Od początku lipca Polacy mają możliwość skorzystania z nowego instrumentu finansowego – „Bezpieczny Kredyt 2%”. Program mieszkaniowy rządu, mający na celu pomoc w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, przyciągnął wielu potencjalnych kredytobiorców. Banki informują o zwiększonym natężeniu zapytań i ogromnym zainteresowaniu nową ofertą.
Pierwsze dni Bezpiecznego Kredytu 2% – ogromny popyt i dziesiątki pytań
Pod koniec pierwszego dnia funkcjonowania programu, banki potwierdziły, że zainteresowanie kredytem jest znacznie wyższe niż przewidywano. Wiele osób kontaktowało się z doradcami kredytowymi, pytając o szczegóły oferty. Wielu klientów składało wnioski niemal natychmiast po otwarciu oddziałów, a ruch na stronach internetowych banków oferujących „Bezpieczny Kredyt 2%” zwiększył się nawet o 600%.
Pomimo ogromnego zainteresowania, procedura ubiegania się o kredyt niewiele różni się od standardowej. Klienci muszą tylko dostarczyć dodatkowe oświadczenie o spełnieniu warunków, podpisać dokumenty i w razie braku wkładu własnego, składać wniosek o gwarancję spłaty części kredytu przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Bezpieczny Kredyt 2% – klucz do pierwszego mieszkania?
Na koniec pierwszego dnia udzielania „Bezpiecznego Kredytu”, zainteresowało się nim ponad 12 tys. osób. Ta liczba wydaje się zwiastować, że nowa forma pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe przyciągnie wiele osób szukających swojego pierwszego domu lub mieszkania.
Program oferuje kredyt z okresowo stałą stopą procentową osobom do 45. roku życia, z górą limitu wynoszącym 500 tys. zł dla pojedynczych kredytobiorców, a 600 tys. zł dla rodzin z co najmniej jednym dzieckiem. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu, kredytobiorcy mogą skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.
„Bezpieczny Kredyt 2%” wydaje się mieć potencjał, aby zrewolucjonizować polski rynek kredytowy i pomóc wielu Polakom w osiągnięciu celu posiadania własnego domu lub mieszkania. Pozostaje tylko czekać i obserwować, jak program będzie się rozwijał w najbliższych miesiącach.
