W kwietniu 2025 roku zadłużenie branży transportowo-spedycyjno-logistycznej (TSL) w Polsce osiągnęło rekordowy poziom 1,59 mld zł, co oznacza wzrost o 19% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Największy udział w tej kwocie ma transport drogowy towarów, który odpowiada za ponad 79% całkowitego długu. Przyczyną takiego stanu rzeczy są m.in. wydłużone terminy płatności, rosnące koszty operacyjne oraz nowe regulacje unijne, które wpływają na kondycję finansową firm transportowych.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Jakie są przyczyny wzrostu długu branży TSL w Polsce w 2025 roku? | Głównymi przyczynami są wydłużone terminy płatności, wzrost kosztów paliwa i wynagrodzeń oraz nowe regulacje UE podnoszące koszty operacyjne. |
Jaki jest wpływ wydłużonych terminów płatności na kondycję finansową firm transportowych? | Dłuższe terminy płatności, sięgające nawet 90 dni, znacznie ograniczają płynność finansową przedsiębiorstw TSL, zwiększając ich zadłużenie. |
Jakie strategie przeciwdziałania kryzysowi stosuje sektor transportu drogowego towarów? | Firmy sięgają po faktoring odwrotny i automatyzację procesów finansowych, aby utrzymać płynność przy wydłużonych terminach rozliczeń. |
Spis treści:
Jak wygląda skala zadłużenia branży TSL i kto jest głównym dłużnikiem?
W świetle najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów (KRD), całkowite zadłużenie sektora TSL w Polsce wyniosło w kwietniu 2025 roku aż 1,59 mld zł, co oznacza wzrost o 19% rok do roku. Dominującym segmentem jest transport drogowy towarów z zaległościami na poziomie 1,26 mld zł, czyli około 79% całkowitego długu branży. Średnie zobowiązanie jednej firmy z tego sektora sięga obecnie 54,5 tys. zł.
Wśród dłużników przeważają jednoosobowe działalności gospodarcze – stanowią one aż 67% wszystkich zadłużonych podmiotów i odpowiadają za ponad 922 mln zł zaległości. Rekordzistą jest warszawska spółka transportowa z długiem przekraczającym 6,8 mln zł wobec wierzycieli z branży paliwowej, leasingowej oraz ubezpieczeniowej. Geograficznie największe zadłużenie odnotowano w województwach mazowieckim (325 mln zł), śląskim (211 mln zł) oraz wielkopolskim (195 mln zł).
Jakie są bezpośrednie konsekwencje rosnącego zadłużenia?
Wzrost długu przekłada się na zwiększoną liczbę postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych. W transporcie drogowym udział takich postępowań wzrósł z 5% w 2021 roku do aż 13% w 2024 roku. Liczba dłużników zwiększyła się o ponad 8%, co świadczy o pogarszającej się kondycji finansowej sektora.
Jakie czynniki wpłynęły na kryzys finansowy branży TSL?
Analizując kontekst ostatnich lat, warto zauważyć systematyczny wzrost zadłużenia branży TSL. Po niewielkim spadku w 2021 roku o około 3%, sektor odnotował dynamiczne wzrosty – aż o 10,7% w roku 2023 oraz dalsze 19% pomiędzy kwietniem 2024 a kwietniem 2025 roku.
Kluczowymi czynnikami kryzysu są przede wszystkim:
1. Wydłużone terminy płatności. Standardowe okresy rozliczeń sięgają obecnie nawet do 90 dni. Aż 45% przewoźników czeka na zapłatę powyżej dwóch miesięcy, co znacząco obciąża ich płynność finansową.
2. Rosnące koszty operacyjne. Ceny paliw stanowią około 45% budżetu firm transportowych. Do tego dochodzą rosnące wynagrodzenia kierowców – według danych wynagrodzenia wzrosły o ponad 5% w pierwszym kwartale tego roku – oraz wyższe opłaty drogowe i koszty utrzymania floty.
