Kredyty frankowe nie od dziś wzbudzają niepokój społeczny wśród osób, które kilkanaście lat temu skuszone możliwością niskich kosztów pożyczki zdecydowały się na podpisanie umowy kredytowej we frankach. Obecnie coraz częstszym zjawiskiem występującym na rynku jest pojawienie się coraz to nowych podmiotów określających się jako „kancelarie frankowe”. Trend ten rozpoczął wyrok TSUE z października 2019 roku, po którym sprawami Frankowiczów zaczęły zajmować się rożne spółki z o.o. oraz akcyjne, dotychczas skupiające się wyłącznie na działalności jako kancelarie odszkodowawcze. Decydując się na podpisanie umowy zlecenia obsługi swojej sprawy frankowej, należy kierować się dużą ostrożnością. Podmioty oferujące takie usługi po zakończeniu procesu często pobierają ogromne stawki tzw. premii za sukces, zdarza się, że wynoszą one nawet 17-30%. Często zdarza się, że podmioty te umieszczają w umowie zapis, że kwoty zasądzone przez sąd wpływają bezpośrednio na ich konto. Powoduje to powstanie kolejnych problemów z wyegzekwowaniem od kancelarii odszkodowawczej środków zasądzonych kredytobiorcy przez sąd i przelanych przez bank. Kancelaria w takim przypadku może zwlekać z wypłatą bądź przelać na konto klienta znacznie zaniżoną sumę w stosunku do tej, która znalazła się w wyroku.
- Brak regulacji rynku kancelarii odszkodowawczych często powoduje, że kancelarie te posuwają się do działań mało etycznych.
- Kancelarie odszkodowawcze są bardzo popularne wśród rynku usług dla Frankowiczów. Oferty kancelarii odszkodowawczych cechują się kuszącymi dla klientów niskimi stawkami opłat wstępnych, jednak na koniec współpracy zdarza się, że kancelarie odszkodowawcze pobierają gigantyczne premie za sukces.
- Podczas podpisywania umowy z kancelariami odszkodowawczymi lub firmami prawniczymi prowadzonymi w formie spółek z o.o. i spółek akcyjnych należy zachować szczególną ostrożność, gdyż umowy te mogą zawierać bardzo niebezpieczne zapis. Koniecznym jest zachowanie ostrożności i szczególnej uwagi na paragraf umowy który zakłada, że zasądzone wyrokiem kwoty mają trafić na konto kancelarii z którego zostaną przelane na konto kredytobiorcy.
Spis treści:
Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjne a także kancelarie odszkodowawcze – mogą przejąć zasądzone z wyroku pieniądze Frankowiczów?
Przełomowym okazał się wyrok TSUE w sprawie państwa Dziubak. Po ogłoszeniu wyroku zaobserwowano wzrost popytu na usługi prawne w zakresie kwestionowania umów frankowych. Swoją pomoc Frankowiczom zaczęły oferować nie tylko kancelarie frankowe w rozumieniu kancelarii adwokatów czy radców prawnych, ale również firmy prawnicze prowadzone w formie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółek akcyjnych, a nawet kancelarie odszkodowawcze.
Charakterystyczną cechą firm odszkodowawczych jest to, że do tej pory pomagały one głównie odzyskać pieniądze od ubezpieczyciela osobom po wypadkach komunikacyjnych lub po śmierci bliskich. Częstą praktyką firm odszkodowawczych jest pozyskiwanie klientów w nietypowych miejscach, należą do nich szpitale bądź cmentarze. Dzięki takiej taktyce stosowanej przez firmy odszkodowawcze wypracowały one wysokie zdolności zdobywania chętnych na swoje usługi, nie dbając przy tym o kwestie etyczne. Należy zaznaczyć, iż szanse na zarobek na sprawach Frankowiczów został zauważony przez duże kancelarie odszkodowawcze.
Podpisanie umowy z kancelarią odszkodowawczą a ryzyko Frankowicza
Koniecznym dla Frankowicza, który rozważa opcję podpisania umowy z kancelarią odszkodowawczą na mocy, której kancelaria przejmie obsługę spraw frankowych, jest zapoznanie się z rodzajami opłat. Poniżej znajduje się przykład jednej z ofert kancelarii odszkodowawczej:
- Opłata wstępna w zakresie od 3.700,00 PLN do 19.000,00 PLN,
- Premia od wygranej, tzw. premia za sukces równa 30% od kwoty nadpłat przy odfrankowieniu kredytu bądź 15% od wartości umowy przy unieważnieniu,
- Udział prawnika w rozprawach od kilkuset do tysiąca PLN.
