Często dostrzegamy sprzeczność, kiedy rozmawiamy o tempie pracy sądów, szczególnie w kontekście spraw frankowych. Pomimo, że rok 2022 był rokiem dynamicznych zmian w krajobrazie prawniczym Polski, z linii orzeczniczej stając się coraz bardziej stabilnym, a decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) najczęściej są korzystne dla konsumentów, to jednak tempo pracy sądów w przypadku spraw frankowych pozostaje powodem do zmartwień.
Rozumowanie, że tempo pracy sądów przyspiesza jest, niestety, często mylące. Pomimo utworzenia specjalnego „wydziału frankowego” w Sądzie Okręgowym w Warszawie, mającego na celu przyspieszenie rozpatrywania spraw, w praktyce okazało się, że skumulowanie spraw w jednym miejscu przyniosło efekt odwrotny do zamierzonego.
Spis treści:
Wykres ładunku pracy na jednego sędziego
Coraz więcej spraw kierowanych do sądów oznacza, że obciążenie pracą sędziów rośnie. Szczególnie w większych miastach, takich jak Warszawa, gdzie XXVIII wydział frankowy w Sądzie Okręgowym w ciągu roku 2022 rozpoczął ponad 25 tysięcy nowych procesów.
Mimo że czas trwania postępowania frankowego może być skrócony dzięki skrupulatnym staraniom sądu i doświadczeniu w obszarze umów frankowych, średni czas trwania postępowania nadal wynosi 2-3 lata w pierwszej instancji, a około roku w drugiej. W przypadku stolicy, pierwsza instancja może trwać od trzech do nawet pięciu lat, a druga instancja dodaje kolejne 12-18 miesięcy.
Wpływ Sądu Najwyższego na długotrwałe postępowania sądowe
Złożoność sytuacji jest częściowo związana z niejasnościami wynikającymi z uchwały Sądu Najwyższego (SN) III CZP 6/21 wydanej w maju 2021 r., która wprowadziła niepewność odnośnie daty, od której kredytobiorca wytaczający powództwo przeciwko bankowi ma prawo do odsetek ustawowych za opóźnienie od dochodzonej kwoty. To stworzyło dla banków zachętę do przedłużania postępowań, ponieważ nie ponoszą żadnych kosztów, a w sytuacji rosnącej inflacji mogą nawet zyskiwać.
Walka o przyspieszenie spraw przez pełnomocników frankowiczów
W obliczu wolnego tempa postępowania, pełnomocnicy frankowiczów wykorzystują różne narzędzia prawne, aby przyspieszyć proces. Obejmują one pisma monitujące, wnioski o nadanie sprawie biegu, wyznaczanie terminów rozprawy, a nawet żądanie wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym.
W skrajnych przypadkach pełnomocnicy mogą zwrócić się o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, co zazwyczaj prowadzi do przyspieszenia sprawy. Jeśli skarga zostanie uwzględniona, kredytobiorca może liczyć na rekompensatę w wysokości od 2000 zł do nawet 20000 zł.
Prognozy na przyszłość: Czy możemy spodziewać się więcej pozwów frankowych?
W związku z rosnącą ilością spraw frankowych, kluczowym priorytetem jest znalezienie efektywnych rozwiązań, które przyspieszą ich rozpatrywanie. Może to obejmować wydawanie wyroków bez wyznaczania terminów i przesłuchiwania świadków i powoda, a także rozwiązanie specjalnego wydziału frankowego, dzięki czemu sprawy mogłyby być proporcjonalnie rozdzielone między wszystkich sędziów oddziału.
Końcowa refleksja: Pomimo wielu wyzwań związanych z błyskawicznymi wyrokami frankowymi, możliwe jest znalezienie rozwiązania, które przyspieszy proces i pomoże kredytobiorcom osiągnąć sprawiedliwość.