Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Finanse Zaskakujące osłabienie złotego w 2025: 5 kluczowych czynników politycznych, które zmienią kurs

Zaskakujące osłabienie złotego w 2025: 5 kluczowych czynników politycznych, które zmienią kurs

dodał Bankingo

Polska waluta znalazła się pod bezprecedensową presją po osiągnięciu przez kurs EUR/PLN poziomu 4,28 we wtorek – najwyższego od końca kwietnia. Równolegle rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do 5,54%, sygnalizując rosnącą niepewność inwestorów wobec stabilności politycznej kraju. Nadchodzące wydarzenia – od konferencji prezesa NBP po wyniki wotum zaufania dla rządu – mogą zadecydować o dalszych losach złotego w najbliższych tygodniach.

To musisz wiedzieć
Jak silnie osłabił się złoty w ostatnim tygodniu? Kurs EUR/PLN wzrósł z 4,235 do 4,280, osiągając najwyższe poziomy od siedmiu tygodni przy rosnącej zmienności rynku.
Które czynniki polityczne najsilniej wpływają na złotego? Wybory prezydenckie, napięcia w koalicji rządowej, spór o fundusze UE oraz oczekiwania wobec polityki NBP po majowym cięciu stóp.
Jakie są prognozy dla kursu EUR/PLN? Analitycy przewidują wahania między 4,20-4,30 w zależności od stabilności politycznej i dostępu do 137 mld euro funduszy unijnych.

Dramatyczne wahania kursu – złoty traci na sile wobec euro

W ciągu ostatniego tygodnia kurs euro do złotego oscylował między 4,235 a 4,280, przy czym wtorkowy szczyt stanowił najwyższy poziom od końca kwietnia. Taka amplituda wahań wskazuje na rosnącą niepewność rynkową, napędzaną przede wszystkim czynnikami politycznymi. Inwestorzy z niepokojem obserwują rozwój sytuacji politycznej, szczególnie w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich i potencjalnych zmian w polityce fiskalnej.

Równolegle z osłabieniem złotego obserwujemy znaczący wzrost rentowności polskich obligacji skarbowych. Rentowność 10-letnich papierów wzrosła do 5,54%, co stanowi wzrost o 12 punktów bazowych w ciągu tygodnia. Jeszcze bardziej dramatyczne zmiany dotknęły krótsze terminy zapadalności – rentowność 2-letnich obligacji sięgnęła 4,58%, a 5-letnich wzrosła do 4,99%. Taki rozkład krzywej dochodowości sygnalizuje, że inwestorzy obawiają się krótkookresowej niestabilności politycznej przy jednoczesnych wątpliwościach co do długoterminowej stabilności fiskalnej.

Spekulacyjne ataki na złotego nabierają tempa

Analitycy z największych banków inwestycyjnych zwracają uwagę na rosnącą aktywność spekulacyjną na rynku złotego. Fundusze hedgingowe i inwestorzy instytucjonalni zwiększają pozycje krótkie w polskiej walucie, licząc na dalsze osłabienie w obliczu politycznej niepewności. Wolumen transakcji na parze EUR/PLN wzrósł o 40% w porównaniu z poprzednim tygodniem, co potwierdza rosnące zainteresowanie rynku tą pozycją.

Szczególnie niepokojące dla stabilności złotego są wypływy kapitału zagranicznego z polskiego rynku obligacji. W maju inwestorzy zagraniczni zmniejszyli swoje zaangażowanie w polskie papiery skarbowe o 2,3 mld złotych, co stanowi największy odpływ od początku roku. Taka dynamika odzwierciedla rosnące obawy co do premii za ryzyko polityczne, które inwestorzy muszą uwzględnić przy wycenie polskich aktywów.

Wybory prezydenckie jako katalizator niepewności rynkowej

Druga tura wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej oraz Karol Nawrocki popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, stanowi kluczowy punkt zwrotny dla polskiej sceny politycznej. Wyniki pierwszej tury, w której Nawrocki uzyskał niewielką przewagę, wywołały nerwowość na rynkach finansowych ze względu na potencjalne konsekwencje dla stabilności koalicji rządowej i realizacji programu reform.

W przypadku zwycięstwa Nawrockiego rynek spodziewa się znaczącego wzrostu napięć między prezydentem a rządem Donalda Tuska. Taki scenariusz mógłby sparaliżować proces legislacyjny, ponieważ koalicja rządowa nie dysponuje większością dwóch trzecich głosów niezbędną do odrzucenia prezydenckiego weta. Szczególnie problematyczne byłyby kwestie związane z reformą sądownictwa, która pozostaje warunkiem dostępu do pełnych funduszy unijnych.

Długoterminowe konsekwencje politycznego rozłamu

Analitycy z ING Bank Śląski ostrzegają, że ewentualny „rozwód” między rządem a prezydentem może mieć daleko idące konsekwencje dla polityki monetarnej. Nawrocki, jako prezydent, będzie odpowiedzialny za wybór następcy Adama Glapińskiego na stanowisku prezesa NBP w 2028 roku. Taka perspektywa wprowadza dodatkowy element niepewności co do przyszłego kierunku polityki stóp procentowych i kursu złotego.

