Szwajcarski Bank Narodowy podejmie decyzję, która najprawdopodobniej zakończy panujące w Szwajcarii od lat ujemne stopy procentowe. Zakłada się, że główna stopa procentowa wzrośnie z -0,25 proc. do 0,5 proc., czyli o 75 punktów bazowych. Zabieg ten ma na celu zahamowanie najwyższej od niemal 30 lat inflacji, pomimo tego, że ta utrzymuje się na jednym z najniższych w Europie poziomie. Oznacza to złe wieści dla frankowiczów.
Spis treści:
Druga z rzędu podwyżka wartości franka szwajcarskiego
22 września Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) podejmie decyzję o podniesieniu stóp procentowych. Jako najbardziej prawdopodobny scenariusz przyjmuje się, że zostaną podwyższone o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że po raz pierwszy od końca 2014 r. stopa procentowa w Szwajcarii przyjmie wartością dodatnią. Niestety pojawiają się również spekulacje, że podwyżka może wynieść nawet do 100 punktów bazowych.
Będzie to druga podwyżka w niedalekim odstępie czasowym. Ostatnia nastąpiła niespodziewanie w czerwcu 2022 r., a poprzednia aż 15 lat wcześniej. Powodem podwyżek jest zmiana nastawienia SNB względem wartości franka szwajcarskiego – mocniejszą walutę uznano jako skuteczny sposób na walkę z inflacją, która w Szwajcarii i tak jest niższa, niż w większości państw europejskich.
Silna waluta sposobem na walkę z inflacją
Ostatecznym celem Szwajcarskiego Banku Narodowego jest zahamowanie inflacji do poziomu 2 proc. Aktualnie inflacja w Szwajcarii stale rośnie, utrzymując się na poziomie najwyższym od prawie 30 lat. Inflacja konsumencka CPI w sierpniu wyniosła 3,5 proc. Mimo to liczba ta wydaje się być niewielka, porównując na przykład z Polską, w której inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc., lub do całej strefy euro, gdzie osiągnęła pozom 9,1 proc. Szwajcarzy nie chcą dopuścić do tak olbrzymiego wzrostu.
Mimo posiadania planu na walkę z rosnącymi cenami, szef SNB Thomas Jordan ostrzegał, że szczyt cenowy dopiero nadciąga. Jednak pomimo wzrostu cen, gospodarka w Szwajcarii wciąż się rozwija. W II kwartale 2022 r. odnotowano wzrost o 2,8 proc., co jednak nie spełniło oczekiwań, ponieważ liczono na osiągnięcie 3 proc. Spowodowało to obniżenie prognozy wzrostu gospodarczego przez szwajcarski rząd.
Powołano się na panującą aktualnie w Europie napiętą sytuację energetyczną oraz gwałtowne wzrosty cen. Aktualne oczekiwania wynoszą 2 proc. wzrostu gospodarki na rok 2022, oraz 1,1 proc. na rok 2023. W porównaniu do czerwcowych założeń, oczekiwania spadły o 0,6 proc. na rok 2022 oraz 0,8 proc. na rok 2023.
Kolejne decyzje Szwajcarski Bank Narodowy podejmie 15 grudnia
Następne posiedzenie Szwajcarskiego Banku Narodowego zostało zaplanowane na 15 grudnia 2022 roku. Z uwagi na założenia banku centralnego, które mówią, że silna waluta pomoże w zatrzymaniu rozwijającej się inflacji, możemy spodziewać się kolejnego wzrostu stóp procentowych.
Mocna lokalna waluta ma zniechęcić eksporterów, dzięki czemu powstrzyma importowanie inflacji. Jednocześnie pojawiają się głosy, że po szokującym wzroście, jaki ogłoszono w czerwcu, może nie być już konieczności ogłaszania kolejnych podwyżek stóp procentowych.
Frank szwajcarski pozostaje na bardzo mocnej pozycji względem euro. Nie należy jednak wykluczać najgorszego scenariusza. Inflacja w Szwajcarii przyśpieszyła, co w skali kwartału może okazać się gorszym zjawiskiem, niż początkowo zakładał Szwajcarski Bank Narodowy.
Złe wieści dla frankowiczów
Decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego nie pozostaną bez wpływu na Polaków. Zmiany odczują przede wszystkim frankowicze – kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich mamy w Polsce około 370 tysięcy, a ich łączna wartość sięga aż 90 miliardów złotych. Wyższe stopy procentowe w Szwajcarii oraz skok ceny, jaką trzeba zapłacić za jednego franka oznaczają również wzrost rat kredytów.
Niestety wartość franka szwajcarskiego stale rośnie. Ostatni wzrost spowodowany został przez decyzję podjętą przez prezydenta Rosji Władimira Putina o ogłoszeniu częściowej mobilizacji wojskowej w kraju. Może to oznaczać pogorszenie się sytuacji na froncie w Ukrainie.
Ruch ten nie pozostał bez wpływu na wartość franka, ponieważ przyczynił się do większej niechęci inwestorów względem podejmowania ryzykownych akcji rynkowych, jednocześnie umacniając dolara. W efekcie tego kurs CHF/PLN wzrósł o 1,3 proc. Dokładnie rok temu, we wrześniu, wartość franka wynosiła 4,25 zł – aktualnie może przekroczyć próg 5,00 zł.
Zakładając, że do spłaty kredytu we frankach pozostało komuś 300 tysięcy zł, oraz że planowana podwyżka wyniesie 75 punktów bazowych, to rata wzrośnie o około 190 zł na miesiąc, co przekłada się na 2300 zł w skali roku. Im wyższy kredyt, tym większy wzrost raty.
Niestety nie należy spodziewać się, że wartość franka szwajcarskiego w najbliższym czasie spadnie poniżej 4,80 zł. Za mocną pozycją szwajcarskiej waluty wciąż stać będzie ryzyko kryzysu energetycznego w Europie oraz wojna tocząca się na Ukrainie. Napięcia na rynku obligacji strefy euro wywołują również wybory, które mają odbyć się 25 września we Włoszech.