3. Nowe regulacje unijne. Zaostrzone przepisy dotyczące wymiany tachografów cyfrowych czy też likwidacja zwolnień celnych dla przesyłek poniżej wartości 150 euro generują dodatkowe obciążenia inwestycyjne i operacyjne dla firm TSL.
Jak obecne zmiany porównać do wcześniejszych lat?
W porównaniu do danych sprzed dwóch lat widoczna jest zmiana struktury zadłużenia – średnia wartość długu przypadająca na jednego dłużnika spadła z około 80 tys. zł do nieco ponad 54 tys. zł. Jest to efekt bankructwa większych podmiotów i pojawienia się wielu mniejszych firm borykających się z problemami finansowymi.
Co mówią eksperci o perspektywach sektora TSL po wzroście zadłużenia?
Eksperci podkreślają kumulację negatywnych czynników wpływających na sytuację branży. Adam Łącki, prezes KRD, wskazuje: „Skok zadłużenia o ćwierć miliarda złotych między rokiem ubiegłym a obecnym wynika z kilku nakładających się problemów – drożejących paliw, braku rezerw u małych przewoźników oraz ryzykownych praktyk najmu floty podczas pandemii”.
Z kolei Anna Brzezińska z Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zwraca uwagę na dualizm rynku: „Branża dzieli się na globalne korporacje z zagranicznym kapitałem oraz rodzinne firmy lokalne, które bez wsparcia państwa nie poradzą sobie z presją kosztową”.
Ekspert Transcash.eu rekomenduje korzystanie z faktoringu odwrotnego oraz automatyzacji procesów finansowych jako kluczowe narzędzia umożliwiające utrzymanie płynności przy coraz dłuższych terminach rozliczeń.
Jakie scenariusze rozwoju sytuacji przewidują specjaliści?
Krótkoterminowo oczekiwany jest dalszy wzrost cen usług transportowych o około 8-12% do końca bieżącego roku oraz konsolidacja rynku poprzez przejmowanie słabszych firm przez większe podmioty zagraniczne. Średnioterminowo prognozuje się restrukturyzację nawet do jednej piątej przedsiębiorstw sektora oraz zwiększenie udziału niskoemisyjnych flot w odpowiedzi na wymogi unijne.
Jak rosnące zadłużenie branży TSL wpływa na konsumentów i rynek pracy?
Konsumentom grozi podwyższenie cen produktów detalicznych nawet o kilka procent – szacuje się wzrost o około 3-5% do końca drugiego półrocza ze względu na wyższe koszty transportu stanowiące do 80% ceny finalnej produktu. Ponadto bankructwa części firm mogą uwolnić na rynek pracy około 12 tysięcy kierowców, co może obniżyć poziom wynagrodzeń w sektorze logistycznym.
Zaskakującym faktem jest rekordowa liczba przeterminowanych zobowiązań jednej firmy – aż 614 – o wartości przekraczającej niemalże 6,75 mln zł. Dodatkowo firmy TSL same sobie winne są ponad 63 miliony złotych długu, co komplikuje wyjście z kryzysu finansowego.
Jakie praktyczne rady mają eksperci dla konsumentów?
Konsumenci powinni przygotować się na możliwe opóźnienia dostaw oraz częstsze zmiany operatorów logistycznych obsługujących przesyłki międzynarodowe. Zaleca się także monitorowanie wiarygodności płatniczej firm transportowych poprzez scoring KRD – obecnie tylko około dwie trzecie przedsiębiorstw posiada najwyższą ocenę zdolności kredytowej.
Taka świadomość pozwoli uniknąć problemów wynikających z niestabilności sektora i pomoże podejmować bardziej świadome decyzje zakupowe czy biznesowe.
Zadłużenie branży TSL pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań polskiej gospodarki logistycznej w tym roku. Jego dalszy rozwój będzie miał bezpośredni wpływ nie tylko na sam sektor transportowy, ale również na konsumentów i cały rynek pracy związany z logistyką i dystrybucją towarów.