Rynki finansowe szczególnie nerwowo reagują na możliwość powrotu retoryki antyunijnej, która mogłaby zagrozić statusowi Polski jako wiarygodnego partnera UE. Doświadczenia z lat 2015-2023 pokazują, jak spory z Brukselą przekładają się na premię za ryzyko polityczne w wycenie polskich aktywów. Rentowność 10-letnich obligacji wzrastała wówczas nawet do poziomu 6,5%, a złoty osłabiał się do 4,80 względem euro.

Kryzys zaufania w koalicji rządowej

Premier Donald Tusk zaskoczył rynek polityczny zapowiedzią głosowania nad wotum zaufania zaplanowanego na 5 czerwca. Taki ruch w okresie przedwyborczym świadczy o poważnych napięciach wewnątrz koalicji rządowej i może być próbą konsolidacji przed potencjalnie trudnym okresem cohabitacji z prezydentem Nawrockim. Jednak ryzyko przegrania takiego głosowania jest realne, co mogłoby doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Inwestorzy instytucjonalni z niepokojem obserwują sygnały płynące z partii koalicyjnych, szczególnie Polski 2050 Szymona Hołowni i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Różnice zdań dotyczące kluczowych reform, w tym liberalizacji prawa aborcyjnego i związków partnerskich, mogą prowadzić do fragmentacji koalicji i utraty stabilnej większości parlamentarnej.

Scenariusz przedterminowych wyborów

Możliwość wcześniejszych wyborów parlamentarnych stanowi jeden z najgorszych scenariuszy dla stabilności złotego. Sondaże wskazują na rosnące poparcie dla koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją, która mogłaby uzyskać większość parlamentarną. Taki układ polityczny oznaczałby radykalną zmianę kursu w polityce europejskiej Polski i prawdopodobny powrót do sporów z instytucjami unijnymi.

Rynki finansowe już teraz wyceniają taki scenariusz przez wzrost premii za ryzyko w polskich aktywach. Credit default swapy na polskie obligacje wzrosły o 15 punktów bazowych w ciągu miesiąca, sygnalizując rosnące obawy inwestorów co do stabilności fiskalnej kraju w przypadku radykalnej zmiany politycznej.

Blokada funduszy unijnych jako hamulec gospodarczy

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał nałożoną na Polskę karę w wysokości 320 milionów euro za nieprzestrzeganie decyzji dotyczących reformy sądownictwa. Choć kwota ta sama w sobie nie stanowi zagrożenia dla finansów publicznych, to sygnalizuje utrzymujące się napięcia z Brukselą, które mogą opóźnić wypłatę kluczowych funduszy unijnych.

Polska nadal czeka na dostęp do pełnych 137 miliardów euro z Krajowego Planu Odbudowy i funduszy spójności na lata 2021-2027. Dotychczas udało się odblokować jedynie część środków, co znacząco ogranicza możliwości inwestycyjne sektora publicznego. W 2024 roku inwestycje publiczne stanowiły zaledwie 2,7% PKB, wobec średniej unijnej na poziomie 3,2%.

Wpływ na długoterminową konkurencyjność gospodarki

Opóźnienia w dostępie do funduszy unijnych mają szczególnie negatywny wpływ na projekty infrastrukturalne i transformację energetyczną. Polska potrzebuje około 400 miliardów złotych inwestycji w odnawialne źródła energii do 2030 roku, aby wypełnić zobowiązania klimatyczne UE. Bez pełnego dostępu do funduszy europejskich realizacja tych celów będzie wymagała znaczącego zwiększenia zadłużenia publicznego lub wzrostu obciążeń podatkowych.

Sektor prywatny również odczuwa konsekwencje politycznej niepewności przez ograniczony dostęp do programów wsparcia współfinansowanych z UE. Małe i średnie przedsiębiorstwa, które stanowią 99,8% wszystkich firm w Polsce, są szczególnie uzależnione od dotacji unijnych na innowacje i modernizację. Ich ograniczenie może spowolnić wzrost produktywności i pogorszyć konkurencyjność polskiej gospodarki na arenie międzynarodowej.

Polityka monetarna NBP w centrum uwagi

Narodowy Bank Polski zaskoczył rynki finansowe decyzją o obniżeniu stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych do poziomu 5,25% w maju. Decyzja ta była uzasadniana spadkiem inflacji do 4,2% w ujęciu rocznym oraz oznakami spowolnienia dynamiki płacowej. Jednak prezes Adam Glapiński podkreślił, że nie oznacza to rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki monetarnej, a każda kolejna decyzja będzie podejmowana na podstawie bieżących danych ekonomicznych.

