Spór sądowy to ostateczność dla większości osób, dlatego też starają się tego rozwiązania za wszelką cenę unikać, jednak w przypadku spraw frankowych to jedyna szansa dla kredytobiorców by odzyskać od banku pieniądze i mieć przysłowiowy „święty spokój”. Na pozwanie banku decydują się głównie frankowicze, którzy zaciągnięte zobowiązanie nadal spłacają, gdyż to oni najboleśniej w tej chwili odczuwają wysoki kurs franka szwajcarskiego i rosnące stopy procentowe, jednak z roszczeniem przeciwko bankowi mogą, a raczej powinni, wystąpić również kredytobiorcy, którzy swój kredyt już spłacili. Korzystne w sprawach frakowych orzecznictwo sądowe powoduje, że ryzyko związane z prowadzeniem procesu jest minimalne, więc nie warto czekać, gdyż bank z własnej woli niesłusznie pobranych środków nie odda.
Spis treści:
Nie zwlekaj ze złożeniem pozwu!
Wielu frankowiczów odsuwa w czasie podjęcie decyzji o pozwaniu banku, czekając na… no właśnie, na co? Obecnie tak naprawdę nie ma żadnych obiektywnych przesłanek by rezygnować, lub nadal zwlekać ze złożeniem pozwu, gdyż argumentów za wszczęciem procesu jest naprawdę sporo:
- korzystne dla frankowiczów orzecznictwo sądów powoduje, że ryzyko przegranej w sądzie jest minimalne, co potwierdza fakt, że kredytobiorcy wygrywają obecnie około 97 procent postępowań;
- im szybciej pozew zostanie złożony, tym sprawa szybciej trafi na wokandę sądową i zostanie rozpoznana;
- przychylna frankowiczom opinia Rzecznika Generalnego TSUE z lutego br. najpewniej wywoła kolejną lawinę pozwów, lepiej więc jak najszybciej podjąć odpowiednie działania, gdyż później może być trudniej np. zaangażować do sprawy doświadczoną kancelarię frankową;
- na ten moment banki radzą sobie jeszcze pod względem finansowym z roszczeniami frankowiczów, jednak nie wiadomo jak będzie np. za rok, gdy spraw i przychylnych kredytobiorcom wyroków będzie jeszcze więcej, lepiej więc pozwać bank już teraz, gdy istnieje realna szansa na odzyskanie od banku pieniędzy.
Nie da się ukryć, lepszego momentu na pozwanie banku niż teraz, najpewniej już nie będzie, a kredytobiorcy nie powinni rezygnować ze swoich roszczeń z obawy przed ewentualnymi działaniami odwetowymi ze strony banków.
Prawda jest taka, że banki zawsze będą „straszyć” frankowiczów przysługującymi im roszczeniami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości, gdyż jest to ich jedyna „broń” i sposób by ograniczać liczbę pozwów kredytobiorców. Banki na unieważnianych umowach kredytowych tracą miliony, zrobią więc niemal wszystko by pieniądze te zatrzymać u siebie.
Najtrudniejszy pierwszy krok.
Do procesu z bankiem trzeba się rzecz jasna przygotować, pierwszym krokiem by pozwać bank jest więc analiza zawartej umowy kredytowej, a zatem trzeba ocenić czy podpisany z bankiem kontrakt zawiera niedozwolone postanowienia umowne/jest sprzeczny z obowiązującymi przepisami.
Taką analizę najlepiej zlecić kancelarii stale zajmującej się pomocą frankowiczom, nawet w tej chwili możesz więc wysłać zapytanie do 2-3 kancelarii i prośbą o ocenę zasadności kwestionowania zawartej umowy, pamiętaj jednak, że zapytanie należy wysłać tylko do sprawdzonych kancelarii frankowych, a nie do pierwszych lepszych, które pokaże przeglądarka internetowa.
Do prowadzenia postępowania przeciwko bankowi należy wybrać prawnika/kancelarię, który ma co najmniej 400-500 udokumentowanych korzystnych wyroków w procesach z bankami. Liczby te wydawać mogą się wręcz zabójcze, jednak najlepsze kancelarie takimi wynikami mogą się już pochwalić, nie ulega więc wątpliwości, że posiadają doświadczenie i wiedzę, by również i twoją sprawę frankową poprowadzić.
