W listopadzie 2022 roku rynek kredytowy został ponownie wystawiony na ciężką próbę. Ogólna sytuacja gospodarcza na świecie i idący za nią kryzys humanitarny miały – i mają – znaczny wpływ na kształtowanie się tendencji na polskim rynku finansowym. Kredytobiorcy szukali rozwiązań, zaś banki miały przejść w nadzwyczajny tryb pracy. W głównej mierze skupiono się na wskaźniku WIBOR, którego chwiejność realnie wpływa na wysokość zadłużenia. Pojawiła się nawet propozycja usunięcia go z umów kredytowych.
Spis treści:
WIBOR – co to jest?
WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) to określenie stopy procentowej na podstawie której banki udzielają pożyczek innym bankom. To zmienna wielkość, ustalana w każdy dzień roboczy o godzinie 11:00. Realnie wpływa na kształtowanie się rynku międzybankowego oraz kredytów detalicznych i hipotecznych.
Występuje w kilku wariantach, zależnych od okresu kredytowania. WIBOR dotyczy tylko kredytów ze zmiennym oprocentowaniem, ale jest podatny na tendencje finansowe. Przykładowo: wzrost kosztów udzielania kredytu rośnie, jak również rośnie wskaźnik WIBOR i odwrotnie – jego wysokość może maleć przy spadku kosztów zaciągnięcia kredytu.
Co więcej, Rada Polityki Pieniężnej oraz Komisja Nadzoru Finansowego wiodąco opracowują plany pomocowe, dzięki którym kredytobiorca może zaznajomić się z prognozami sektora bankowego. Powstał także Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, który umożliwia posiadaczom kredytów hipotecznych skorzystanie z pożyczki pomocowej na preferencyjnych warunkach.
Ponadto, istnieje możliwość modyfikacji umowy kredytowej polegająca na zmianie oprocentowania zmiennego na okresowo stałe. Wszystko jednak zależy od indywidualnej oceny sytuacji finansowej klienta – wówczas, aneksuje się umowę i uściśla warunki kredytowe, które obowiązują przez okres 5 lat.
Katowice – precedensowy przypadek usunięcia WIBOR-u z umowy kredytowej
Przez sytuację gospodarczą w kraju i na świecie, jesienią 2022 roku pojawiła się propozycja „odwiborowania” kredytów, dzięki której dłużnik mógł zoptymalizować wysokość raty i oprocentowanie zobowiązania. Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja kredytobiorcy ze Śląska, gdzie w listopadzie ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Katowicach wydał tzw. postanowienie zabezpieczające kredyt.
Zawarto w nim informację, że bank nie może doliczać do oprocentowania kredytu zmiennego WIBOR-u. Teoretycznie umożliwiłoby obniżenie raty z niemal 7 tys. złotych do 1700 złotych miesięcznie, ponieważ spłacie podlegałaby wyłącznie kwota ze zmiennym oprocentowaniem, ale bez uwzględnienia wahającego się wskaźnika dziennej stopy procentowej.
Decyzja sądu wpłynęła do banku i po procesie weryfikacyjnym została podważona – bank nie zgodził się na „usunięcie” WIBOR-u i złożył zażalenie. Zostało pomyślnie rozpatrzone i kredytobiorca w dalszym ciągu musi spłacać ratę w pełnym wymiarze. Warto tutaj zaznaczyć, że sąd nie zawyrokował, a jedynie wydał decyzję, co ma mniejszą moc urzędową, ale nadal powinno być respektowane przez jednostki. Ta sytuacja mogła być przyczynkiem do masowych procesów kredytowych na skalę ogólnopolską.
Decyzja banku i jej konsekwencje
Listopadowa opinia sądu została wycofana 22 grudnia 2022 roku, o czym poinformował Związek Banków Polskim. W komunikacie czytamy: „Sąd zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że oddalił wniosek powodów o zabezpieczenie roszczenia. Powyższe oznacza, że postanowienie o zabezpieczeniu roszczenia nie istnieje w obrocie prawnym i nie wywiera skutków.”.
Innymi słowy, kredytobiorca nadal jest zobowiązany do spłaty swojego zobowiązania w pełnym wymiarze, bez możliwości zrzeczenia się wkaźnika WIBOR z umowy. Warto jednak nadmienić, że na czas trwania sprawy między kredytobiorcą, bankiem i sądem, dłużnik był zobowiązany do spłaty kredytu zgodnie z harmonogramem, jednak pomniejszonego o wysokość ówczesnego WIBOR-u. W teorii oznaczało to oszczędność, w praktyce jednak poniósł koszty sądowe i opłaty manipulacyjne, dlatego też nie można powiedzieć tutaj o osiągnięciu korzyści przez dłużnika. Prawomocne zakończenie sprawy jest zatem powrotem do spłaty na dotychczasowych zasadach.
Eksperci z branży finansowej zabrali głos w tej sprawie i jednoznacznie twierdzą, że gdyby ten przypadek został zaakceptowany, mogłoby to doprowadzić do lawinowego wnioskowania o „odwiborowanie”, wskutek czego sektor bankowy mógłby całkowicie upaść. W najlepszym wypadku, odniósłby kilkudziesięciomiliardowe straty, gdyby inni kredytobiorcy posłużyli się taką formą ratunku, która de facto częściowo hibernuje proces spłaty kredytu. Takie postanowienie nie istnieje jednak w obrocie prawnym, dlatego też nie może być mowy o spłacie kredytu bez uwzględnienia zmiennego WIBOR-u.
Przykład z Katowic stał się tematem ożywionych dyskusji nie tylko w sektorze bankowym – przedstawiciele branż, które wiodąco prowadzą swoją działalność w oparciu o zewnętrzne metody finansowania (np. budownictwo) zaczęli poszukiwać metod umożliwiających im obrót aktywami w sposób racjonalny. Na ten moment, nie znaleziono jednak jednego, skutecznego rozwiązania dla kredytobiorców.
Prawnicy twierdzą, że walka z WIBOR w sądach będzie trudna ale ostatecznie odniosą zwycięstwo tak jak było to w przypadku spraw Frankowiczów.