W Polsce obecnie są nawet setki tysięcy kredytobiorców, którzy muszą spłacać wzięty sprzed laty kapitał we frankach szwajcarskich. Ich sytuacja od lat jest tragiczna, a w dodatku z miesiąca na miesiąc pogarsza się. Po pierwsze, stopy procentowe w Szwajcarii są już dodatnie – co nie miało miejsca od lat. Ponadto, kurs CHF wynosi obecnie blisko 5 zł – te dwa czynniki w największym stopniu wpływają na wysokość rat Frankowiczów, którzy płacąc bankom co miesiąc wysokie kwoty, nadal niemal stoją w miejscu. Jak w takiej sytuacji możliwe jest spłacenie swojego kredytu? Czy jest szansa, żeby go już w ogóle nie spłacać?
Spis treści:
Wakacje kredytowe dla Frankowiczów
Niewielką pomoc w zakresie spłacania rat frankowych może przynieść skorzystanie z wakacji kredytowych. To program rządowy, pozwalający na zawieszenie spłaty kredytu na 3 miesiące w ciągu jednego roku kalendarzowego. Aby skorzystać z takich wakacji, trzeba spełnić określone warunki:
- mieć status konsumenta,
- zaciągnąć zobowiązanie kredytowe przed 13 marca 2020 roku,
- utracić główne źródło dochodu po wyżej przytoczonej dacie,
- mieć obowiązek spłaty rat jeszcze przynajmniej przez pół roku, licząc od 13 marca 2020 roku.
Wnioski o wakacje kredytowe kieruje się do banku, który wypłacił kapitał początkowy. Kiedy spełni się wszystkie wymagania, instytucja finansowa nie ma prawa odmówić konsumentom przerwy w płaceniu rat. Co więcej, nie może też naliczać w tym okresie żadnych prowizji i odsetek.
Kredytobiorca musi jedynie wpłacać składkę ubezpieczenia kredytowego. Co ważne, wakacje kredytowe należą się tylko wobec jednego kredytu, kiedy zaciągnięto więcej takich samych zobowiązań. Przykładowo jeśli ktoś miałby dwa kredyty frankowe, to otrzyma wakacje tylko na jeden wybrany.
Szybsza spłata kredytu frankowego
Frankowicze, których sytuacja finansowa na to pozwala, mogą zdecydować się na szybsze spłacenie swoich zobowiązań wobec banku, przelewając całą zaległą kwotę od razu przed terminem. Ten sposób na uwolnienie się od kredytu we frankach szwajcarskich wiąże się często z koniecznością pokrycia prowizji bankowej.
Czy jednorazowa spłata kredytu będzie jednak opłacalna? Obserwując wysokość kursu CHF względem złotówki można jednoznacznie stwierdzić, że Frankowicze oddadzą wówczas bankom o wiele więcej, niż pierwotnie pożyczali, pomijając standardowe koszty kredytowe. Jakie więc jeszcze inne opcje mają kredytobiorcy frankowi?
Przewalutowanie kredytu lub indywidualny zakup franków
Kredytobiorcy frankowi mają też opcję przewalutowania kredytu, by przeliczyć środki pozostałe do zapłaty na złotówki, by uzyskać stałe i stabilne raty. W tym celu bank często pobiera prowizję i dodatkową opłatę za sporządzenie dokumentacji. Trzeba jednak mieć na uwadze, że obecnie wartość CHF wobec złotówki jest taki wysoka, że cała operacja staje się nieopłacalna – raczej nie zmieni to wiele w zakresie wysokości comiesięcznych rat, nawet jeśli będą już wynosiły tyle samo.
Inną opcją jest kupienie samemu franków szwajcarskich i spłacenie swojej raty w całości z pomocą tych pieniędzy. Jednak trzeba posiadać na to spore środki finansowe – kurs franka z początkiem jesieni 2022 roku utrzymuje się w okolicach 5 zł, zatem oszczędności byłyby podobnie niewielkie względem spłaty rat na bieżących zasadach. Można też poczekać na chwilę, kiedy CHF będzie tańszy, jednak na ten moment żadne prognozy na to nie wskazują. Zanim gospodarka światowa pozbiera się z obecnego rozłamu, mogą nawet minąć lata.
Ugoda z bankiem frankowym – czy to dobry pomysł?
Niektórzy kredytobiorcy wahają się, czy nie podpisać z bankiem umowy ugodowej w zakresie kredytu frankowego. Wiele instytucji finansowych deklaruje gotowość do podjęcia takich działań, rzekomo kierując się dobrem konsumenta i wykazując dobrą wolę. Jednak propozycje przedstawiane przez banki nie są dużo bardziej korzystne, niż aktualne warunki spłaty rat.
Frankowicze zyskują niewiele, a banki nadal mogą się cieszyć dużymi zyskami czerpanymi z kieszeni kredytobiorców. Dlatego przyjęcie ugody trzeba bardzo dokładnie przeanalizować – niemal zawsze o wiele bardziej opłacalne jest dla konsumentów skierowanie sprawy na drogę sądową. Dzięki temu prawdopodobne jest nawet zaprzestanie spłacania kredytu frankowego w ogóle. Jak to jest możliwe?
Pozew sądowy przeciwko bankom frankowym
Kredytobiorcy, którzy mają dość spłacania horrendalnych rat z powodu niestandardowej waloryzacji, mogą pozwać banki na drodze sądowej. Jak się okazuje – zależnie od rodzaju umowy czy żądań w pozwach – możliwe jest często nawet całkowite unieważnienie frankowej umowy kredytowej. Co taka wygrana oznacza dla konsumentów?
Przede wszystkim warunki takiej umowy zostają całkowicie wycofane, jakby nigdy do niej nie doszło. Sąd zobowiązuje bank do przekazania Frankowiczom wszelkich środków od niego otrzymanych, razem z odsetkami i innymi kosztami. Następnie kredytobiorca powinien oddać bankowi tylko wysokość kredytu w pierwotnej formie, a dodatkowe opłaty ponoszone przez wiele lat, zostają już w kieszeni konsumentów.
Co ważne, nawet osoby, które już spłaciły cały kredyt, mogą domagać się w sądzie swoich praw. Jeżeli tylko bieg przedawnienia roszczeń na to pozwala, warto skierować się na drogę sądową i odzyskać swoje pieniądze. Chociaż banki w tej kwestii starają się bronić, to prawo i orzecznictwo stoją mocno po stronie Frankowiczów.
Dzięki temu, z pomocą doświadczonej i wiarygodnej kancelarii frankowej, można w dość krótkim czasie uzyskać prawomocny wyrok, za którym kryje się nie tylko sprawiedliwość, ale też upragniona od lat wolność finansowa.