Agencja EuroRating zdecydowała się na zmianę perspektywy ratingu kredytowego mBanku ze stabilnej na negatywną. Ten manewr stanowi istotne wyzwanie dla banku, zważywszy na rosnącą liczbę pozwów sądowych w sprawie kredytów frankowych i potencjalnie niekorzystny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Skomplikowane Ramy Ryzyka i Niewystarczający Bufer Kapitałowy
Na przestrzeni lat 2021-2022 mBank doświadczył znaczących strat, które miały swoje źródło w rezerwach na ryzyko prawne kredytów frankowych. Te straty wpłynęły na znaczący spadek kapitału własnego, osłabiając pozycję banku. Mimo lekkiego wzrostu w pierwszym kwartale 2023 roku, wskaźnik finansowania aktywów kapitałem własnym utrzymuje się na niskim poziomie, co sugeruje, że mBank dysponuje relatywnie niewielkim buforem kapitałowym, zdolnym do pokrycia ewentualnych dalszych strat.
Nie pomaga fakt, że mBank należy do banków z najwyższym udziałem walutowych kredytów hipotecznych w CHF. Liczba pozwów od klientów frankowych wzrosła do ponad 19 tysięcy na koniec pierwszego kwartału 2023 roku, z łączną wartością roszczeń wynoszącą 6,7 mld zł.
Czarny Scenariusz i Możliwości na Przyszłość
Najgorszy możliwy scenariusz dla mBanku może nadejść już 15 czerwca, kiedy zapadnie wyrok TSUE. Jeżeli wyrok będzie zgodny z wcześniejszą opinią Rzecznika Generalnego TSUE, mBank będzie musiał stworzyć dodatkowe, wysokie rezerwy związane z portfelem walutowych kredytów hipotecznych. W najgorszym wypadku może to wymagać dokapitalizowania przez akcjonariuszy.
EuroRating zauważa, że dalszy rozwój sytuacji, zarówno pozytywny, jak i negatywny, będzie zależał od wielu czynników, w tym wyniku sprawy TSUE, skali programu ugód z kredytobiorcami i możliwości rozłożenia kosztów przewalutowania kredytów na kilka lat. Mimo to, mBank stoi przed poważnymi wyzwaniami, które mogą wpłynąć na jego przyszłość na rynku kredytowym.