W ostatnim czasie pojawiło się wiele prognoz dotyczących dolarowej waluty, cen złota oraz sytuacji na rynkach giełdowych. W niniejszym artykule postaramy się przedstawić najważniejsze informacje na ten temat, przyjrzymy się przewidywanym zmianom oraz ich wpływowi na globalną gospodarkę. Zaczniemy od analizy obecnej sytuacji na rynkach i prognoz dotyczących kursu dolara.
Spis treści:
Aktualna sytuacja na rynkach
Według najnowszych analiz, na amerykańskim rynku finansowym panuje przekonanie, że cykl podwyżek stóp procentowych już się zakończył, a wiosną można spodziewać się ich obniżek. Oznacza to, że dolar może osłabić się w stosunku do innych walut. Analitycy mBanku prognozują, że w ostatnim kwartale przyszłego roku dolar może kosztować 3,91 zł, euro – 4,30 zł, a frank szwajcarski – 4,43 zł.
Prognozy dotyczące złota
Analitycy banku ANZ przewidują, że cena uncji złota wkrótce może osiągnąć wartość 2000 dolarów. Jest to związane z zamieszaniem na rynkach, które wykorzystują banki centralne, w tym również Narodowy Bank Polski, kupując kolejną tonę tego cennego metalu. Ostatnie dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych nie miały znaczącego wpływu na poprawę sytuacji inflacyjnej, a mimo to rynki zareagowały na nie entuzjastycznie. Inflacja konsumencka spadła z 3,7 do 3,2 procent, a inflacja bazowa zmniejszyła się z 4,1 do 4,0 procent. Jednak rynek zareagował na te dane poważnie. Kurs eurodolara wzrósł do prawie 1,09, najwyższego poziomu od sierpnia. Nastąpiło również znaczne osłabienie dolara w stosunku do innych walut G8. Dolar amerykański pokazał swoją słabość nie tylko podczas handlu we wtorek, 14 listopada, ale również uwzględniając zmiany kursów walutowych od początku tego miesiąca.
Wpływ na polską gospodarkę
Osłabienie dolara ma również wpływ na polską gospodarkę. Polska waluta, czyli złoty, umacnia się w stosunku do dolara, euro i franka szwajcarskiego. Wtorek, 14 listopada, był dla złotego dniem wzrostów. Kurs euro spadł do około 4,40 zł, a kurs franka szwajcarskiego do 4,55 zł. Jednak możliwe jest, że euro w najbliższej przyszłości będzie relatywnie silne. Najnowsze badania przeprowadzone przez Reuters wskazują, że Europejski Bank Centralny (EBC) powinien utrzymać stabilne stopy procentowe nawet przez cały rok 2024, pomimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego w strefie euro. W październiku inflacja konsumencka w strefie euro spadła do 2,9 procent, czyli najniższego poziomu od ponad dwóch lat. ECB wyznaczył sobie cel inflacyjny na poziomie 2,0 procent i prognozuje się, że dynamika cenowa przez cały rok 2024 wyniesie średnio 2,7 procent.
Wpływ na rynki giełdowe
Dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych miały duży wpływ na wzrost głównych indeksów giełdowych na Wall Street. Jednak najbardziej dramatyczny efekt wywołały wiadomości z zagranicy na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Wtorek był dniem wzrostów o prawie 5 procent dla indeksów WIG20 i WIG, które osiągnęły szczyty tegorocznego hossa. Ponadto, indeks WIG-Banki przekroczył poziom 10 000 punktów po raz pierwszy w historii. Jednym z powodów bardzo dobrej atmosfery na GPW są lepsze dane dotyczące polskiej gospodarki. Według wielu ekonomistów realizuje się scenariusz „miękkiego lądowania”, a tym samym wzrost PKB w Polsce w 2024 roku może znacząco przekroczyć 3 procent.
Prognozy na przyszłość
Analitycy mBanku są zdania, że w pierwszej połowie 2023 roku mogło nastąpić cykliczne spowolnienie gospodarcze, a w średnim okresie można zauważyć coraz więcej optymistycznych sygnałów. Według nich w grudniu stopy procentowe NBP zostaną utrzymane na obecnym poziomie (stopa referencyjna wynosi 5,75 procent). W 2024 roku stopy nie zmienią się, chociaż możliwe jest niewielkie ich podwyższenie, jeśli inflacja okaże się bardziej uporczywa, niż sądzi Rada Polityki Pieniężnej. W kolejnych kwartałach eksperci mBanku oczekują umocnienia złotego ze względu na rosnące ożywienie gospodarcze i stabilną politykę pieniężną. Czynnikiem ryzyka dla prognozy jest jednak możliwość głębokiej globalnej recesji. Według analityków mBanku, w ostatnim kwartale przyszłego roku dolar może kosztować 3,91 zł, euro – 4,30 zł, a frank szwajcarski – 4,43 zł.
Podsumowanie
Wniosek z powyższych analiz jest taki, że można spodziewać się osłabienia dolara i wzrostu cen złota w najbliższej przyszłości. Sytuacja na rynkach giełdowych jest również korzystna, co przekłada się na wzrost indeksów i ożywienie gospodarcze. Jednak należy pamiętać, że prognozy ekonomiczne są zawsze obarczone pewnym ryzykiem i mogą ulec zmianie w zależności od wielu czynników. Dlatego też warto być świadomym tego, że inwestycje na rynkach finansowych zawsze niosą ze sobą ryzyko straty kapitału.