Jeśli jednak nie chcesz od razu angażować do sprawy prawnika, możesz samodzielnie zrobić pierwszy krok i sprawdzić swoją umowę pod kątem abuzywnych zapisów.
Bardzo pomocny będzie tutaj skanerchf.pl lub możesz skorzystać z mapy klauzul niedozwolonych, która wydana została przez Rzecznika Finansowego, sprawdzić swoją umowę możesz więc w każdej chwili, w domowym zaciszu. Gdy już zyskasz pewność, że twój kontrakt z bankiem narusza obowiązujący porządek prawny, nie pozostaje nic innego jak wnieść do sądu pozew.
Spłaciłeś kredyt frankowy? Pozwij bank!
W sądach toczy się kilkadziesiąt tysięcy spraw frankowych, nie da się więc ukryć, że kredytobiorcy są świadomi swoich praw i chętnie decydują się na proces z bankiem. Tylko w ubiegłym roku do sądów w całej Polsce wpłynęło około 60 tysięcy nowych pozwów w sprawach frankowych, w stosunku do 2021 r. jest to więc wynik o około 9 procent wyższy.
Banki również nie próżnują i coraz częściej pozywają swoich klientów, jednak w przeciwieństwie do roszczeń zgłaszanych przez frankowiczów, żądania banków są praktycznie w 100 procentach uznawane przez sądy za niezasadne.
Zdecydowana większość toczących się spraw frankowych dotyczy kredytów aktywnych, a więc takich, które są nadal przez kredytobiorców spłacane, jednak z pozwem przeciwko bankowi koniecznie wystąpić powinni także kredytobiorcy, którzy zobowiązanie względem banku już w całości spłacili.
Spłata kredytu nie wyłącza możliwości dochodzenia praw na drodze sądowej, a na procesie sądowym zyskać można naprawdę dużo. Żeby oszacować wysokość przysługującego roszczenia wystarczy posłużyć się darmowym kalkulatorem dla frankowiczów, który bez trudu można znaleźć poprzez wyszukiwarkę internetową, w ten prosty sposób można więc samodzielnie policzyć ile bank jest nam winien.
Mając też przed oczami konkretną kwotę, łatwiej jest podjąć decyzję o wszczęciu z bankiem procesu i zmobilizować się do podjęcia odpowiednich kroków.
Inni już wygrali.
Sprawy frankowe mogą przebiegać bardzo sprawnie i przynieść gigantyczne korzyści także wtedy, gdy kredyt został już spłacony, o czym świadczy m.in. wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 31 października 2022 r., sygn. akt: I C 1373/19. Po trwającym 36 miesięcy procesie Sąd Okręgowy uznał, iż kredytobiorcom należy się zwrot nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych, dlatego też na ich rzecz została zasądzona kwota w wysokości 262 535,09 zł oraz kwota w wysokości 23 277,51 franków szwajcarskich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Kredytobiorcy odzyskali więc olbrzymie pieniądze, a w postępowaniu reprezentowani byli przez Kancelarię Adwokacką Pawła Borowskiego.
Z całą pewnością zadowoleni są również kredytobiorcy, którzy postanowili pozwać bank jeszcze w trakcie spłaty kredytu, gdyż Sąd Apelacyjny w Łodzi unieważnił zawartą umowę kredytową.
W postępowaniu kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego i choć w pierwszej instancji sprawa nie do końca potoczyła się po myśli frankowiczów i ich pełnomocnika- Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 2 grudnia 2021 r., sygn. akt: II C 560/20, oddalił roszczenie o unieważnienie umowy kredytowej, to jednak sąd drugiej instancji wydał już wyrok zgodny z oczekiwaniami kredytobiorców i ugruntowaną linią orzeczniczą.
Wyrokiem z dnia 29 listopada 2022 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi, sygn. akt: I ACa 215/22, uwzględnił apelację wniesioną przez frankowiczów, więc po trwającym 30 miesięcy postępowaniu, umowa o kredyt frankowy została prawomocnie unieważniona. Finalnie więc na korzystnym wyroku kredytobiorcy zyskali aż 1 mln 200 tys. zł.