Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Wiadomości TOP 10 najlepszych kancelarii frankowych w Polsce 2024

TOP 10 najlepszych kancelarii frankowych w Polsce 2024

dodał Agata Mika

Jak sprawdzić, które kancelarie w Polsce mają na koncie najwięcej sukcesów w walce z bankami o nieważność umów frankowych? Gdybyśmy byli kąśliwi, odesłalibyśmy czytelników do któregoś z popularnych „rankingów najlepszych kancelarii”, „TOP 10 kancelarii frankowych” czy innego zestawienia, tworzonego na potrzeby… autopromocji określonych podmiotów. Zjawisko jest powszechne i zaczyna zahaczać o duże portale finansowe, co zaniepokoiło nas na tyle, że postanowiliśmy odnieść się do tego tematu i przestrzec frankowiczów przed podejmowaniem decyzji o wyborze pełnomocnika prawnego na podstawie takich list. Niezależnie od tego, czy są publikowane na portalu zrzeszającym społeczność frankowiczów, czy w dużym medium, aspirującym do miana poważnego źródła informacji o skutkach procederu frankowego. W niniejszym tekście wyjaśniamy, jakie manipulacje są stosowane w takich rankingach, a także podpowiadamy, na co zwracać uwagę, wybierając pełnomocnika prawnego.

  • „Pomoc frankowiczom” to obecnie niezwykle intratny biznes, wart miliardy złotych. To sprawia, że coraz więcej kancelarii chce reprezentować frankowiczów w walce z bankami. Aby osiągnąć ten cel, taki podmiot musi wpierw wyrobić sobie odpowiednią markę
  • Trudno wejść na rynek usług prawnych dla frankowiczów, ponieważ jego liderzy działają w tym obszarze od ok. 10 lat i mają po 1500 wygranych. Dlatego nowicjuszom potrzebna jest odpowiednia otoczka, dzięki której wzbudzą zaufanie klientów
  • W „rankingach najlepszych kancelarii” można znaleźć podmioty wybrane przez twórców w oparciu o subiektywne kryteria, które często nawet nie są wyszczególnione. Warto zadać pytanie, czy część z tych zestawień nie należałoby oznaczyć jako „materiały sponsorowane”
  • Kogo nie znajdziemy w „TOP 10 najlepszych kancelarii frankowych”? Podmiotów, które… mają najwięcej sukcesów w walce z bankami, ponieważ… nie są one chętne do uczestniczenia w „wyścigu szczurów”. Zamiast tego robią swoje i odzyskują dla klientów miliony złotych.

Kancelarie prawne szukają dróg na skróty, by dobrać się do „frankowego tortu”

Kilkanaście lat temu polski Internet został zawojowany przez różnego typu rankingi czy „TOP 10”, czyli zestawienia najlepszych produktów lub usług z danego segmentu. Zwykle kojarzymy takie internetowe listy z porównywarkami sprzętów RTV czy AGD. Okazuje się, że w oparciu o „TOP 10” można wybrać już nie tylko ekspres do kawy, ale również… prawnika do poprowadzenia sprawy o kredyt frankowy.

To niestety nie jest żart. W sieci aż roi się od „rankingów najlepszych kancelarii frankowych”, które mają ułatwić wybór odpowiedniego pełnomocnika prawnego. Tak naprawdę jednak ułatwiają co najwyżej określonym podmiotom wypromowanie się. Adwokaci, którzy chcą zyskać zaufanie potencjalnych klientów, linkują w social mediach do zachwalających ich rankingów, by zbudować swój wizerunek.

Prześledziliśmy kilka takich rankingów, także tych publikowanych przez duże media internetowe, i jesteśmy skonsternowani. Trudno bowiem określić, jakie kryteria były brane pod uwagę przez twórców tych zestawień i co zdecydowało o tym, że na listę trafiły akurat te konkretne podmioty. To znaczy… nie wiemy tego, ale się domyślamy. I jednocześnie zastanawiamy się, czy takie materiały nie powinny mieć dopisku w stylu „tekst sponsorowany”.

Adwokat to nie pralka. Najlepszego nie znajdziemy w rankingu

Co decyduje o jakości pracy adwokata? Naszym zdaniem przede wszystkim jego skuteczność i powtarzalność osiąganych efektów. Liczą się liczby – to, ile adwokat (czy podmiot, w którym pracuje kilku adwokatów) wygrał spraw sądowych przeciwko bankom, w tym ile wyroków jest prawomocnych. Ważne jest też to, ile lat taki ekspert działa na rynku, czyli reprezentuje frankowiczów przed sądami.

Dobry adwokat do sprawy frankowej to zwykle ten, który zainteresował się problematyką kredytów pseudowalutowych w czasie, gdy w tej kategorii sporów nic nie było pewne. Wypracowywał swoje know how w latach, gdy banki wygrywały kilkadziesiąt procent spraw sądowych i miały wyraźną przewagę w mediach, a także skutecznie wpływały na decyzje polityków, torpedując plany wprowadzenia systemowego rozwiązania kwestii tych kredytów.

