Kredyty we frankach szwajcarskich to temat, który od wielu lat budzi wiele emocji w społeczeństwie. Osoby, które zaciągnęły tego rodzaju kredyty, zwane frankowiczami, borykają się z problemami związanymi z wzrostem wartości zadłużenia i wysokości rat kredytowych. Istnieje powszechne przekonanie, że przyczyną tych trudności jest wzrost kursu franka szwajcarskiego. Jednak prawda jest bardziej złożona.
Problem frankowiczów wynika głównie z nieuczciwych mechanizmów zawartych w umowach kredytowych, które banki samodzielnie skonstruowały. W ostatnich latach sądy coraz częściej przychylają się do stanowiska frankowiczów i unieważniają abuzywne umowy kredytowe. W tym artykule postaramy się przyjrzeć się bliżej istocie spraw frankowych i dowiedzieć się, jakie są przyczyny i konsekwencje tego problemu.
Spis treści:
Geneza problemu frankowiczów
Kredyty we frankach szwajcarskich zyskały na popularności głównie w latach 2004-2008, kiedy kurs franka był stosunkowo niski. Banki zachęcały klientów do wyboru kredytu w tej walucie, twierdząc, że będzie on tańszy i bardziej korzystny niż tradycyjny kredyt w złotówkach. Dodatkowo banki umożliwiały kredytobiorcom zadłużenie się nawet na 110% wartości nieruchomości, co było niemożliwe w przypadku kredytów w złotówkach. Przekonywały również, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, co daje pewność, że kredyt jest bezpieczny.
Jednak okazało się, że umowy kredytowe zawierają zapisy niedozwolone (abuzywne), które dają bankom dużą swobodę w ustalaniu kursów walut i przeliczaniu zadłużeń kredytobiorców. Banki jednostronnie i arbitralnie kształtowały wartość zobowiązań oraz wysokość rat kredytowych, co skutkowało drastycznym wzrostem zadłużeń frankowiczów. Wzrost kursu franka jedynie ujawnił nieuczciwość banków, które skonstruowały umowy w taki sposób, aby zarabiać na ukrytej marży.
Mechanizmy niedozwolone w umowach kredytowych
Banki wprowadziły do umów kredytowych klauzule niedozwolone, które umożliwiały im jednostronne określanie kursu walut oraz przeliczanie zadłużeń i rat kredytowych. Banki miały pełną kontrolę nad tym, jakie saldo zadłużenia miał kredytobiorca po przeliczeniu kredytu. Co więcej, banki stosowały różne tabele kursów dla przeliczenia kredytu i spłaty rat, co dodatkowo utrudniało kontrolę nad wysokością zadłużenia.
Przykład 1: Kredytobiorca zaciągnął kredyt indeksowany kursem CHF na kwotę 250.000 PLN. Bank mógł przeliczyć tę kwotę na saldo zadłużenia równą 100.000 CHF (przy kursie 1CHF = 2,5 PLN), 125.000 CHF (przy kursie 1 CHF = 2 PLN) lub nawet 250.000 CHF (przy kursie 1 CHF = 1 PLN).
Przykład 2: Saldo zadłużenia kredytobiorcy po przeliczeniu wyniosło 100.000 CHF. Kredytobiorca uiścił ratę w wysokości 2.500 PLN. Bank mógł przeliczyć tę kwotę przy kursie 1 CHF = 2,5 PLN i pomniejszyć saldo zadłużenia o 1.000 CHF, ale mógł także przeliczyć tę kwotę przy kursie 1 CHF = 5 PLN i obniżyć saldo zadłużenia jedynie o 500 CHF.
Takie działania banków zostały uznane przez sądy za niedozwolone, nieuczciwe i niezgodne z dobrymi obyczajami. Sądy coraz częściej przychylają się do stanowiska frankowiczów i unieważniają abuzywne umowy kredytowe.
Skutki dla frankowiczów
Dla frankowiczów skutki problemu z kredytami we frankach są dotkliwe.Wzrost wartości zadłużenia i wysokości rat kredytowych sprawia, że wielu z nich ma trudności w spłacie kredytu. Wielu frankowiczów musiało zmierzyć się z upadłością konsumencką, jako jedynym sposobem na rozpoczęcie wszystkiego od nowa bez ciążącego długu. Problem ten dotyczy nie tylko zwykłych kredytobiorców, ale także przedsiębiorców, polityków, celebrytów i pracowników banków.
Walka frankowiczów w sądach
Frankowicze coraz częściej decydują się na podjęcie działań prawnych w celu rozwiązania problemu z kredytami we frankach. Wiele spraw trafia do sądów, które coraz częściej przychylają się do stanowiska frankowiczów i unieważniają abuzywne umowy kredytowe.Statystyki pokazują, że wyroki korzystne dla frankowiczów zapadają w około 97-98% spraw sądowych w 2023 roku.
Decyzja Sądu Najwyższego z kwietnia 2022 roku (nr III CZP 40/22) dała także przedsiębiorcom możliwość unieważnienia nieuczciwych kredytów we franku. To oznacza, że zarówno zwykli kredytobiorcy, jak i przedsiębiorcy mają szansę na rozwiązanie problemu z kredytem frankowym w sądzie.
Jakie są perspektywy dla frankowiczów?
Dla frankowiczów perspektywy są obecnie bardziej optymistyczne. Sądy coraz częściej przychylają się do ich stanowiska i unieważniają abuzywne umowy kredytowe. Unieważnienie umowy kredytu oznacza, że umowa ta nie obowiązywała od momentu jej zawarcia, co skutkuje spłatą jedynie faktycznie zaciągniętego zadłużenia. Jednak należy pamiętać, że po unieważnieniu umowy kredytowej konieczne będzie rozliczenie z bankiem, w tym zwrot kapitału kredytowego. Banki natomiast będą zobowiązane do zwrotu wszystkich wpłaconych przez frankowicza świadczeń.
Alternatywą dla unieważnienia umowy kredytowej jest odfrankowienie kredytu – obecnie sądy bardzo rzadko się na to decydują.W takim przypadku z umowy usuwa się postanowienia niedozwolone, które umożliwiały bankowi dowolne zmiany kursów walut. Kredyt traktowany jest wówczas jak kredyt złotówkowy, co skutkuje zmniejszeniem salda zadłużenia i wysokości rat kredytowych.
Podsumowanie
Problem frankowiczów wynika głównie z nieuczciwych mechanizmów zawartych w umowach kredytowych, które banki samodzielnie skonstruowały. Klauzule niedozwolone umożliwiały bankom jednostronne określanie kursów walut i przeliczanie zadłużeń kredytobiorców.
Wzrost wartości zadłużenia i wysokości rat kredytowych sprawił, że wielu frankowiczów ma trudności w spłacie kredytu. Jednak dzięki coraz większemu poparciu sądów, frankowicze mają szansę na unieważnienie abuzywnych umów kredytowych i rozwiązanie problemu frankowego.
Walka frankowiczów w sądach przynosi coraz więcej korzystnych dla nich wyroków. Wartość tych wyroków wynosi obecnie około 97-98%.Perspektywy dla frankowiczów są więc obecnie bardziej optymistyczne, a sądy stoją po ich stronie.