Gdy 7 kwietnia 2025 roku o godzinie 15:15 ekrany maklerów w całej Warszawie nagle zgasły, nikt nie spodziewał się, że będzie to pierwszy przypadek zawieszenia notowań z powodu przeciążenia technicznego w historii GPW. Główny indeks WIG20 wzrósł o 1,22% do 2732 punktów, mWIG40 zyskał 1,11%, podczas gdy sWIG80 spadł o 0,33%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,8 miliarda złotych, sygnalizując wzmożone zainteresowanie inwestorów polskim rynkiem kapitałowym. Zawieszenie GPW odsłoniło kluczowe wyzwania technologiczne, które mogą określić przyszłość warszawskiej giełdy w erze cyfrowego handlu.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Dlaczego GPW zawiesiła notowania 7 kwietnia 2025? | Rekordowa liczba zleceń maklerskich przekroczyła średnią o 300%, zagrażając stabilności systemu transakcyjnego. |
Kiedy GPW wdroży nowy system WATS? | Warsaw Automated Trading System zostanie uruchomiony 10 listopada 2025 roku, zwiększając przepustowość do 5 mln zleceń na sekundę. |
Jak inwestorzy zareagowali na zawieszenie notowań? | Po wznowieniu handlu WIG20 odrobił straty, kończąc sesję ze spadkiem zaledwie 0,56%, co pokazuje odporność rynku. |
Spis treści:
Anatomia kryzysu technologicznego na GPW
Zawieszenie GPW trwało dokładnie godzinę – od 15:15 do 16:15, blokując handel na wszystkich rynkach warszawskiej giełdy. Bezpośrednią przyczyną była rekordowa liczba zleceń maklerskich, która przekroczyła średnią dzienną o 300 procent i była wyższa o 40 procent od sesji z 4 kwietnia. System transakcyjny, zaprojektowany na znacznie niższe obciążenia, znalazł się na granicy możliwości technicznych, co zagrażało stabilności całego procesu handlowego.
Prezes GPW Tomasz Bardziłowski wyjaśnił, że za wzmożoną aktywność odpowiadały głównie algorytmiczne strategie handlowe zagranicznych inwestorów. Algotraderzy intensywnie modyfikowali zlecenia, testując granice systemu w sposób, który nie miał precedensu w historii warszawskiej giełdy. Liczba operacji sięgnęła 4,8 miliona, podczas gdy średnia dzienna w 2024 roku wynosiła zaledwie 1,2 miliona transakcji.
Chronologia wydarzeń i reakcja zarządu
Decyzja o zawieszeniu notowań została podjęta w trybie pilnym przez przewodniczącego sesji giełdowej, który zauważył niepokojące sygnały przeciążenia systemu. Komunikat do uczestników rynku został wysłany w ciągu 15 minut od zawieszenia, informując o przyczynach i przewidywanym czasie wznowienia handlu. GPW zastosowała procedury awaryjne, które pozwoliły na stabilizację systemu bez utraty danych transakcyjnych.
Wznowienie notowań nastąpiło punktualnie o 16:15, ale sesja została przedłużona do 17:30, aby umożliwić inwestorom realizację zaplanowanych transakcji. Zarząd giełdy wprowadził również dodatkowe mechanizmy monitorowania obciążenia systemu, które mają zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Reakcja była szybka i profesjonalna, co zostało docenione przez większość uczestników rynku.
Kontekst historyczny i międzynarodowe porównania
Kwietniowe zawieszenie GPW było pierwszym w historii warszawskiej giełdy spowodowanym przeciążeniem technicznym, ale nie pierwszym zawieszeniem w ogóle. W 2023 roku GPW wstrzymywała handel akcjami wybranych spółek ze względu na zmiany prawne, a podczas pandemii COVID-19 w 2020 roku, mimo 13-procentowego spadku WIG20 w ciągu jednego dnia, notowań nie wstrzymano. Rekordowe obroty z 2015 roku sięgające 6,02 miliarda złotych system poradził sobie bez większych problemów.
