W środę, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła stopy procentowe bez zmian, mimo spadającej inflacji. Analitycy oceniają, że pierwsza obniżka nastąpi, gdy inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego, ale wskazują, że tempo powrotu do niskiego wzrostu cen będzie dłuższe przez ograniczenie podwyżek stóp na świecie oraz z powodu polityki OPEC+.
Kontrakty FRA na stopę WIBOR 3M wskazują, że przez następnych dziewięć miesięcy nic się nie zmieni. Notowania kontraktów FRA na WIBOR 3M w perspektywie 9 miesięcy wynoszą 6,86 proc., co oznacza, że tylko niewielka część rynku przewiduje, że stopy nieznacznie spadną do stycznia przyszłego roku.
Analitycy uważają, że na kolejnych posiedzeniach ewentualna obniżka nastąpi tylko, gdy okaże się, że gospodarka się zwija i trzeba będzie ją wspomóc obniżaniem kosztu kredytu. Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, ocenia, że na koniec roku dynamika inflacji wciąż będzie dwucyfrowa i wynosić około 10 proc., a inflacja bazowa 8 proc. W takich warunkach na obniżki stóp prawdopodobnie będzie za wcześnie.
Działania OPEC, które doprowadziły do wzrostu cen ropy i zwiększyły niepewność, utrudniają dezinflację. Decyzje OPEC+ o redukcji wydobycia ropy działają proinflacyjnie, a upadek dużych banków w USA oraz problemy Credit Suisse sprawiają, że banki centralne szykują się do końca podwyżek stóp.
To, co się dzieje ze stopami procentowymi, ma oprócz wpływu na raty kredytów jeszcze jeden kontekst – walutowy. W miarę podwyżek stóp Fed i EBC polskie stopy są coraz mniej atrakcyjne dla inwestorów, liczących na wyższe stopy zwrotu. Część może przekierowywać aktywa na rynek dolara, czy euro. Reakcję rynku możemy zaobserwować dopiero po Wielkanocy.
