Statystyki wskazują, że Frankowicze mają aż 98% szans na wygraną w sporach z bankami o kredyty we frankach, opierając się na wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uchwał Sądu Najwyższego i tysiącach orzeczeń sądów powszechnych. Ale co z pozostałą 2% częścią spraw? Przyjrzyjmy się, co może wpłynąć na niekorzystne wyroki sądu.
Teoria dwóch kondykcji pozwala unieważnić umowę kredytową, w której bank zawarł klauzule abuzywne. Jednak nie wszyscy Frankowicze to konsumenci, a nie wszystkie umowy kredytowe zawierają klauzule abuzywne. Przyczyny negatywnych wyroków są trzy:
- Brak statusu konsumenta: Kredytobiorca musi występować jako konsument, aby powołać się na unijną dyrektywę 93/13. Jeśli kredytobiorca wynajmował nieruchomość w celach zarobkowych, bank może kwestionować jego status konsumenta. Jednak przedsiębiorca może powołać się na krajowe przepisy i uchwały SN.
- Brak klauzul abuzywnych: Nie wszystkie umowy frankowe zawierają klauzule niedozwolone. Niektóre umowy dopuszczały możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF, niezależnie od tabel kursowych banku.
- Sędzia nie uznający aktualnej linii orzeczniczej: Choć większość sędziów wydaje sprawiedliwe wyroki zgodne z aktualną linią orzeczniczą, zdarzają się sędziowie o „awangardowym” podejściu do prawa, którzy nie akceptują roszczeń Frankowiczów. Nie zawsze wydają negatywne wyroki, ale czasem przedłużają postępowania.
Podsumowując, większość Frankowiczów ma wysokie szanse na wygraną w sporach z bankami, ale pozostałe 2% może napotkać przeszkody wynikające z braku statusu konsumenta, braku klauzul abuzywnych w umowach lub sędziów nie uznających aktualnej linii orzeczniczej.