Warren Buffett, inwestor i prezes Berkshire Hathaway, wyraził swoją ostrożność względem sektora bankowego podczas ostatniego spotkania z inwestorami w Omaha, w stanie Nebraska. Jego niepokój dotyczy przede wszystkim słabego przekazu informacji na temat bezpieczeństwa bankowego ze strony władz oraz problemów związanych z regulacjami bankowymi.
Od marca tego roku, trzy amerykańskie banki średniej wielkości zbankrutowały, co doprowadziło do apeli o zwiększenie gwarancji Federal Deposit Insurance Corp (FDIC) do kwoty przekraczającej obecne 250 000 dolarów. Buffett uważa, że politycy, agencje rządowe i media nie radzą sobie z przekazaniem odpowiednich informacji na temat sytuacji w sektorze bankowym.
Chociaż 89% depozytów SVB Financial Group, największego banku, który zbankrutował od czasu kryzysu finansowego 2008 roku, nie było ubezpieczonych, rząd USA postanowił chronić wszystkich deponentów, nawet tych z kwotami przekraczającymi 250 000 dolarów. Wykorzystano do tego tzw. „systemic risk exception” (wyjątek od ryzyka systemowego) mający na celu ochronę przed dalszym rozprzestrzenianiem się kryzysu w sektorze bankowym.
Berkshire Hathaway posiada rezerwy gotówkowe wynoszące około 128 miliardów dolarów, które, jak tłumaczy Buffett, mogą zostać wykorzystane w przypadku tymczasowego załamania w sektorze bankowym. Inwestor uważa, że jednym z powodów tego zagrożenia są błędne zachęty wynikające z regulacji bankowych.
Warren Buffett, który jest szóstym najbogatszym człowiekiem na świecie, osobiście nie obawia się sytuacji w lokalnych bankach. Stwierdził, że swoje osobiste środki trzyma w lokalnym banku, przekraczając limit gwarantowany przez FDIC, ale nie martwi się o nie.