Sprawy frankowiczów to temat, który aktualnie dominuje polską scenę sądową. Zgodnie z obecnymi przepisami, pierwszą instancją, której przypada odpowiedzialność za rozpatrzenie tych spraw, są sądy okręgowe, rozlokowane w całej Polsce. Wśród nich znalazł się także Sąd Okręgowy we Włocławku. Ogólna linia orzecznicza w tych sprawach jest dla frankowiczów korzystna, a banki coraz częściej odnoszą porażki na salach sądowych.
Spis treści:
Dlaczego to właśnie Sąd Okręgowy we Włocławku?
W zależności od miejsca zamieszkania frankowicza, pozew może trafić do różnych sądów. Zgodnie z nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, wybór sądu ograniczony jest do okręgu, w którym rezyduje kredytobiorca. Stąd, frankowicze z Włocławka i okolic skierują swoje sprawy do miejscowego Sądu Okręgowego. Ta zmiana, choć spowodowana chęcią odciążenia sądów w Warszawie, wpłynęła na rozkład spraw na terenie całego kraju, wpływając także na czas ich trwania.
Jakie korzyści mogą przynieść sprawy frankowe?
Kiedy frankowicz decyduje się na podważenie umowy kredytu, naturalne jest pytanie o możliwe zyski. Przy pomocy internetowych narzędzi, takich jak kalkulator frankowicza, można oszacować potencjalne korzyści z takiego postępowania. W praktyce jednak, przeprowadzenie szczegółowego wyliczenia roszczenia wymaga pomocy specjalisty – adwokata lub radcy prawnego.
Sąd Okręgowy we Włocławku po stronie Frankowiczów – inspirujące wyroki
Najnowsze wyroki Sądu Okręgowego we Włocławku dają nadzieję frankowiczom na wygranie swojej walki z bankami. Znakomitym przykładem jest sprawa przeprowadzona przez Kancelarię adwokata Pawła Borowskiego, która zakończyła się zwycięstwem kredytobiorców.
Sąd Okręgowy we Włocławku dnia 29 grudnia 2021 r. wydał korzystny wyrok dla klientów Kancelarii adw. Pawła Borowskiego, zaskarżających postanowienia umowy kredytowej z Bankiem Millennium (sygn. akt I C 512/20). Zaskarżona umowa, zawarta w 2006 roku, została uznana za nieważną, a bank został zobowiązany do pokrycia kosztów postępowania na rzecz kredytobiorców w wysokości 3.217 zł od każdego z nich.
Sprawa toczyła się przez 18 miesięcy i zakończyła się wyrokiem nieprawomocnym, ale już teraz jest inspirującym przykładem dla innych frankowiczów. Sąd Okręgowy we Włocławku, opierając się na wyroku TSUE z 18.11.2021r. (C-212/20), ustalił nieważność umowy kredytowej, stwierdzając, że nie da się jej ani pozostawić w mocy, ani „uzdrowić”.
Nie tylko wygrana sprawy, ale również korzyści finansowe dla frankowiczów były znaczące. Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt na kwotę 200 tys. zł i przez 14 lat spłacali raty w sumie wynoszące ok. 168 tys. zł, zobowiązani byli do zapłaty (według kursu NBP) aż 229 tys. zł. Dzięki wyrokowi sądu, kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (około 32 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł ok. 197 tys. zł dla kredytobiorców.
Ta wygrana w Sądzie Okręgowym we Włocławku to ważny sygnał dla wszystkich frankowiczów. Pokazuje, że z pomocą doświadczonej kancelarii prawnej, jest realna szansa na zwycięstwo w sądzie. Pokazuje to, że zdecydowanie warto podjąć walkę o swoje prawa jako konsument i kredytobiorca. To także dowód na to, że polskie sądy coraz częściej orzekają na korzyść frankowiczów, co jest dobrym prognostykiem dla przyszłych spraw.
Czy warto obawiać się sprawy frankowej?
Unieważnienie umowy kredytu frankowego przynosi frankowiczowi wiele korzyści, w tym zwolnienie z zobowiązań kredytowych i możliwość całkowitego rozliczenia się z bankiem. Biorąc pod uwagę pozytywne orzecznictwo sądów powszechnych i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, decyzja o wytoczeniu sprawy frankowej przeciwko bankowi wydaje się być dobrą opcją.
Obawy związane z samym procesem sądowym są zrozumiałe, ale są też niepotrzebne. Prawnicy specjalizujący się w sprawach frankowych pomagają swoim klientom przygotować się do ewentualnej rozprawy i odpowiedzi na pytania sądu.