Pomimo wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), banki nie tracą zapału do walki z frankowiczami w sądach. Oferują świeże spojrzenie na problem, twierdząc, że mogą domagać się waloryzacji kapitału z unieważnionych kredytów frankowych. Czy to nowe podejście ma szanse przekonać sądy?
Strategia Sądowa Banków – Czy Waloryzacja Kapitału Będzie Nowym Wyrównaniem?
Związek Banków Polskich (ZBP) przedstawił intrygującą strategię sądową. Twierdzą, że domaganie się waloryzacji kapitału nie jest sprzeczne z wyrokiem TSUE, który jasno orzekł, że banki nie mogą domagać się w sądach wynagrodzenia za kapitał, gdy sąd unieważni umowę walutowego kredytu hipotecznego.
Według ZBP, banki mogą domagać się waloryzacji wartości kapitału, która wyrównywałaby zmiany wartości pieniądza w czasie. W praktyce chodzi o to, że zwrot kwoty kapitału tylko w wysokości wpisanej do unieważnionej umowy nie uwzględniałby realnej straty wartości kapitału, np. w wyniku inflacji.
Banki zapewniają, że wyrok TSUE w sprawie C-520/21 nie odnosi się do wyrównywania strat realnej wartości kapitału. Według nich, waloryzacja nie przynosi korzyści finansowych dla banku, tylko zwraca realną wartość wypłaconego kapitału.
ZBP uważa, że banki mogą domagać się waloryzacji kapitału zgodnie z prawem cywilnym i orzeczeniami Sądu Najwyższego. Niemniej jednak, jak miałaby wyglądać ta waloryzacja, to jest kwestia, którą banki wciąż analizują. Wskaźnikiem mogłaby być inflacja, ale rozważane są też inne mierniki, takie jak wzrost cen nieruchomości na rynku.
Frankowicze Kontrowersje: Czy TSUE Faktycznie Wykluczył Waloryzację?
Frankowicze i ich prawnicy nie zgadzają się z interpretacją banków. Sugerują, że w wyroku TSUE nazywa się wszystkie świadczenia, o które pytał polski sąd, rekompensatami, wśród których jest pytanie o waloryzację. W ich opinii, TSUE stwierdził, że żadne z tych świadczeń nie przysługują bankom.
Bitwa sądowa trwa, a jej wynik nie jest jeszcze znany. Jedno jest pewne: jej konsekwencje będą miały daleko idący wpływ na przyszłość sektora bankowego w Polsce.