Sankcja kredytu darmowego to istotne zagadnienie zarówno dla kredytobiorców, jak i instytucji finansowych. W praktyce jej zastosowanie oznacza, że konsument zwraca jedynie nominalną kwotę kredytu, bez dodatkowych kosztów, odsetek czy prowizji. Choć przez wiele lat to narzędzie prawne nie było szeroko stosowane, dziś stało się przedmiotem zainteresowania zarówno Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Przed TSUE toczą się sprawy o sygnaturach C-566/24 oraz C-472/23, których rozstrzygnięcia mogą mieć kluczowe znaczenie dla polskich kredytobiorców i banków.
Spis treści:
Postępowania w TSUE i Sądzie Najwyższym
Obecnie w TSUE znajduje się sześć pytań prejudycjalnych dotyczących sankcji kredytu darmowego, skierowanych przez polskie sądy. Jednocześnie Sąd Najwyższy pracuje nad uchwałą, która ma rozstrzygnąć trzy kluczowe kwestie:
- naliczanie odsetek od części kredytu,
- termin przedawnienia roszczeń związanych z sankcją kredytu darmowego,
- konsekwencje błędnego wyliczenia rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania (RRSO) i całkowitej kwoty do zapłaty.
Te same pytania są przedmiotem analizy TSUE. Dlatego wielu ekspertów porównuje obecną sytuację do spraw dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich, które także wymagały jednoznacznej interpretacji przepisów unijnych. Oczekiwane orzeczenia mogą otworzyć drogę do masowych pozwów konsumentów przeciwko bankom, co budzi niepokój w sektorze finansowym.
Wyrok TSUE w sprawie błędnego wyliczenia RRSO oraz całkowitej kwoty do zapłaty zaplanowano na 13 lutego 2025 roku. Jego treść może wpłynąć na setki toczących się postępowań sądowych w Polsce.
Termin przedawnienia roszczeń – spór o interpretację
Jednym z najbardziej problematycznych zagadnień jest określenie momentu, od którego należy liczyć termin przedawnienia sankcji kredytu darmowego. Sądy rozważają dwa podejścia:
- Od dnia wykonania umowy przez kredytobiorcę – oznaczałoby to, że termin przedawnienia zaczyna biec dopiero po spłacie kredytu.
- Od dnia wykonania umowy przez kredytodawcę – w takim przypadku liczenie terminu przedawnienia rozpoczynałoby się od momentu wypłaty kredytu przez bank.
Druga interpretacja jest korzystniejsza dla instytucji finansowych, ponieważ znacząco ogranicza czas, w którym konsumenci mogą dochodzić swoich roszczeń. Z kolei pierwsza opcja zapewnia lepszą ochronę kredytobiorcom, umożliwiając im skuteczne dochodzenie swoich praw nawet wiele lat po podpisaniu umowy. Jeśli TSUE przychyli się do interpretacji korzystnej dla konsumentów, banki mogą stanąć w obliczu fali nowych pozwów.
Naliczanie odsetek od części kredytu – czy to legalne?
Kolejnym kluczowym zagadnieniem jest kwestia naliczania odsetek od części kredytu przeznaczonej na pokrycie prowizji i innych pozaodsetkowych kosztów. Niektóre banki stosowały tę praktykę, co budziło wątpliwości dotyczące jej zgodności z zasadami transparentności i uczciwego obrotu.
W czerwcu 2023 roku Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. I CSK 4175/22 uznał, że takie działanie jest zgodne z prawem. Jednak TSUE może wydać odmienną interpretację w kontekście unijnych regulacji dotyczących kredytów konsumenckich, zwłaszcza dyrektywy 2008/48/WE. Jeśli TSUE uzna, że tego typu praktyki naruszają prawa konsumentów, może to oznaczać konieczność zwrotu części pobranych przez banki opłat.
Błędne wyliczenie RRSO i całkowitej kwoty do zapłaty
Oczekiwane orzeczenie TSUE może również doprecyzować konsekwencje błędnego obliczania RRSO i całkowitej kwoty do zapłaty. Jeśli Trybunał potwierdzi, że błędne wyliczenie tych wartości może być podstawą do zastosowania sankcji kredytu darmowego, znacznie zwiększy to ochronę konsumentów. Podobne stanowisko TSUE zajął w styczniu 2025 roku w sprawie dotyczącej kredytów konsumenckich na Słowacji (sygn. C-677/23), gdzie Trybunał podkreślił, że kredytobiorca musi być jednoznacznie poinformowany o metodzie wyliczania RRSO.
RRSO to kluczowy wskaźnik umożliwiający konsumentom porównanie ofert kredytowych. Jego błędne przedstawienie może wprowadzać klientów w błąd i wpływać na ich decyzje finansowe, dlatego odpowiednie regulacje w tym zakresie są niezbędne.
Ugody banków i propozycje zmian w prawie
Związek Banków Polskich (ZBP) dostrzega rosnącą liczbę spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego i postuluje zmiany w prawie. Wśród propozycji ZBP znajdują się:
- Stopniowanie sankcji – zamiast całkowitego zwolnienia z kosztów, klient miałby zwrócić kredyt z połową odsetek umownych.
- Ograniczenie katalogu obowiązków informacyjnych, których naruszenie skutkuje sankcją.
- Doprecyzowanie terminu przedawnienia roszczeń – propozycja liczenia go od daty wypłaty kredytu lub spłaty ostatniej raty.
ZBP argumentuje, że obecne przepisy są nieprecyzyjne i prowadzą do nadmiernych obciążeń dla sektora bankowego. Przedstawiciele banków zwracają uwagę na konieczność przywrócenia zasady proporcjonalności, aby sankcja kredytu darmowego była stosowana w uzasadnionych przypadkach, a nie jako narzędzie do masowych roszczeń wobec banków.
Kluczowe decyzje przed TSUE i SN
W najbliższych miesiącach rozstrzygnięcia TSUE i Sądu Najwyższego mogą znacząco wpłynąć na sytuację zarówno konsumentów, jak i banków. Szczególnie istotne będzie stanowisko TSUE w sprawie naliczania odsetek i błędnego wyliczania RRSO, które może otworzyć drogę do kolejnych pozwów konsumenckich.
Wyniki tych postępowań będą miały dalekosiężne skutki dla polskiego rynku finansowego. Banki obawiają się powtórki sytuacji znanej z kredytów frankowych, choć skala problemu jest znacznie mniejsza. Dla konsumentów orzeczenia mogą oznaczać nowe możliwości dochodzenia swoich praw, ale także konieczność dostosowania się do ewentualnych zmian w przepisach prawa.
Na razie pozostaje czekać na ostateczne rozstrzygnięcia – które mogą przynieść istotne zmiany w polskim systemie prawnym.