Rząd w ostatnich miesiącach stał mocno po stronie Frankowiczów. Poparł między innymi konsumentów w toczącej się przed TSUE sprawie C-520/21 (KPRM przekazała swoje stanowisko wraz z Ministerstwem Sprawiedliwości i kilkoma innymi organami). Teraz jednak okazuje się, że rządzący pracują nad potencjalnie szkodliwą reformą kodeksu postępowania cywilnego, ograniczającą kredytobiorcom wybór sądu, w którym zostanie złożony pozew przeciwko bankowi. Poprawka ma bowiązywać przez okres 5 lat, czyli „zupełnym przypadkiem” tak długo, ile wg ekspertów od strony banków potrwają jeszcze spory o kredyty w CHF. Dlaczego kredytobiorcy powinni obawiać się reformy kpc i jakie może mieć ona konsekwencje?
- Trwają intensywne prace nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego. W planach jest m.in. umożliwienie kredytobiorcom składania pozwów jedynie w sądzie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania
- Szeroka dostępność Wydziału Frankowego dla kredytobiorców spoza Warszawy stoi pod ogromnym znakiem zapytania
- Istnieje ryzyko, że kredytobiorcy będą mieć problem z uzyskiwaniem zabezpieczenia roszczeń w sprawach przeciwko bankom
- Pełnomocnicy prawni, jak i sami frankowicze obawiają się przewlekłości postępowań po reformie kpc.
Spis treści:
Rząd wprowadzi w kpc zmianę korzystną dla sektora bankowego? Kredytobiorcy są niezadowoleni
Wyroki w sprawach o franki są już w ok. 98 proc. przypadków korzystne dla konsumentów. Banki zdążyły się z tym pogodzić, obecnie już tylko minimalizują straty, czy to poprzez wytaczanie klientom kontr powództw (o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału), czy promowanie swoich ugód frankowych.
Do tej pory rządzący nie podejmowali działań w kierunku rozwiązania problemu kredytów w CHF, zrzucając ten temat całkowicie na sądy. Te w ostatnich latach wywiązują się z zadania wręcz koncertowo, unieważniając abuzywne umowy i nakazując bankom zwrot nienależnie pobranych świadczeń.
Strona rządowa, choć unikała opracowania rozwiązań systemowych, to wspierała konsumentów w walce z bankami, m.in. poprzez przekazywanie do TSUE sprzyjających frankowiczom stanowisk. Ostatnie dotyczy kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – KPRM przedstawiła prokonsumenckie stanowisko, zatem można było przypuszczać, że ze strony rządu nie czeka już Frankowiczów żadna przykra niespodzianka.
Planowane zmiany KPC istotne dla Frankowiczów to między innymi:
- zablokowanie frankowiczom aż na 5 lat możliwości składania pozwów w Wydziale Frankowym, jeżeli z uwagi na miejsce zamieszkania nie podlegają pod Sąd Okręgowy w Warszawie
- kredytobiorcy chcący pozwać bank będą musieli składać swoje pozwy w lokalnych sądach, właściwych dla ich miejsca zamieszkania
- jeśli kredytobiorca dokona cesji roszczeń na osobę z Warszawy, nic to nie zmieni – spór sądowy będzie musiał toczyć się w sądzie właściwym dla adresu zamieszkania pierwotnego właściciela roszczeń.
Jak nowelizacja kpc wpłynie na sytuację frankowiczów?
Jakich konsekwencji powinni spodziewać się frankowicze w związku z planowanymi zmianami? Jest ich co najmniej kilka:
- odciążenie Wydziału Frankowego, które przyniesie niemal natychmiastowy efekt w postaci… obciążenia lokalnych sądów. Sędziowie w całym kraju, niewyspecjalizowani w sprawach o kredyty, będą musieli zająć się tysiącami nowych, skomplikowanych spraw
- ryzyko przewlekłości postępowań, zwłaszcza poza dużymi ośrodkami miejskimi – sędziowie bez wypracowanego know how będą podatni na triki banków służące wydłużeniu postępowań. Doświadczony sędzia odrzuca wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego czy przesłuchanie pracowników banku – wie, że w przypadku kredytów frankowych tego rodzaju działania nic nie wnoszą do sprawy, a tylko niepotrzebnie ją wydłużają. Sędzia, który do tej pory nie prowadził tego rodzaju postępowań, będzie ostrożniejszy – sprawy będą więc trwały dłużej
- możliwe trudności w uzyskaniu zabezpieczenia roszczeń – kredytobiorcy spoza Warszawy chętnie składają pozwy do Wydziału Frankowego, bo wiedzą, że tam stosunkowo łatwo jest dostać zgodę sądu na zaprzestanie spłaty kredytu na czas trwającego postępowania. Jeśli reforma kpc zostanie wprowadzona, ta korzyść stoi pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, jak sędziowie poza Warszawą podejdą do kwestii zabezpieczenia roszczeń, a ma to szczególne znaczenie w przypadku sporów z Getin Bankiem, który jest przecież w restrukturyzacji, a zatem uzyskanie od niego jakiejkolwiek nadpłaty ponad wartość kapitału może być niezwykle trudne.
Prawdą jest, że linia orzecznicza jest już jednolita właściwie w całym kraju. Jednak do szybkiego i sprawnego rozpatrywania spraw o franki potrzebne jest wieloletnie doświadczenie, podobnie jak do reprezentowania kredytobiorców w sprawach tego rodzaju.
Tymczasem w żadnym z polskich miast, poza stolicą oczywiście, nie został jak dotąd powołany wyspecjalizowany Wydział Frankowy. Oznacza to, że sprawy z tej dziedziny trafiają do sędziów, którzy na co dzień zajmują się sporami rozwodowymi, postępowaniami związanymi z prawem własności czy prawem pracy.
O ile kredytobiorca, którego sytuacja jest „typowa”, nie ma się czego obawiać, o tyle już frankowicz chcący zakwestionować niestandardowy wzorzec umowny bądź ten nieposiadający w relacji z bankiem statusu konsumenta, powinien zdecydowanie powierzyć swoją sprawę Wydziałowi Frankowemu.
Jak to zrobić? Należy złożyć pozew jak najszybciej, najlepiej jeszcze w tym roku. Sprawy, które zostaną złożone w Warszawie przed wprowadzeniem reformy kpc, nie będą przenoszone do lokalnych sądów. Pośpiech jest więc wskazany, gdyż może zaważyć (i zapewne zaważy) na długości trwania całego postępowania.