Międzynarodowe giełdy stosują różne mechanizmy zabezpieczające przed nadmierną zmiennością. NYSE i NASDAQ wykorzystują automatyczne circuit breakers, które wstrzymują handel przy spadkach indeksów o 7, 13 lub 20 procent. Europejskie giełdy mają podobne systemy, ale ich parametry są dostosowane do lokalnych warunków rynkowych. GPW do tej pory polegała na decyzjach podejmowanych przez zarząd lub przewodniczącego sesji, co daje większą elastyczność, ale również wymaga szybkiej reakcji ludzkiej.
Ewolucja obrotów i wyzwania technologiczne
Wartość obrotów na GPW systematycznie rośnie – w 2024 roku łączna wartość obrotów akcjami sięgnęła 344,8 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 22,2 procent rok do roku. W pierwszym kwartale 2025 roku obroty wyniosły już 111,2 miliarda złotych, czyli o 34,6 procent więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Te liczby pokazują, że obecny system transakcyjny, oparty na technologii z 2013 roku, osiągnął granice swoich możliwości.
Rosnąca popularność algorytmów handlowych dodatkowo obciąża infrastrukturę techniczną. Inwestorzy instytucjonalni coraz częściej korzystają z zaawansowanych strategii, które generują tysiące zleceń w ciągu sekund. Taka aktywność wymaga znacznie większej przepustowości systemu niż tradycyjny handel prowadzony przez inwestorów indywidualnych czy nawet fundusze inwestycyjne.
Reakcje ekspertów i uczestników rynku
Marcin Materna z Banku Millennium ocenił, że zawieszenie notowań pokazuje konieczność pilnej modernizacji systemu, ale jednocześnie podkreślił pozytywny aspekt – rosnące zainteresowanie zagranicznych inwestorów polskim rynkiem kapitałowym. Jerzy Nikorowski z BNP Paribas uznał decyzję za pragmatyczną, zwracając uwagę na kontekst wyborów prezydenckich i napięć geopolitycznych, które wymagają szczególnej ostrożności w zarządzaniu ryzykiem systemowym.
Piotr Kuczyński z Xelion, doświadczony uczestnik rynku z 32-letnim stażem, przyznał, że nigdy nie widział podobnej sytuacji. Jego zdaniem szczególnie niepokojące było to, że zawieszenie nastąpiło przy relatywnie niewielkim spadku WIG20 wynoszącym zaledwie 2 procent. To pokazuje, że problem leżał w przeciążeniu technicznym, a nie w nadmiernej zmienności cen.
Długoterminowy wpływ na wizerunek GPW
Zawieszenie notowań wywołało mieszane reakcje w środowisku inwestorów zagranicznych. Z jednej strony pokazało słabości technologiczne polskiej giełdy, z drugiej zaś profesjonalne podejście do zarządzania kryzysem. Szybka komunikacja i precyzyjne wznowienie handlu zostały pozytywnie ocenione przez analityków międzynarodowych. Kluczowe będzie teraz sprawne wdrożenie nowego systemu WATS, który ma rozwiązać obecne problemy.
Inwestorzy instytucjonalni sygnalizują, że incident nie zmienił ich długoterminowego podejścia do polskiego rynku, pod warunkiem że modernizacja przebiegnie zgodnie z planem. Rosnące obroty i rekordowe wyniki finansowe GPW pokazują, że fundamenty biznesowe są solidne. Zysk netto Grupy GPW w pierwszym kwartale 2025 roku wyniósł 50,5 miliona złotych, co oznacza wzrost o 27,8 procent rok do roku.
System WATS – rewolucja technologiczna
Warsaw Automated Trading System, którego uruchomienie zaplanowano na 10 listopada 2025 roku, ma być odpowiedzią na obecne wyzwania technologiczne GPW. Nowy system zwiększy przepustowość do 5 milionów zleceń na sekundę, co oznacza dziesięciokrotny wzrost w porównaniu z obecnymi możliwościami. WATS będzie również integrować rynki akcji, instrumentów pochodnych i obligacji w jednej platformie, upraszczając procesy operacyjne.
