W lipcu 2023 roku zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi osiągnęło niespotykany poziom. Indeks BIK Popytu na Kredyty Mieszkaniowe odnotował wzrost wartości zapytań aż o 273,1% w porównaniu z tym samym miesiącem w roku poprzednim. W liczbach to aż 43,47 tys. kredytobiorców w porównaniu z 14,1 tysiącem z 2022 roku. Ale dlaczego tak się stało?
Dlaczego taki skok?
1. Program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” w akcji.
Pierwszym i najbardziej oczywistym czynnikiem wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe jest wprowadzenie programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Szacuje się, że około 60% osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy w lipcu br. to potencjalni kredytobiorcy w wieku do 45 lat, którzy składali wniosek o kredyt w banku uczestniczącym w programie. Program ten wywołał duże zainteresowanie wśród ludzi młodych, którzy nie posiadali wcześniej kredytu mieszkaniowego.
2. Poprawa zdolności kredytowej.
Wzrost zdolności kredytowej był kolejnym kluczowym czynnikiem. W ciągu ostatnich miesięcy można zaobserwować poprawę sentymentu wobec kredytów mieszkaniowych, spowodowaną między innymi wzrostem wynagrodzeń oraz spadkiem WIBOR-u. Ponadto obniżenie przez KNF poziomu bufora na stopę procentową przyczyniło się do wzrostu dostępności kredytu mieszkaniowego.
3. Wzrost cen nieruchomości.
Popyt na kredyty mieszkaniowe został również zwiększony przez rosnące ceny nieruchomości, które dostosowywały się do poziomu limitów cenowych z programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”.
4. Efekt niskiej bazy porównawczej z poprzedniego roku.
Nie można zapomnieć o statystycznym efekcie niskiej bazy porównawczej. W 2022 roku odnotowano spadek zainteresowania kredytami mieszkaniowymi, co uczyniło bazę porównawczą dla 2023 roku stosunkowo niską.
Jak długo potrwa gorący okres na rynku kredytowym?
Z pewnością można powiedzieć, że lato 2023 roku na rynku kredytów mieszkaniowych było niezwykle gorące. Jednak wielu zastanawia się, czy wysokie temperatury na rynku kredytów mieszkaniowych utrzymają się także w kolejnych miesiącach. Eksperci i analitycy zachęcają do obserwowania dwóch głównych wskaźników: liczby osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy oraz średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Tylko czas pokaże, jak długo będzie trwał „efekt kredytu 2 proc.”.