Sprawy kredytów frankowych spowodowały gwałtowny popyt na usługi świadczone przez kancelarie odszkodowawcze. Niestety kancelarie te nie zawsze działają sprawiedliwy dla Frankowicza sposób. UOKiK już w 2020 roku zajął się analizą zawieranych przez kancelarie odszkodowawcze umów. W wyniku wnikliwej analizy okazało się, że w umowach znalazły się niedozwolone zapisy, do których należą: zakaz samodzielnej negocjacji przez klienta ugody z bankiem lub kary za rozwiązanie umowy, a także nieuczciwy sposób liczenia premii za sukces.
Przykładem nieuzasadnionego naliczania cen za wykonaną usługę jest naliczenie przez kancelarię odszkodowawczą wynagrodzenia w wysokości 111.000,00 PLN. Wynagrodzenie dotyczyło wyroku odfrankowującego kredyt zaciągnięty w wysokości 300.000,00 PLN w 2008 roku. Na żądane wynagrodzenie złożyły się:
- Koszty prawnika w wysokości 3.075,00 PLN,
- Udział w 3 rozprawach w wysokości 900,00 PLN,
- Koszty zastępstwa procesowego o kwocie 8.100,00 PLN,
- Opłata za sukces równa 43.712,00 PLN,
- Prowizja od obniżenia salda w wysokości 55.141,00 PLN.
Umowy z opcją przelewu zasądzonej przez sąd kwot na konto kancelarii
Należy zwrócić szczególną ostrożność na umowy zawierające klauzulę według której przelew zasądzonych przez sąd kwot ma zostać wykonany bezpośrednio na konto kancelarii. Kredytobiorcy powinni dokładnie zapoznać się z treścią umowy oraz sprawdzić czy nie zawiera ona zapisów wskazujących, że kwoty zasądzone przez sąd przelewane są najpierw na konto kancelarii, dopiero później kancelaria przelewa pieniądze na rachunek klienta.
Nie dotyczy to kosztów zastępstwa procesowego, ponieważ zgodnie z przyjętą praktyką także w renomowanych kancelariach frankowych, są zasądzone one od przegranego na rzecz wygranego i przelewane bezpośrednio na konto kancelarii, jako że stanowią jej dodatkowe wynagrodzenie.
W takim przypadku zapis dotyczy wszystkich kwot zasądzonych wyrokiem na rzecz kredytobiorcy. Jeśli sąd orzeknie unieważnienie umowy w oparciu o teorię dwóch kondycji wówczas kredytobiorca powinien na swoje konto bankowe otrzymać sumę wpłaconych przez niego rat oraz opłat okołokredytowych.
W przypadku gdy spłaty następowały w obcej walucie, bank zobowiązany jest oddać je we franku szwajcarskim lub ich równowartość przeliczoną po średnim kursie NBP. Po kilkunastoletniej spłacie rat kredytu sumy te osiągają kolosalne kwoty. Ponadto zazwyczaj dochodzą ustawowe odsetki za opóźnienie, których stawka wynosi aż 12,25%. Klient kancelarii odszkodowawczej bądź spółki prowadzącej jego sprawa może spotkać się z poważnym problemem w związku z wyegzekwowaniem od takiego podmiotu należnych sobie pieniędzy.
Dlatego tak ważne jest, aby upewnić się, że podmiot prowadzący sprawę kredytobiorcy nie zastrzegł sobie w umowie obsługi prawnej wpłaty wspomnianych kwot najpierw na swoje konto a dopiero później przelanie ich na konto kredytobiorcy.
Problemy z wypłatą odszkodowań
Ostatnimi czasy można spotkać się doniesieniami prasowymi dotyczącymi dużej kancelarii odszkodowawczej, która oferuje także obsługę spraw frankowych. Kancelaria ta od ubezpieczycieli otrzymuje odszkodowanie na swój rachunek bankowy, a następnie nie wypłaca należnych środków klientom.
Częstym zjawiskiem są także przypadki, w których kancelarie odszkodowawcze wypłacają klientom mniejsze pieniądze, niż sumy które faktycznie się im należą. Rynek kancelarii odszkodowawczych nie został jeszcze poddany odpowiednim regulacjom prawnym. Jednak Ministerstwo Sprawiedliwości zadeklarowało rozpoczęcie prac zmierzających do regulacji prawnej rynku kancelarii odszkodowawczych.
Najbardziej odpowiednim rozwiązaniem dla Frankowiczów jest rezygnacja z ofert kancelarii odszkodowawczych oraz spółek zajmujących się sprawami kredytów frankowych. Jeśli natomiast doszło już do podpisania umowy między kredytobiorcą a kancelarią odszkodowawczą, zgodnie z którą podmiot odszkodowawczy otrzymał na konto zasądzone przez sąd środki związane z nieważną umową frankową oraz nie chce ich wypłacić, należy podjąć odpowiednie kroki prawne. Sugeruję się, aby pierwszej kolejności wystosować wezwanie do zapłaty, jeśli kredytobiorca nie otrzyma oczekiwanego rezultatu należy złożyć pozew w sądzie.