Kluczowe korzyści systemu WATS obejmują nie tylko zwiększoną przepustowość, ale także lepszą ochronę przed atakami hakerskimi i awariami sprzętowymi. System będzie działał w chmurze obliczeniowej z automatycznym backup’em, co praktycznie wyeliminuje ryzyko całkowitej awarii. Dodatkowo WATS umożliwi wprowadzenie automatycznych circuit breakers podobnych do tych stosowanych na giełdach amerykańskich.
Harmonogram wdrożenia i potencjalne ryzyka
Wdrożenie WATS będzie odbywało się etapami, począwszy od rynku akcji, a następnie instrumentów pochodnych i obligacji. GPW planuje przeprowadzenie serii testów z udziałem głównych uczestników rynku w okresie lipiec-październik 2025. Testy będą obejmować symulację ekstremalnych warunków rynkowych, w tym scenariuszy podobnych do kwietniowego przeciążenia systemu.
Główne ryzyko związane z wdrożeniem to możliwe problemy techniczne w fazie przejściowej. GPW przygotowuje szczegółowe procedury awaryjne, które w razie potrzeby pozwolą na szybki powrót do starego systemu. Koszt całej modernizacji wynosi około 150 milionów złotych, ale oczekiwane korzyści w postaci zwiększonych obrotów i przyciągnięcia nowych inwestorów powinny zwrócić inwestycję w ciągu trzech lat.
Makroekonomiczne uwarunkowania i przyszłe wyzwania
Zawieszenie GPW nie może być analizowane w oderwaniu od szerszego kontekstu makroekonomicznego. Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na poziomie 5,25 procent, sygnalizując możliwość obniżek w drugiej połowie 2025 roku. Inflacja spadła do 4,1 procent w maju, ale wysokie ceny usług i żywności pozostają wyzwaniem dla polityki monetarnej.
Zbliżające się wybory prezydenckie oraz napięcia handlowe między USA a Chinami wpływają na zmienność rynków finansowych. Wprowadzone przez Donalda Trumpa 10-procentowe cła na wszystkie importowane towary z wyjątkiem Chin wywołały szok na globalnych rynkach, w tym na GPW. Inwestorzy oczekują większej zmienności w nadchodzących miesiącach, co będzie dodatkowym testem dla nowego systemu transakcyjnego.
Perspektywy wzrostu i pozycja konkurencyjna
Mimo kwietniowych perturbacji, GPW utrzymuje dobrą pozycję w regionie Europy Środkowej. Od początku 2025 roku WIG20 zyskał 26,45 procent, a WIG wzrósł o 27,52 procent, co plasuje polską giełdę wśród najlepiej radzących sobie rynków europejskich. Kluczowe sektory jak bankowość, energetyka i technologie odnotowują solidne wyniki, co wspiera optymistyczne prognozy na dalszą część roku.
Wdrożenie systemu WATS ma umocnić pozycję konkurencyjną GPW wobec innych giełd regionalnych. Zwiększona przepustowość i nowoczesna infrastruktura mogą przyciągnąć nowych uczestników rynku, w tym fundusze hedgingowe i innych inwestorów algorytmicznych. Jednocześnie GPW pracuje nad rozszerzeniem oferty produktowej, w tym wprowadzeniem nowych instrumentów finansowych dostosowanych do potrzeb inwestorów instytucjonalnych.
Prezes Tomasz Bardziłowski podkreśla, że bezpieczeństwo systemu jest fundamentem zaufania, bez którego wzrosty nie mają znaczenia. Kwietniowe zawieszenie GPW było lekcją, która może w perspektywie długoterminowej wzmocnić pozycję warszawskiej giełdy jako nowoczesnego i niezawodnego centrum finansowego regionu. Kluczowe będą najbliższe miesiące, kiedy GPW będzie wdrażać nowy system i udowadniać, że potrafi sprostać wyzwaniom technologicznym XXI wieku.
GPW stoi przed decydującym momentem – czy wykorzysta kryzys jako katalizator modernizacji i wzmocni pozycję lidera w regionie