Decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), wydane 15 czerwca, mają fundamentalne znaczenie dla kredytobiorców frankowych i sektora bankowego. W skrócie, TSUE stwierdził, że banki nie mają prawa domagać się rekompensat od kredytobiorców za korzystanie z kapitału, jeśli ich umowa kredytowa została uznana za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki. Oznacza to zwycięstwo dla frankowiczów. Jednakże Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) podkreśla, że to może mieć negatywne konsekwencje dla zdolności banków do finansowania gospodarki.
Konsekwencje dla banków i gospodarki
UKNF w swoim oświadczeniu uspokaja, że sektor bankowy jest dobrze skapitalizowany i płynny, co gwarantuje jego stabilność. Jednak wyrok TSUE prawdopodobnie wpłynie negatywnie na zdolności banków do finansowania potrzeb gospodarczych, w tym finansowania nieruchomości przez polskie gospodarstwa domowe.
Sektor bankowy zbudował odpowiednie buforowe zasoby, które powinny pomóc mu zaabsorbować koszty związane z tym niekorzystnym rozstrzygnięciem TSUE. Niemniej jednak, jak podkreśla UKNF, „erozja kapitałów banków” spowodowana tym rozstrzygnięciem prawdopodobnie będzie miała negatywny wpływ na zdolność banków do finansowania potrzeb gospodarczych, w tym potencjalnych przedsięwzięć związanych z transformacją energetyczną, obroną czy planami współpracy w odbudowie Ukrainy.
UKNF wskazuje także, że zwolnienie kredytobiorcy z kosztów korzystania z kapitału udostępnionego przez banki, ma negatywny wymiar dla sektora bankowego, gospodarki, a także pewności prawa, interesu publicznego i podstawowych zasad sprawiedliwości społecznej. De facto, TSUE przyznaje „darmowy kredyt” ograniczonej grupie kredytobiorców, twierdzi Urząd.
Frankowicze kontra banki: Obecna sytuacja
Banki w Polsce udzieliły około 750 tys. kredytów we frankach szwajcarskich, z których 400 tys. zostało spłaconych. Obecnie toczy się około 130 tys. spraw kredytobiorców przeciwko bankom.
Problemy frankowiczów wynikają z osłabienia złotego w stosunku do franka szwajcarskiego, co skutkowało wzrostem rat i kwoty kapitału do spłaty. Banki zaczęły pozywać takich klientów o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z ich kapitału, co wyhamowało chęć frankowiczów do pozywania banków. W rezultacie sprawa trafiła na wokandę TSUE, który swoim wyrokiem wydaje się stawiać na straży interesów kredytobiorców.