PKO BP, największy bank w Polsce, planuje przeznaczyć 1,6 mld zł zysku za 2022 rok na dywidendy. W międzyczasie oczekuje się ogłoszenia nazwiska nowego prezesa banku.
W środę zarząd PKO BP zatwierdził rekomendacje dotyczące podziału zysku za 2022 rok, który wyniósł prawie 3,3 mld zł. Zgodnie z nimi połowa zysku, czyli 1,63 mld zł, ma trafić do kapitału rezerwowego z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy, w tym dywidendy zaliczkowej. Zarząd zaleca również, aby niepodzielony zysk z lat ubiegłych w wysokości 7,8 mld zł pozostał na ten cel.
Miesiąc temu Komisja Nadzoru Finansowego potwierdziła, że PKO BP spełnia wymogi do wypłaty dywidendy na poziomie do 50% zysku netto za 2022 rok. Ostateczną decyzję podejmie Zwyczajne Walne Zgromadzenie Banku, zaś w kwestii wypłaty zaliczki na poczet dywidendy musi wyrazić zgodę Rada Nadzorcza Banku.
Tymczasem w tym tygodniu ma zostać ogłoszone, kto zastąpi Pawła Gruzę na stanowisku prezesa PKO BP. Według informacji, jego następcą ma zostać Dariusz Szwed, obecny wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jakie wyzwania czekają nowego prezesa PKO BP? Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ, uważa, że najważniejszym zadaniem jest rozwiązanie palącego problemu kredytów we frankach. PKO BP posiada najwięcej takich kredytów oraz najwięcej (pod względem wartości) zarezerwowanych środków na ten cel (ok. 8,3 mld zł na koniec 2022 roku) oraz jest liderem pod względem liczby ugód z frankowiczami (ponad 20 tys. ugód). Istnieje jednak duże ryzyko wzrostu kosztów, szczególnie w kontekście oczekiwanego wyroku TSUE w sprawie prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału, który może okazać się korzystny dla konsumentów (i kosztowny dla kredytodawców).
Kolejnym wyzwaniem będzie przeprowadzenie banku przez okres spowolnienia gospodarczego oraz dalsza cyfryzacja usług