Home Wiadomości Jak obniżyć ratę kredytu w złotówkach nawet o połowę? DARMOWY kredyt za nieuczciwe zapisy w UMOWIE!

Jak obniżyć ratę kredytu w złotówkach nawet o połowę? DARMOWY kredyt za nieuczciwe zapisy w UMOWIE!

dodał Anna Wrona

Banki, jak każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą, funkcjonują po to, żeby zarabiać, problem polega jednak na tym, że ich działania w zakresie zawierania umów kredytowych nie są zgodne z przepisami ustawy. Wszystko zaczęło się od kredytów frankowych, których umowy konstruowane były w taki sposób, że pełno w nich klauzul abuzywnych, więc dziś zdecydowana większość tego rodzaju kontraktów jest unieważniana. Następnie przyszedł czas na złotówkowe kredyty hipoteczne, w których z kolei problematyczny jest sposób ustalania WIBOR-u, zatem istnieje spora szansa, że te zobowiązania „pójdą w ślady” kredytów frankowych, a nie można zapomnieć, że na rynku funkcjonuje jeszcze kredyt konsumencki i tutaj banki również mają sporo na sumieniu. Za działania niezgodne z prawem wobec banków jest możliwa do zastosowania sankcja tzw. kredytu darmowego, czyli innymi słowy, bank na takim kredycie nic nie zarobi, lecz kredytobiorca będzie spłacać nawet o połowę niższą ratę.

Darmowy kredyt wynika z ustawy.

O darmowym kredycie mówi się głównie w kontekście kredytów frankowych, gdyż w przypadku unieważnienia zawartego kontraktu, kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić do banku tylko równowartość otrzymanego kapitału kredytu, dla banku jest to więc kara za umieszczenie w umowie z konsumentem zapisów niezgodnych z prawem. Sankcja darmowego kredytu w przypadku spraw frankowych wynika zatem z ogólnych regulacji i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, mało jednak kto wie, że o darmowym kredycie stanowi również ustawa o kredycie konsumenckim.

Zacznijmy jednak od początku, przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska. Przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się także umowę o kredyt niezabezpieczony hipoteką, który jest przeznaczony na remont domu albo lokalu mieszkalnego, w tym w wysokości większej niż wskazana w zdaniu poprzednim, zatem za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności: umowę pożyczki; umowę kredytu w rozumieniu przepisów prawa bankowego; umowę o odroczeniu konsumentowi terminu spełnienia świadczenia pieniężnego, jeżeli konsument jest zobowiązany do poniesienia jakichkolwiek kosztów związanych z odroczeniem spełnienia świadczenia; umowę o kredyt, w której kredytodawca zaciąga zobowiązanie wobec osoby trzeciej, a konsument zobowiązuje się do zwrotu kredytodawcy spełnionego świadczenia oraz umowę o kredyt odnawialny.

Dalej ustawa definiuje podstawowe pojęcia, którymi się posługuje, szczególną uwagę zwrócić jednak należy na definicję „całkowitej kwoty kredytu”, ustawodawca ustanowił bowiem, że jest to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Umowa o kredyt konsumencki powinna natomiast określać m.in. całkowitą kwotę kredytu, a gdy bank naruszy wskazaną regulację, wówczas kredytobiorca może skorzystać z sankcji darmowego kredytu.

Kolejni kredytobiorcy z szansą na darmowy kredyt.

Banki oczywiście stwarzają pozory, że stosują się do wymagań nałożonych przepisami prawa, więc na pierwszy rzut oka ciężko im coś zarzucić, gdy jednak dokona się analizy zawartej umowy kredytowej, można znaleźć wiele błędów, które kredytobiorca może wykorzystać.

Jak zostało powyżej wskazane, bank ma obowiązek wskazać w umowie kredytowej całkowitą kwotę kredytu, i takie zapisy zawsze można znaleźć w kontrakcie, banki jednak zawyżają wskazaną kwotę i właśnie w ten sposób naruszają obowiązujące przepisy.