Zbliżająca się konferencja prasowa prezesa NBP 5 czerwca wzbudza szczególne zainteresowanie inwestorów, którzy szukają wskazówek co do przyszłego kierunku polityki stóp procentowych. Analitycy spodziewają się, że Glapiński przedstawi bardziej szczegółową argumentację majowej decyzji oraz nakreśli warunki ewentualnych kolejnych cięć. Kluczowe będzie stanowisko NBP wobec ryzyka inflacyjnego związanego z osłabieniem złotego i potencjalnym wzrostem cen importowanych.

Dylemat między wsparciem gospodarki a stabilnością walutową

Rada Polityki Pieniężnej stoi przed trudnym wyborem między wsparciem spowolniającej gospodarki a utrzymaniem stabilności złotego. Dalsze cięcia stóp procentowych mogłyby pobudzić wzrost gospodarczy i zwiększyć konkurencyjność polskiego eksportu, ale jednocześnie zwiększyłyby presję na osłabienie waluty. Taki scenariusz mógłby doprowadzić do wzrostu inflacji importowej i zagrozić realizacji celu inflacyjnego NBP.

Prognoza ING przewiduje kolejne obniżki stóp o łącznie 125 punktów bazowych do końca 2025 roku, co oznaczałoby spadek stopy referencyjnej do poziomu około 4%. Jednak realizacja takiego scenariusza będzie uzależniona od stabilności kursu złotego i braku presji inflacyjnej z zewnątrz. W przypadku dalszego osłabienia waluty NBP może być zmuszona do zahamowania cyklu luzowania lub nawet powrotu do podwyżek stóp.

Lekcje z przeszłości – historyczne kryzysy polityczne

Doświadczenia z lat 2015-2023 pokazują, jak spory polityczne przekładają się na wycenę polskich aktywów finansowych. Kryzys związany z reformą sądownictwa za rządów Prawa i Sprawiedliwości doprowadził do systematycznego osłabiania złotego, który w 2022 roku spadł do poziomu 4,80 względem euro. Jednocześnie rentowność 10-letnich obligacji wzrosła do 6,5%, odzwierciedlając rosnącą premię za ryzyko polityczne.

Kluczowym momentem zwrotnym było odblokowanie pierwszych transz funduszy unijnych na początku 2024 roku po zmianie rządu. Złoty umocnił się wówczas o około 8% w ciągu trzech miesięcy, a rentowność obligacji spadła o ponad 100 punktów bazowych. Taka dynamika pokazuje, jak silnie rynki finansowe reagują na zmiany w postrzeganiu ryzyka politycznego i dostępności finansowania zewnętrznego.

Pandemia jako test odporności instytucjonalnej

Kryzys związany z pandemią COVID-19 w marcu 2020 roku stanowił test odporności polskiego systemu finansowego na szoki zewnętrzne. Złoty osłabił się wówczas do poziomu 4,65 względem euro, ale szybka reakcja NBP w postaci cięć stóp o 140 punktów bazowych oraz uruchomienie programów wsparcia płynności ustabilizowały sytuację. Dodatkowo napływ 5 miliardów euro pomocy z UE w ramach programów antykryzysowych wzmocnił zaufanie inwestorów do polskiej gospodarki.

Porównanie reakcji rynków na kryzys pandemiczny i obecne napięcia polityczne pokazuje fundamentalną różnicę między szokami zewnętrznymi a ryzykiem politycznym. Podczas gdy szoki zewnętrzne są tymczasowe i mogą być łagodzone przez skoordynowaną reakcję władz, ryzyko polityczne ma charakter strukturalny i może utrzymywać się przez długie okresy, systematycznie podwyższając koszty finansowania gospodarki.

Perspektywy i scenariusze rozwoju sytuacji

W scenariuszu stabilizacji politycznej, który zakłada zwycięstwo Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i utrzymanie spójności koalicji rządowej, kurs EUR/PLN mógłby powrócić do przedziału 4,20-4,25 w perspektywie trzech miesięcy. Taki rozwój wypadków umożliwiłby kontynuację reform europejskich, pełny dostęp do funduszy unijnych i stopniowe obniżenie premii za ryzyko polityczne w polskich aktywach.

Scenariusz pesymistyczny, obejmujący zwycięstwo Nawrockiego, rozpad koalicji i przedterminowe wybory wygrywane przez sojusz PiS-Konfederacja, mógłby doprowadzić do osłabienia złotego powyżej poziomu 4,30 względem euro. Rentowność 10-letnich obligacji wzrosłaby prawdopodobnie do 6%, a Polska mogłaby ponownie znaleźć się w konflikcie z instytucjami unijnymi, co skutkowałoby zamrożeniem funduszy europejskich na kolejne lata.

Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz umiarkowanej niepewności, w którym wynik wyborów prezydenckich doprowadzi do politycznej cohabitacji bez radykalnych zmian w polityce europejskiej. W takim przypadku złoty pozostałby w trendzie bocznym między 4,25-4,30 względem euro, a rynki stopniowo przyzwyczajałyby się do wyższego poziomu premii za ryzyko polityczne w polskich aktywach.

Meta-description: Złoty osłabł do 4,28 EUR/PLN przy wzroście rentowności obligacji. Analizujemy 5 czynników politycznych wpływających na polską walutę w 2025 roku.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie