Proces wprowadzania nowej stawki referencyjnej, zwaną WIRON, w ramach reformy wskaźników referencyjnych w Polsce, napotyka na przeszkody. Reforma, która jest kluczowa dla sektora finansowego i ma bezpośredni wpływ na około 3,2 miliona kredytobiorców hipotecznych, może zostać opóźniona. Głównym punktem spornym jest zastąpienie obecnej stawki WIBOR nową w istniejących umowach.
Spis treści:
Dylematy związane z reformą wskaźników referencyjnych
Problemy dotyczą spreadu korygującego, mechanizmu wymaganego przez prawo unijne, który ma na celu zapewnienie neutralności reformy dla obu stron kontraktu. Niepewność dotyczy również hipotek złotowych oraz obligacji skarbowych i korporacyjnych, których oprocentowanie oparte jest na stawce WIBOR.
Z jednej strony, rozważane jest oczekiwanie na wykupienie niektórych obligacji, co spowodowałoby jednak opóźnienie całego procesu reformy i konieczność dłuższego notowania stawki WIBOR. Z drugiej strony, rozpatrywane są inne możliwości.
Jedno jest pewne – nie ma jeszcze zmian w harmonogramie i w planie działań, nie ma przesunięcia krańcowych terminów reformy. Wszystkie opcje są dokładnie analizowane, aby znaleźć najbardziej odpowiednie rozwiązanie dla wszystkich zainteresowanych stron.
Przezorność i elastyczność kluczowe dla reformy
Bankowcy i regulatorzy przyznają, że przejście z WIBOR-u na WIRON to jedno z największych wyzwań w ostatnich latach dla polskiego sektora bankowego. Narodowa Grupa Robocza, składająca się z przedstawicieli instytucji państwowych i bankowców, aktywnie pracuje nad sprawą.
Tadeusz Białek, nowy prezes Związku Banków Polskich, wskazywał niedawno, że niektóre terminy na mapie drogowej reformy mogą wymagać wydłużenia. Część osób zaangażowanych w proces reformy już teraz wyraża obawy, że może być konieczne wydłużenie całego procesu.
Ostatecznie, kluczowe dla sukcesu reformy będzie znalezienie równowagi między przejrzystością, sprawiedliwością i elastycznością. Tylko tak, cały proces reformy wskaźników referencyjnych będzie mógł przebiegać sprawnie, z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych stron.
Termin zakończenia notowania WIBOR i konwersji wskaźników na WIRON w istniejącym portfelu jest zaplanowany na początek 2025 roku, ale istnieje ryzyko opóźnienia. Głównym problemem jest wprowadzenie spreadu korygującego, mającego na celu zapewnienie neutralności reformy dla obu stron kontraktu.
Spread korygujący, zgodnie z unijnym rozporządzeniem BMR, ma na celu wyrównanie różnic w oprocentowaniu i zapewnienie, że oprocentowanie obligacji nie spadnie ani nie wzrośnie po zamianie WIBOR-u na WIRON w umowie. Obecnie WIRON 3M jest o 1,1 punktu procentowego niższy od WIBOR 3M, co powoduje konieczność zastosowania spreadu korygującego, aby uniknąć strat dla posiadaczy obligacji.
Jednak, jak podkreślają eksperci, wprowadzenie spreadu korygującego obliczanego według obecnej metody, może nie zapewnić neutralności dla obu stron kontraktu, zwłaszcza w przypadku posiadaczy i emitentów obligacji. Niepokoje dotyczą również banków, które obawiają się, że nawet po zastosowaniu spreadu, oprocentowanie kredytów hipotecznych opartych na WIBOR może nieproporcjonalnie mocno spaść.
Jak dalej z reformą wskaźników referencyjnych?
Istniejące problemy związane ze spreadem korygującym budzą wiele pytań dotyczących przyszłości reformy wskaźników referencyjnych. Z jednej strony, opóźnienie reformy i oczekiwanie na wykupienie niektórych obligacji, może wydłużyć cały proces na wiele lat. Z drugiej strony, reforma jest niezbędna dla zgodności z unijnym rozporządzeniem BMR i dla stabilności sektora finansowego.
Aktualne postępy w reformie wskaźników referencyjnych
Tadeusz Białek, prezes ZBP, który jednocześnie kieruje Komitetem Sterującym NGR, potwierdza, że nie ma zmian w harmonogramie i mapie drogowej reformy. „Pracujemy nad rekomendacją dotyczącą zamiany wskaźników referencyjnych w istniejących umowach. To trudna materia, pracujemy nad kilkoma scenariuszami, analizujemy je także pod kątem prawnym” – mówi Ministerstwo Finansów .
Obecnie najwięcej uwagi poświęca się rozwiązaniom dla portfela historycznego, czyli umów i instrumentów finansowych opartych na stawce WIBOR. Szczegółowo i z wielu perspektyw analizowane są różne warianty podejścia do konwersji tego portfela. Weryfikowane są także rozwiązania międzynarodowe, zastosowane w innych krajach.
Reforma wskaźników referencyjnych to skomplikowany proces, który wymaga gruntownych analiz i precyzyjnego planowania. Jednak, jak widać, prace nad reformą przebiegają zgodnie z planem, co budzi nadzieję na jej pomyślne zakończenie w przyszłości.
Pozwy o unieważnienie WIBOR w sądach
Tymczasem w sądach pojawia się coraz więcej pozwów od osób posiadających kredyty w złotówkach, które twierdzą że wskaźnik WIBOR jest sztucznie zmanipulowany. Wyroków jeszcze nie ma ale pytanie brzmi: czy sądy będą tak samo przychylne dla klientów tych kredytów, jak były dla frankowiczów?
Tadeusz Białek, wiceprezes Związek Banków Polskich (ZBP), pod koniec roki 2022 informował, że w polskich sądach rozpatrywane są już dziesiątki pozwów dotyczących wskaźnika WIBOR, kluczowego elementu w kredytach złotowych o zmiennym oprocentowaniu. „Na razie są to pozwy liczone w sztukach, spodziewamy się, że jest ich może kilkadziesiąt, znacznie więcej obecnie jest reklamacji składanych w tej materii, wezwań przedsądowych” – mówił Białek.
W tym kontekście, kancelarie prawne specjalizujące się w reprezentowaniu frankowiczów w sporach z bankami przewidują lawinę pozwów od klientów, którzy zaciągnęli kredyty w rodzimej walucie. W centrum uwagi są umowy kredytowe, które zawierały klauzule podobne do tych, które zostały już uznane za niedozwolone w przypadku frankowiczów. Chodzi głównie o tzw. klauzule zmiennego oprocentowania oraz sytuacje, w których bank miał bezpośredni wpływ na koszt kredytów.
Wskaźnik WIBOR, który jest powszechnie stosowany w kredytach o zmiennym oprocentowaniu, staje się przedmiotem krytyki ze strony kredytobiorców. Zarzucają oni bankom, że nie informowały odpowiednio o ryzyku zmiany wysokości tego wskaźnika, a co za tym idzie, o możliwej znacznej podwyżce rat kredytu.
Należy przypomnieć, że zapadł już wyrok, na razie nieprawomocny, unieważniający kredyt hipoteczny w złotych. Może on stanowić zachętę dla wielu innych posiadaczy kredytów do tego, aby próbować unieważnić lub zmienić swoje zobowiązanie w sądzie. To ważny moment dla polskiego sektora bankowego, który musi teraz przygotować się na potencjalne konsekwencje tych spraw sądowych.