Całkowita kwota kredytu to kwota, którą kredytobiorca otrzymuje od banku do swobodnego dysponowania, czyli jest to suma, którą kredytobiorca rzeczywiście od banku w ramach kredytu otrzymuje i którą może wydać na co tylko chce, natomiast banki bardzo często w całkowitej kwocie kredytu uwzględniają również koszty i opłaty okołokredytowe. W kwocie tej ujmowana jest zatem: prowizja za udzielenie kredytu, opłaty za ubezpieczenie oraz dodatkowe koszty generowane przez zawartą umowę, czyli obejmuje ona środki, którymi kredytobiorca nie może dysponować, a to z kolei powoduje, że kredytobiorca obciążony zostaje odsetkami od całej tej kwoty (również od tych elementów, które nie powinny się tam znaleźć), więc jego miesięczna rata kredytowa jest zawyżona, gdyż jest powiększona o nienależne odsetki.

W sytuacji więc, gdy kredytobiorca zaciągnął kredyt konsumencki na 200 000 zł, to właśnie ta kwota stanowi całkowitą kwotę kredytu od której należne są odsetki, banki jednak bardzo często kwotę tą powiększają o prowizję, którą od razu pobierają, więc gdy prowizja banku to np. 50 000 zł, odsetki od kredytu bank liczy nie od kwoty 200 000 zł, lecz od 250 000 zł, zatem kredytobiorca płaci więcej niż powinien.

Wskazane działania banków nie pozostają jednak bezkarne, gdyż banki takimi praktykami naruszają przepisy ustawy o kredycie konsumenckim, a zatem, kredytobiorca może skorzystać z przysługującej mu ochrony.

W sytuacji, gdy bank naruszy obowiązek podania w umowie kredytowej całkowitej kwoty kredytu (a robi to, gdyż podaje kwotę nieprawidłową, znacznie wyższą niż tą, którą otrzymał kredytobiorca), konsument może w takiej sytuacji złożyć oświadczenie o tzw. darmowym kredycie. Obowiązujące przepisy stanowią bowiem, że w przypadku naruszenia przez bank obowiązków ustawowych, konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie.

Sankcja darmowego kredytu stosowana jest więc, gdy bank zaniecha swoim obowiązkom ustawowym i wystarczy, że w takiej sytuacji kredytobiorca złoży stosowne oświadczenie do banku by z takiej możliwości skorzystać.

Po złożeniu oświadczenia o sankcji kredytu darmowego, i przyjęciu go przez bank, kredytobiorca zobowiązany jest do zwrotu tylko kwoty, którą w ramach kredytu rzeczywiście otrzymał, nie płaci więc żadnych odsetek, ani dodatkowych kosztów, zatem automatycznie miesięczna rata kredytu ulegnie obniżeniu, być może nawet o połowę. Ponadto, bank w takiej sytuacji będzie również zobowiązany do zwrotu kosztów okołokredytowych, które kredytobiorca poniósł, gdy podpisywał z bankiem umowę kredytową.

Sankcja kredytu darmowego stanowi dla kredytobiorców bardzo dużą ochronę, pamiętać jednak należy, że może być ona zastosowana tylko w przypadku kredytu konsumenckiego, o którym była mowa powyżej, a także, że jest obarczona pewnym terminem.

W momencie, gdy kredytobiorca kredyt nadal spłaca, może skorzystać z sankcji kredytu darmowego w każdym czasie, natomiast po całkowitej spłacie zobowiązania również istnieje możliwość skorzystania z tego uprawnienia, ale ustawa w tym zakresie stanowi, że wygasa ono po upływie roku od dnia wykonania umowy. Jeśli więc kredytobiorca chce otrzymać darmowy kredyt po jego spłacie, wówczas oświadczenie do banku musi złożyć nie później niż rok od spłaty ostatniej raty.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo.pl

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie