Home Wiadomości Absurdalne zyski banków w Polsce – ustawa frankowa ratująca banki przed TSUE to kpina?

Absurdalne zyski banków w Polsce – ustawa frankowa ratująca banki przed TSUE to kpina?

dodał Bankingo

Wielkimi krokami zbliża się sądny dzień dla banków, bo już 15 czerwca br. TSUE ma rozstrzygnąć spór czy bankom należy się tzw. wynagrodzenie za udostępnienie kapitału z tytułu unieważnianych przez sądy abuzywnych umów frankowych. Środowisko bankowców i wspierająca je KNF nie składają broni i wciąż próbują przekonywać opinię publiczną oraz rządzących, że prokonsumencki wyrok TSUE zachwieje stabilnością systemu bankowego i zagrozi rozwojowi całej gospodarki. Przewodniczący KNF kilka miesięcy temu na forum trybunału w Luksemburgu straszył, że negatywny scenariusz będzie kosztował banki działające w Polsce okrągłe 100 mld zł i spowoduje upadłość kilku z nich. Tymczasem banki zarabiają najlepiej w historii. W okresie styczeń – kwiecień 2023 r. zysk netto sektora bankowego wyniósł ponad 12,9 mld zł, co odpowiada w przybliżeniu wynikowi finansowemu za cały 2022 r. (wyniósł on 13,1 mld zł) i dwukrotności tego, co banki zarobiły w 2021 roku (roczny zysk netto wyniósł wówczas 6 mld zł). Banki nie muszą obawiać się najbliższego wyroku TSUE i nie potrzebują ustawy antypozwowej, bo skarbce mają pełne i stać je na spłatę Frankowiczów. 

  • Banki działające w Polsce przez cztery pierwsze miesiące tego roku zarobiły na czysto tyle co w całym roku ubiegłym i ponad dwa razy tyle co w 2021 roku.
  • Najwięcej banki zarabiają na marży odsetkowej, czyli różnicy pomiędzy oprocentowaniem kredytów a oprocentowaniem lokat bankowych. Wynik odsetkowy banków za okres styczeń – kwiecień 2023 r. wyniósł aż 30,8 mld zł.
  • Kolejne miesiące zapowiadają się dla banków równie bajecznie, bo inflacja w Polsce spada wolniej niż przewidywano i przynajmniej do końca roku RPP nie zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych.
  • Rekordowe zyski banków pokazują, że nie jest im potrzebna ustawa ratunkowa, nad którą pracuje KNF.
  • Prokonsumencki wyrok TSUE do sprawy C-520/21 zapowiadany na 15 czerwca 2023 r. nie zachwieje stabilnością polskiego systemu finansowego. Banki mają już odłożoną w rezerwach kwotę odpowiadającą co najmniej połowie kosztów unieważnienia wszystkich umów frankowych. Gigantyczne zyski pozwolą im dołożyć kolejne sumy na spłatę Frankowiczów.

Kwiecień 2023 roku z rekordowymi zarobkami banków

Rok 2022 był pod względem finansów bardzo pomyślny dla banków, pomimo olbrzymich kosztów wprowadzenia wakacji kredytowych dla posiadaczy hipotek złotowych oraz zawiązanych dodatkowo miliardów złotych rezerw na kredyty we franku szwajcarskim. Wynik finansowy netto sektora bankowego w 2022 roku to 13,1 mld zł, czyli dwa razy tyle co w 2021 roku, kiedy przez większość czasu stopy procentowe były na poziomie bliskim zera (zysk netto banków za rok 2021 wyniósł tylko 6 mld zł).

Przedstawione wyżej wyniki finansowe banków za rok 2022 i 2021 robią wrażenie, ale są mało imponujące w porównaniu do tego ile banki zarobiły przez cztery pierwsze miesiące roku 2023. Jak podał NBP, od początku stycznia do końca kwietnia 2023 r. sektor bankowy w Polsce zarobił na czysto ponad 12,9 mld zł, czyli prawie tyle co za 12 miesięcy roku minionego.

Miesiąc kwiecień, z wynikiem netto 4,2 mld zł, zapisał się jako drugi w historii pod względem wysokości zysku osiągniętego w ciągu jednego miesiąca. Lepszy rezultat banki osiągnęły tylko w październiku 2022 r., kiedy zaraportowały wynik 4,4 mld zł. Był on jednak nieco zaburzony z powodów rachunkowych związanych z restrukturyzacją Getin Banku. Można zatem uznać, że wynik finansowy osiągnięty przez banki w kwietniu br. to absolutny rekord.

Wyjątkowo dobrze banki radziły sobie też w trzech wcześniejszych miesiącach. W lutym 2023 zysk netto sektora wyniósł ponad 3 mld zł. W marcu był nieco niższy, tj. 2,6 mld zł z powodu rezerw na kredyty frankowe, które zawiązywane są zawsze w ostatnim miesiącu kwartału. Za okres styczeń – marzec 2023 r. banki zaraportowały w swoich sprawozdaniach kwartalnych łącznie 8,76 mld zł.

Które banki zarobiły najwięcej w I kwartale br.? Na pierwszym miejscu pod względem wyniku finansowego za I kwartał 2023 r. plasuje się bank PKO BP z zyskiem netto na poziomie 1,45 mld zł. Kolejne pozycje zajmują: PEKAO S.A. (1,4 mld zł zysku netto w I kw. 2023), Santander BP (1,19 mld zł zysku netto w I kw. 2023), ING BSK (0,91 mld zł zysku netto w I kw. 2023), BNP Paribas (0,49 mld zł zysku netto w I kw. 2023), Bank Millennium (0,25 mld zł zysku netto w I kw. 2023) oraz mBank (0,14 mld zł zysku netto w I kw. 2023).

Cały rok 2023 zapowiada się dla banków bajecznie pod względem wysokości zysków

Rekordowe zarobki banków w pierwszych miesiącach br. to niewątpliwe efekt obowiązujących w Polsce wysokich stóp procentowych. Dobrze pokazują to wyniki odsetkowe banków, stanowiące różnicę pomiędzy przychodami z odsetek od kredytów a kosztami z tytułu odsetek od lokat.

Chociaż skłonność klientów do deponowania pieniędzy nieco wzrosła po tym jak banki z opóźnieniem i powoli zaczęły podwyższać oprocentowanie depozytów, to w ostatnim okresie eksperci dostrzegają, że oferty są już nieco gorsze. Niższe oprocentowanie lokat to większa marża odsetkowa dla banków.

Po czterech miesiącach br. banki zarobiły na czysto na odsetkach 30,8 mld zł. Najlepiej było w kwietniu, kiedy wynik odsetkowy sięgnął 7,6 mld zł. Dla porównania wynik z tytułu opłat i prowizji wyniósł po czterech pierwszych miesiącach 2023 r. 6,1 mld zł. Przychody operacyjne łącznie sięgnęły kwoty 37,4 mld zł i wzrosły procentowo w wyższym stopniu (o 20 proc.) niż koszty działalności, które wyniosły w tym okresie 15,5 mld zł i urosły w porównaniu do sytuacji sprzed roku tylko o 8 proc. Oznacza to, że banki potrafią sterować zyskami, cały czas zwiększają przychody oraz utrzymują w ryzach koszty.

Wyjątkowo dobrej sytuacji banków sprzyja również otoczenie makroekonomiczne, a zwłaszcza utrzymujące się od września ubiegłego roku rekordowo wysokie stopy procentowe. Przypomnijmy, że od dziewięciu miesięcy podstawowa stopa procentowa NBP wynosi aż 6,75 proc. Pomimo wcześniejszych optymistycznych założeń, że inflacja w Polsce będzie spadać w szybkim tempie już na początku tego roku, obecnie mówi się, że  przynajmniej do końca roku nie zobaczymy jednocyfrowego wzrostu cen.

To z kolei oznacza, że RPP może w tym roku nie zdecydować się na obniżkę stóp procentowych. Banki mają więc prawo zacierać ręce, bo kolejne kwartały zapowiadają się dla nich bajecznie. Jeżeli osiągną wyniki zbliżone do rezultatu za pierwsze trzy – cztery miesiące br., to w całym 2023 roku mogą zarobić na czysto od 35 mld zł do 38 mld zł!

Banki nie muszą obawiać się wyroku TSUE i nie potrzebują ustawy antypozwowej

Zaprezentowane wyżej dane pokazują, że banki w Polsce mają się wyjątkowo dobrze. Pomimo straszenia wizjami zachwiania stabilności systemu bankowego, upadłościami banków posiadających portfele kredytów w CHF oraz utratą zdolności do finansowania gospodarki, przewidywany na połowę przyszłego tygodnia prokonsumencki wyrok TSUE do sprawy C-520/21 nie spowoduje żadnej katastrofy.

Przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski w swoich wypowiedziach wspierających banki posługuje się szacunkami 100 mld zł strat dla sektora bankowego, jeżeli TSUE zaneguje w wyroku prawo banków do żądania od Frankowiczów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Tymczasem eksperci uważają, że banki przez ostatnie lata mogły odłożyć w rezerwach już około połowy tej kwoty. Jeżeli nawet przyszłoby im powiększać rezerwy po wyroku trybunału, to prawdopodobnie nie będzie to akcja jednorazowa. Poza tym banki skumulowały miliardowe zyski i mają z czego spłacać Frankowiczów.

Ponadprzeciętne wyniki finansowe banków w pierwszych czterech miesiącach tego roku pokazują dobitnie, że tzw. ustawa antypozwowa, nad którą pracuje KNF nie jest nikomu potrzebna.

Założeniem projektu ustawy jest ratowanie finansów banków frankowych poprzez ograniczenie liczby pozwów oraz wydłużenie procesów sądowych. Zgodnie z informacjami, które wyciekły do mediów, przepisy ustawy wymuszałyby na obu stronach sporu podjęcie negocjacji w sprawie ugody, niezależnie od tego czy sprawa toczy się już w sądzie i na jakim jest etapie. Postępowania sądowe będące już w toku przedłużałyby się, co mogłoby zniechęcić pozostałych Frankowiczów do składania pozwów.

Wiadomo już, że przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi nie dojdzie do przyjęcia ustawy ratunkowej dla banków, bo nie ma ku temu woli politycznej w obozie rządowym. Politycy nie chcą ryzykować utraty głosów wyborczych w wyniku posądzenia ich o wspieranie potężnych międzynarodowych korporacji, którymi w dużej części są banki działające w Polsce.

Warto przy tym wspomnieć, że te same banki, które dzisiaj lobbują za ustawą frankową, przez wiele lat były przeciwne takiemu rozwiązaniu, a ich zagraniczni właściciele grozili Skarbowi Państwa sądami arbitrażowymi. W obliczu rekordowych zysków osiąganych przez banki, wsparcie w postaci ustawy nie ma żadnego uzasadnienia.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo.pl

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie