W środę, Izba Reprezentantów USA ma głosować nad projektem ustawy o podniesieniu limitu długu rządu, który wynosi obecnie 31,4 biliona dolarów. To krytyczny krok, aby uniknąć potencjalnie destabilizującego defaultu, który może nastąpić na początku przyszłego tygodnia, jeśli Kongres nie podjąłby działań.
Republikanie kontrolują Izbę ciasną większością 222-213, ale w celu przyjęcia projektu ustawy potrzebne jest wsparcie zarówno od Republikanów pod wodzą Speakera Kevina McCarthy’ego, jak i od Demokratów prezydenta Joe Bidena. Część członków obu partii sprzeciwia się istotnym elementom projektu.
Decydujący moment dla gospodarki
Kevin McCarthy przewiduje, że wieczorne głosowanie zakończy się sukcesem, stwierdzając, „to stanie się prawem”. Prezydent Biden podkreślił wagę ewentualnej porażki, mówiąc na Twitterze, „Nasze dwupartyjne porozumienie budżetowe zapobiega najgorszemu możliwemu kryzysowi: defaultowi po raz pierwszy w historii naszego narodu – recesji ekonomicznej, zniszczeniu kont emerytalnych, i utracie milionów miejsc pracy.”
Wskaźniki głównych indeksów Wall Street w środę otworzyły się nieco niżej, gdy inwestorzy oczekiwali wyniku głosowania.
Komisja Regulaminowa Izby Reprezentantów późno we wtorek przeprowadziła pierwsze proceduralne głosowanie nad kontrowersyjnym projektem ustawy, umożliwiając jego debatę w pełnej Izbie w środę.
Legislacja zawiesiłaby limit długu USA do 1 stycznia 2025 roku, umożliwiając Bidenowi i prawodawcom odłożenie politycznie ryzykownego zagadnienia do czasu po wyborach prezydenckich w listopadzie 2024 roku.
Kompleksowość i skutki przyszłego głosowania
Departament Skarbu ostrzegł, że nie będzie w stanie pokryć wszystkich zobowiązań rządu do poniedziałku, jeśli Kongres nie podniesie limitu.
W przypadku powodzenia głosowania w Izbie, projekt ustawy trafi do Senatu, gdzie debata i głosowanie mogą trwać do końca tygodnia, szczególnie jeśli którekolwiek z 100 senatorów spróbuje opóźnić jego przyjęcie.
Niektórzy senatorzy wyrazili swoje stanowiska, z republikańskim senatorem Mittem Romneyem mówiącym dziennikarzom, że popiera porozumienie, podobnie jak inni, z którymi rozmawiał.
W ramach kompromisu, projekt ustawy przesunąłby część finansowania z Internal Revenue Service, choć Biały Dom twierdzi, że nie powinno to osłabiać egzekwowania podatków.
Biden może wskazać na osiągnięcia. Porozumienie w dużej mierze pozostawia nienaruszone jego kluczowe prawa dotyczące infrastruktury i zielonej energii, a cięcia wydatków i wymagania dotyczące pracy są znacznie mniejsze niż oczekiwali Republikanie.
Ostatni raz, gdy USA były tak blisko defaultu, było w 2011 roku, w czasie podobnego podziału partyjnego w Waszyngtonie, z prezydentem-demokratą i większością w Senacie oraz Izbie Reprezentantów kontrolowanej przez Republikanów.