Były prezes PKO BP, Zbigniew Jagiełło, stoi obecnie przed poważnymi zarzutami dotyczącymi wielomilionowych nadużyć. Informacje te zostały ujawnione w mediach w ubiegłym tygodniu, a teraz przedsiębiorcy i bankowcy wyrażają swoje wsparcie dla Jagiello, broniąc go przed oskarżeniami. Warto spojrzeć bliżej na te wydarzenia i zrozumieć, jakie konsekwencje mogą mieć dla byłego prezesa PKO BP.
Spis treści:
Zbigniew Jagiełło – długoletni prezes PKO BP
Zbigniew Jagiełło był prezesem PKO BP przez imponujące 12 lat. Nikt wcześniej nie utrzymał się tak długo na stanowisku prezesa tak wielkiej firmy państwowej. Jego kadencja rozpoczęła się we wrześniu 2009 roku i zakończyła w maju 2021 roku. Podczas jego prezesury PKO BP odnotował znaczący wzrost aktywów, osiągając wartość 384 miliardów złotych. Jednakże, po ogłoszeniu straty w 2020 roku, Jagiełło podał się do dymisji.
Oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Jagielle
Prokuratura w Lublinie postawiła Zbigniewowi Jagielle osiem zarzutów. Śledztwo w jego sprawie rozpoczęło się już w 2020 roku na wniosek Najwyższej Izby Kontroli. Oskarżenia dotyczą wyrządzenia szkody majątkowej w banku w wyniku nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Konkretnie, zarzuca się mu źle rozdysponowanie 5 milionów złotych na rzecz kadry kierowniczej. Prokuratura twierdzi, że wypłaty odpraw i ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy nie miały uzasadnienia ekonomicznego ani prawnego.
Solidarność przedsiębiorców i bankowców
Przedsiębiorcy i bankowcy wyrazili swoje wsparcie dla Zbigniewa Jagielly, broniąc go przed postawionymi zarzutami. Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan, Rafał Dutkiewicz, prezes Pracodawców RP oraz Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich podpisali oświadczenie, w którym argumentują, że byłemu prezesowi nie można zarzucić przekroczenia swoich uprawnień. Podkreślają również, że wyniki finansowe spółki są najlepszym dowodem na to, że Jagiełło dobrze zarządzał jej interesami.
Reakcja Zbigniewa Jagielly
Zbigniew Jagiełło odrzuca oskarżenia stawiane mu przez prokuraturę, uważając je za „kuriozalne”. Były prezes poddał się poręczeniu majątkowemu w wysokości 500 tysięcy złotych i zabezpieczył swoje nieruchomości na wypadek konieczności naprawienia szkody. W oświadczeniu przesłanym do mediów, Jagiełło sugeruje, że oskarżenia są wynikiem długotrwałych poszukiwań „haków” na niego ze strony różnych „służb PiS”. Wyraża również determinację w obronie swojego dobrego imienia oraz reputacji PKO Banku Polskiego.
Podsumowanie
Oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Jagielle, byłemu prezesowi PKO BP, wywołały falę solidarności ze strony przedsiębiorców i bankowców. Mimo kontrowersji, Jagiełło cieszył się zaufaniem i uznaniem przez długi okres zarządzania jednym z największych banków w Polsce. Teraz pozostaje czekać na dalszy rozwój sytuacji i wynik postępowania prokuratorskiego, aby ocenić, jakie będą konsekwencje dla byłego prezesa PKO BP.