Rynki USA i UK po długim weekendzie powracają we wtorek z nutą ambivalencji, radosne z powodu porozumienia w sprawie pułapu długu USA, ale jednocześnie pełne niepokoju o losy tej umowy w Kongresie. W weekend doszło do wstępnego porozumienia w Waszyngtonie, zgodnie z którym federalny pułap długu na poziomie 31,4 biliona dolarów zostanie zawieszony do stycznia 2025 roku, w zamian za ograniczenie wydatków i cięcia w programach rządowych. Chociaż nie zdążyły jeszcze rozpocząć się świętowania, kilku prawicowych republikańskich ustawodawców już oznajmiło, że sprzeciwi się umowie.
Niuanse polityczne i rynek
Niniejszy projekt ustawy liczący 99 stron, wciąż czeka na zatwierdzenie przez obie izby Kongresu i może napotkać na przeszkody, zanim USA wyczerpie swoje środki finansowe w przyszłym tygodniu.
Tymczasem premier Hiszpanii, Pedro Sanchez, zaskoczył wszystkich, nawet ludzi w swoim własnym rządzie, biorąc na siebie „osobistą odpowiedzialność” za niedzielne porażki w wyborach regionalnych i domagając się przyspieszonych wyborów na przyszły tydzień. Wydaje się, że był to próba zaskoczenia jego konserwatywnych przeciwników i zapewnienia swojej fladzejącej Partii Socjalistycznej jak najlepszych szans na utrzymanie władzy przed dalszym osłabieniem poparcia.
W pierwszych transakcjach na rynku długu USA po porozumieniu w sprawie pułapu długu, długoterminowe obligacje skarbowe zyskały na wartości w Azji, co spowodowało spadek rentowności 10-letnich papierów o 6 punktów bazowych do 3,76%.
Co przyniesie przyszłość?
Ceny oferty były jednak duże w Azji, jako że inwestorzy balansowali między nerwami na temat przebiegu porozumienia, perspektywą możliwości emisji przez Skarb Państwa więcej niż 1 biliona dolarów w rachunkach w nadchodzących miesiącach w celu uzupełnienia swojej skarbowicy, oraz podejrzeniem, że Fed będzie musiał podnieść stopy procentowe.
Indeksy giełdowe w Azji rosną, a kontrakty terminowe wskazują na umiarkowane zyski na giełdach w Europie i Stanach Zjednoczonych. Dolar utrzymuje się mocno w pobliżu najwyższego poziomu od ponad dwóch miesięcy w stosunku do koszyka głównych walut.
Oprócz porozumienia w sprawie długu, na myślach inwestorów niewiele się dzieje. Hiszpania daje początek tygodniowi europejskich odczytów inflacji, które powinny wykazać pewne umiarkowanie cen, ale nie na tyle, aby zmienić oczekiwania na większe zaostrzenie polityki monetarnej.