W dzisiejszych czasach wiele osób znajduje się w sporach z bankami dotyczących umów kredytowych indeksowanych we frankach szwajcarskich. W ramach tych sporów banki często proponują zawarcie ugody, która ma na celu zakończenie sporu i uregulowanie zobowiązań. Jednak, jak pokazuje przykład mBanku, propozycje ugód mogą być często niewystarczające i niezgodne z oczekiwaniami kredytobiorców.
W tym artykule przeanalizujemy trzy propozycje ugód, które bank mBank zaproponował jednemu z kredytobiorców. Prześledzimy zmiany w warunkach i zobowiązaniach, porównamy różnice między poszczególnymi propozycjami oraz ocenimy, jak bank traktuje swoich klientów w trakcie tych negocjacji.
Spis treści:
Propozycja ugody nr 1
Propozycja ugody nr 1 została przedstawiona kredytobiorcy po wygranej w pierwszej instancji procesu sądowego. Bank zaproponował obniżenie długu o około 65 000 złotych, co było niewystarczające dla kredytobiorcy. Również wysokość raty była zbyt wysoka, wynosząc 1373 złote.
Kredytobiorca odrzucił tę propozycję, mając nadzieję na bardziej korzystne warunki. Jednakże, jak się okazało, kolejna propozycja była jeszcze mniej atrakcyjna.
Propozycja ugody nr 2
Po odrzuceniu pierwszej propozycji, mBank zaproponował drugą ugodę. Tym razem obniżył kwotę długu o 87 000 złotych, co było minimalnym postępem w porównaniu do pierwszej propozycji. Wysokość raty również była nadal wysoka, wynosząc 1091 złotych.
Kredytobiorca ponownie odrzucił tę propozycję, niezadowolony z warunków zaproponowanych przez bank. Mimo kolejnego odrzucenia, bank nie zrezygnował i zaproponował trzecią i ostatnią ugodę.
Propozycja ugody nr 3
Po dwóch odmowach, mBank przedstawił trzecią propozycję ugody. Tym razem obniżył dług o 116 500 złotych, co było największym obniżeniem spośród wszystkich trzech propozycji. Wysokość raty również została zmniejszona do 828 złotych.
Kredytobiorca miał teraz do podjęcia decyzję, czy zgodzić się na tę propozycję, czy kontynuować spór. Wybór miał duże znaczenie, ponieważ zależało od niego, ile ostatecznie zapłaci bankowi.
Porównanie i ocena propozycji ugód
Aby dokładnie ocenić różnice między poszczególnymi propozycjami ugód, porównajmy je tabelarycznie:
Propozycja Ugody | Obniżenie Długu | Wysokość Raty |
---|---|---|
Ugoda nr 1 | 65 000 zł | 1373 zł |
Ugoda nr 2 | 87 000 zł | 1091 zł |
Ugoda nr 3 | 116 500 zł | 828 zł |
Jak widać, każda kolejna propozycja ugody przynosiła większe obniżenie długu i zmniejszenie wysokości raty. Ostateczna propozycja ugody (nr 3) była najkorzystniejsza, obniżając dług o 116 500 złotych i zmniejszając ratę do 828 złotych.
Jednakże, należy zauważyć, że akceptując pierwszą propozycję ugody, kredytobiorca straciłby możliwość skorzystania z bardziej korzystnej trzeciej propozycji. Bank wykorzystał to, oferując coraz lepsze warunki z każdą kolejną propozycją. Jest to przykład, jak banki mogą próbować wykorzystać kredytobiorców i skłonić ich do zawarcia ugody, która może być mniej korzystna niż pierwotne oczekiwania.
Decyzja kredytobiorcy
Po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich trzech propozycji ugód, kredytobiorca musiał podjąć decyzję. Ostatecznie, zdecydował się na kontynuację sporu i oczekiwanie na wyrok drugiej instancji.
Decyzja ta była podyktowana faktem, że po wygranej w pierwszej instancji kredytobiorca miał realną szansę na unieważnienie umowy i uniknięcie jakichkolwiek dalszych zobowiązań względem banku. W przypadku unieważnienia umowy, kredytobiorca nie musiałby zwracać żadnej kwoty bankowi.
Warto zauważyć, że unieważnienie umowy nie jest gwarantowane, ale szanse na to są wysokie, biorąc pod uwagę precedensowe orzecznictwo przeciwko bankom. Dlatego kredytobiorca postanowił zaufać prawnikom i kontynuować spór w sądzie apelacyjnym.
Podsumowanie
Analiza propozycji ugód bankowych jest ważna dla każdego kredytobiorcy, który znajduje się w sporze z bankiem dotyczącym umowy kredytowej. Jak pokazuje przykład mBanku, propozycje ugód mogą być różne i nie zawsze korzystne dla kredytobiorcy.
W przypadku analizowanej ugody, każda kolejna propozycja była bardziej korzystna od poprzedniej, co sugeruje, że bank próbował zaspokoić oczekiwania kredytobiorcy, ale wciąż dążył do jak największego odzyskania należności.
W takich sytuacjach ważne jest, aby kredytobiorca dokładnie przeanalizował wszystkie propozycje i zastanowił się, czy zawarcie ugody jest dla niego korzystne. W niektórych przypadkach, kontynuowanie sporu i oczekiwanie na wyrok sądu może być bardziej opłacalne.
Ostateczna decyzja zależy od indywidualnych okoliczności i oczekiwań kredytobiorcy. Dlatego ważne jest, aby osoba będąca w sporze z bankiem skonsultowała się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach kredytowych, który pomoże jej podjąć najlepszą decyzję w kontekście konkretnego sporu.