Taki adwokat ma zwykle po kilkaset wygranych spraw frankowych, a liderzy rynku mogą pochwalić się liczbą ponad 1500 zwycięstw, spośród których kilkaset to wyroki prawomocne. Nikt z takim doświadczeniem nie będzie reklamował się w płatnych rankingach czy zabiegał o względy tego czy innego portalu celem umieszczenia jego kancelarii w „TOP 10”.

Twórcy rankingów chcą, żebyś uwierzył w ich rekomendacje. Oto, jakich sztuczek używają

Jak przekonać frankowicza, że prawnik X jest najlepszym wyborem do procesowania się z bankiem? A przede wszystkim, jak to zrobić, jeśli ów prawnik nie jest ani najlepszym ekspertem od franków, ani nawet jednym z dziesięciu najlepszych? To bardzo proste, wystarczy tak dobrać informacje o kancelarii, żeby brzmiały jak najlepiej dla zdesperowanego laika, który wciąż wierzy w autorytet mediów internetowych.

Pierwsza sztuczka to eksponowanie informacji o tym, ile lat kancelaria działa na rynku. Bardzo często w rankingu brak informacji, jak długo podmiot zajmuje się sprawami frankowymi – co z tego bowiem, że kancelaria powstała np. 9 lat temu, skoro sprawy frankowiczów przyjmuje dopiero od 2019 roku, gdy zmieniła się linia orzecznicza?

Druga sztuczka to informowanie o stuprocentowej skuteczności kancelarii w unieważnianiu kredytów frankowych, bez podawania liczby wygranych postępowań. Kto będzie lepszym pełnomocnikiem prawnym do sprawy o kredyt we frankach: ten, kto doprowadził 1000 frankowych procesów do końca i wygrał 99 proc. z nich, czy ten, kto poprowadził dwie sprawy i obie wygrał, a zatem jego skuteczność wynosi 100 procent? Odpowiedź na to pytanie jest oczywista.

Trzecia popularna sztuczka to podawanie informacji o tym, ile W TYM MOMENCIE spraw prowadzi dana kancelaria. Dla frankowicza szukającego pełnomocnika prawnego to tak naprawdę żadna informacja. Nie wiadomo przecież, jak te sprawy się zakończą i kiedy. Liczą się już uzyskane wyroki, a bywa, że podmiot, który prowadzi już 1000 spraw frankowych, uzyskał jak na razie kilkadziesiąt wyroków. I z niewiadomych przyczyn figuruje jako jeden z liderów rankingu. Spuśćmy na to zasłonę milczenia.

Czym się kierować, wybierając prawnika do sporu z bankiem o kredyt w CHF?

Przejdźmy teraz do najważniejszego. Skoro rankingi i „TOP 10” najlepszych kancelarii frankowych nie prezentują żadnej wartości i nie warto im ufać, to jak odróżnić dobrego adwokata od takiego, który chce za niego uchodzić?

Pierwsza sprawa to liczba udokumentowanych wygranych. Dobra kancelaria skrupulatnie dokumentuje każdy swój sukces, a na jej stronie można zwykle znaleźć zestawienie WSZYSTKICH zakończonych spraw, wraz z podaniem sygnatur, wskazaniem sądu wydającego wyrok i wyjaśnieniem, jaki był werdykt.

Druga to specjalizacja – dobre kancelarie frankowe nie biorą bowiem innych spraw niż te dotyczące produktów finansowych. Zwykle kancelarie wyspecjalizowane w prawie bankowym reprezentują klientów w sprawach frankowych, a także dotyczących stawki referencyjnej WIBOR.

Trzecią kwestią jest doświadczenie w reprezentowaniu frankowiczów wyrażone w latach. Dobry prawnik frankowy to ten, który wierzył w racje kredytobiorców jeszcze zanim TSUE ogłosił werdykt w sprawie Raiffeisen vs. Dziubak. Podejmował się tych spraw w czasach, w których wielu prawników promujących się dziś przez „rankingi najlepszych kancelarii” nie chciało w ogóle słyszeć o reprezentowaniu frankowiczów w sądach.

I na koniec czwarta kwestia, wcale nie najmniej ważna. Chodzi o formę prawną, w jakiej prowadzona jest kancelaria. Frankowicz powinien omijać jak najszerszym łukiem kancelarie prowadzone w formie spółek kapitałowych – to pośrednicy, którzy sprawy frankowe traktują masowo, a ich siła tkwi w dobrym marketingu.

W świetle polskiego prawa kancelaria adwokacka czy radcowska nie może być prowadzona ani w formie sp. z o.o., ani S.A.. Jeśli więc w nazwie podmiotu występuje któryś z tych skrótów, to nie mamy do czynienia z kancelarią adwokacką/radcowską, tylko kancelarią odszkodowawczą, która nie musi być nawet prowadzona przez osobę posiadającą licencję do wykonywania zawodu adwokata. Warto mieć to na uwadze, gdy dostaniemy kolejny niezamówiony mailing od „kancelarii”, która obiecuje złote góry, a nie jest nawet w stanie wskazać na swojej stronie imion i nazwisk adwokatów, którzy z nią współpracują.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie