Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Finanse Wall Street wzrosty | 5 kluczowych zmian, które zatrzęsły giełdą w czerwcu 2025

Wall Street wzrosty | 5 kluczowych zmian, które zatrzęsły giełdą w czerwcu 2025

dodał Bankingo

Wall Street wzrosty zdominowały piątkową sesję, gdy amerykańskie indeksy osiągnęły spektakularne zyski po publikacji mocnych danych o zatrudnieniu za maj 2025 roku. S&P 500 po raz pierwszy od lutego przekroczył psychologiczną barierę 6000 punktów, zyskując 1% do poziomu 6000,36 pkt. Dow Jones Industrial Average wzrósł o 443 punkty (+1%), podczas gdy technologiczny Nasdaq Composite dodał 231 punktów (+1,2%). Kluczowym katalizatorem okazał się raport Bureau of Labor Statistics, który wykazał wzrost zatrudnienia o 139 tysięcy miejsc pracy, przewyższający prognozy ekonomistów wynoszące 125-130 tysięcy. Tesla, która dzień wcześniej straciła 150 miliardów dolarów kapitalizacji na skutek konfliktu Trump-Musk, odbiła się o 4%, wspierając sektor technologiczny w roli głównego motoru wzrostów.

To musisz wiedzieć
Jak silne były dane o zatrudnieniu w maju 2025? Wzrost o 139 tys. miejsc pracy przewyższył prognozy o 9-14 tys., przy stabilnej stopie bezrobocia 4,2%
Dlaczego Tesla odbiła się po czwartkowej katastrofie? Akcje zyskały 4% na nadziejach rozwiązania sporu Trump-Musk, mimo utraty 150 mld USD dzień wcześniej
Kiedy Fed może obniżyć stopy procentowe? Rynki wyceniają pierwsze cięcie na wrzesień 2025, z możliwością dwóch obniżek w całym roku

Dane o zatrudnieniu napędzają Wall Street wzrosty

Majowy raport Bureau of Labor Statistics stał się kluczowym czynnikiem wspierającym piątkową hossę na amerykańskich giełdach. Gospodarka dodała 139 tysięcy nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, przekraczając konsensus rynkowy wynoszący 125-130 tysięcy. Stopa bezrobocia utrzymała się na stabilnym poziomie 4,2%, sygnalizując równowagę między podażą a popytem na pracę. Średnie wynagrodzenie godzinowe wzrosło o 0,4% do 36,24 dolara, utrzymując roczną dynamikę na poziomie 3,8%, co wskazuje na umiarkowaną presję płacową.

Rewizje historycznych danych wprowadziły jednak nutę ostrożności do optymistycznego obrazu. Kwietniowy wzrost zatrudnienia został skorygowany w dół z 177 tysięcy do 147 tysięcy, a marcowy z 185 tysięcy do 152 tysięcy. Mimo tych korekt, trzyletnia średnia miesięcznego wzrostu zatrudnienia pozostaje solidna na poziomie 152 tysięcy miejsc pracy. Sektor opieki zdrowotnej dodał najwięcej nowych etatów – 51 tysięcy, napędzany demograficznym trendem starzenia się społeczeństwa. Transport i logistyka zyskały 29 tysięcy miejsc pracy, kontynuując boom związany z e-commerce.

Działalność finansowa wygenerowała 14 tysięcy nowych stanowisk, podczas gdy sektor rządowy odnotował spadek o 9 tysięcy etatów, prawdopodobnie w wyniku cięć budżetowych. Średni tydzień pracy w przemyśle wynosił 40,1 godziny, sugerując rosnące zapotrzebowanie na siłę roboczą. Te dane wzmocniły przekonanie inwestorów o „miękkim lądowaniu” gospodarki, unikającym recesji przy jednoczesnym spowolnieniu inflacji.

Kontekst makroekonomiczny i oczekiwania Fed

Wall Street wzrosty w reakcji na dane o zatrudnieniu odzwierciedlają również zmieniające się oczekiwania dotyczące polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Inwestorzy obecnie wyceniają prawdopodobieństwo dwóch cięć stóp procentowych w 2025 roku, z pierwszym spodziewanym we wrześniu. Mocne dane o zatrudnieniu paradoksalnie wspierają te oczekiwania, wskazując na zdolność gospodarki do absorpcji niższych stóp bez przegrzania.

Jednakże rozbieżność między danymi BLS a raportem ADP budzi pewne wątpliwości co do rzeczywistej siły rynku pracy. ADP wykazał dodanie jedynie 37 tysięcy miejsc pracy w sektorze prywatnym – najsłabszy wynik od marca 2023 roku. Ta dysproporcja może sygnalizować, że rządowe statystyki nie w pełni odzwierciedlają kondycję sektora prywatnego, który stanowi rdzeń amerykańskiej gospodarki.

Sektor technologiczny jako motor wzrostów

Spółki technologiczne odegrały kluczową rolę w piątkowym odbiciu Wall Street, potwierdzając swoją pozycję jako główny sterownik amerykańskich indeksów giełdowych. Sektor technologiczny, stanowiący obecnie 33,34% kapitalizacji S&P 500, zademonstrował swoją siłę po okresie zwiększonej zmienności. Nvidia zyskała 1,2%, wspierana nieustającym popytem na procesory AI, podczas gdy Apple wzrosło o 1,6% na fali oczekiwań związanych z integracją sztucznej inteligencji w nadchodzącym iOS 19.

Amazon odnotowało imponujący wzrost o 3%, napędzany silnymi wynikami segmentu chmury obliczeniowej AWS oraz rosnącymi przychodami z e-commerce. Alphabet również dołączył do grona liderów wzrostów, zyskując na pozytywnych prognozach dotyczących rozwoju usług reklamowych i technologii AI. Koncentracja wartości w wąskiej grupie gigantów technologicznych osiągnęła rekordowe poziomy – według analiz Visual Capitalist, dziesięć największych spółek S&P 500 kontroluje obecnie 40% wartości całego indeksu.

Microsoft i Alphabet pozostają liderami pod względem wagi w indeksie, stanowiąc odpowiednio 6,19% i 7,64% jego kapitalizacji. Ta koncentracja, choć napędza wzrosty w hossie, rodzi również ryzyko systemowe w przypadku korekty sektora technologicznego. Inwestorzy coraz częściej zwracają uwagę na potrzebę dywersyfikacji portfeli poza „Wielką Siódemką” mega-cap stocks.

Wyzwania sektora: cła i restrukturyzacja łańcuchów dostaw

Mimo silnych wyników, sektor technologiczny boryka się z rosnącymi wyzwaniami związanymi z polityką handlową administracji Trumpa. Cła sięgające 25% na komponenty elektroniczne importowane z Chin zmusiły firmy takie jak Broadcom i Qualcomm do kosztownej restrukturyzacji łańcuchów dostaw. Apple odpowiedziało na te wyzwania ogłoszeniem planów przeniesienia 20% produkcji do Indii do 2026 roku, w ramach strategii „friendshoring”.

Broadcom, mimo dobrych wyników kwartalnych, spadł o 5% z powodu ostrożnych prognoz zarządu dotyczących wpływu ceł na marże. Firma ostrzegła, że koszty relokacji produkcji mogą obciążyć wyniki przez najbliższe 18 miesięcy. Podobne wyzwania dotykają całego sektora półprzewodników, który jest szczególnie narażony na geopolityczne napięcia między USA a Chinami.

Tesla – studium przypadku ryzyka politycznego

Historia Tesli z ostatnich 48 godzin stanowi doskonałe studium przypadku ryzyka politycznego w sektorze technologicznym. Czwartkowy spadek o 14%, który wymazał 150 miliardów dolarów kapitalizacji, był bezpośrednim skutkiem publicznego sporu między Elonem Muskiem a prezydentem Trumpem. Konflikt rozpoczął się od krytyki Trumpa wobec federalnych subsydiów dla pojazdów elektrycznych, które stanowią istotną część modelu biznesowego Tesli.

Piątkowe odbicie o 4% nastąpiło po doniesieniach o możliwych rozmowach pokojowych między obiema stronami, choć ostatecznie planowana rozmowa telefoniczna nie doszła do skutku. Sytuacja unaoczniła inwestorom, jak szybko polityczne zawirowania mogą wpływać na wyceny największych spółek technologicznych. Trump zagroził również rewizją kontraktów SpaceX z NASA, co mogłoby zagrozić przychodom Muska z sektora kosmicznego szacowanym na 12 miliardów dolarów.

Analitycy Wall Street ostrzegają, że tego typu ryzyko polityczne może stać się trwałym elementem krajobrazu inwestycyjnego w sektorze technologicznym. Firmy o wysokim profilu publicznym ich założycieli stają się szczególnie narażone na polityczne zawirowania. Goldman Sachs obniżył rekomendację dla Tesli z „Buy” do „Hold”, powołując się na „zwiększoną nieprzewidywalność związaną z czynnikami pozaoperacyjnymi”.

Wpływ na inne spółki technologiczne

Konflikt Tesla-Trump wysłał sygnały ostrzegawcze do innych liderów sektora technologicznego. Meta Platforms wzmocniła swój zespół ds. relacji rządowych, podczas gdy Tim Cook z Apple zwiększył liczbę spotkań z przedstawicielami administracji. Nvidia, mimo rekordowych wyników w segmencie AI, również zwiększyła wydatki na lobbying w Waszyngtonie o 40% w porównaniu z rokiem poprzednim.

Sytuacja pokazuje również, jak ważne stają się umiejętności dyplomatyczne dla CEO największych firm technologicznych. W przeciwieństwie do tradycyjnych sektorów, technologia jest w centrum uwagi polityków i opinii publicznej, co czyni zarządzanie reputacją kluczowym elementem strategii biznesowej. Wall Street wzrosty mogą być kruche, jeśli nie będą wspierane stabilnymi relacjami z władzami federalnymi.

Wpływ wojen handlowych na poszczególne spółki

Przykład Lululemon Athletica doskonale ilustruje, jak cła mogą bezpośrednio wpłynąć na wyniki finansowe spółek. Firma odnotowała spadek o 19% po obniżeniu prognoz zysku z powodu 25% ceł na importowane tkaniny z Azji. Zarząd ostrzegł, że przeniesienie produkcji do alternatywnych lokalizacji może potrwać 12-18 miesięcy, podczas gdy koszty przejściowe obciążą marże przez cały rok fiskalny 2025.

Nike stanął przed podobnymi wyzwaniami, ale jego akcje spadły jedynie o 3% dzięki wcześniejszemu rozpoczęciu dywersyfikacji łańcucha dostaw. Firma już w 2023 roku rozpoczęła przenoszenie części produkcji do Wietnamu i Indonezji, co pozwoliło zmniejszyć ekspozycję na chińskie cła. Ten przykład pokazuje znaczenie proaktywnego zarządzania ryzykiem geopolitycznym w dzisiejszym środowisku biznesowym.

Sektor odzieżowy nie jest jedynym dotkniętym przez wojny handlowe. Producenci sprzętu sportowego, elektroniki użytkowej i nawet niektóre firmy farmaceutyczne odczuwają presję rosnących kosztów importu. Wall Street wzrosty w sektorach mniej ekspozycji na handel międzynarodowy, takich jak usługi finansowe czy nieruchomości, odzwierciedlają „flight to quality” inwestorów poszukujących schronienia przed turbulencjami handlowymi.

Strategie adaptacyjne przedsiębiorstw

Odpowiedź sektora korporacyjnego na rosnące napięcia handlowe obejmuje szerokie spektrum strategii adaptacyjnych. Intel ogłosił inwestycje o wartości 15 miliardów dolarów w nowe zakłady produkcyjne w Ohio i Arizonie, zmniejszając zależność od azjatyckich dostawców. Microsoft zwiększył inwestycje w centra danych poza Chinami o 200%, podczas gdy Amazon Web Services rozbudowuje swoją obecność w Indiach i krajach Ameryki Łacińskiej.

Te inwestycje, choć kosztowne w krótkim okresie, są postrzegane przez analityków jako konieczne dla długoterminowej konkurencyjności. Morgan Stanley szacuje, że całkowite koszty relokacji łańcuchów dostaw dla sektora technologicznego mogą wynieść 300-400 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. Paradoksalnie, te wydatki mogą jednak wspierać Wall Street wzrosty w sektorach budowlanym i infrastrukturalnym w USA.

Perspektywy makroekonomiczne i scenariusze rozwoju

Analitycy Wall Street kreślą trzy główne scenariusze rozwoju sytuacji w drugiej połowie 2025 roku. Scenariusz optymistyczny zakłada ugodę handlową między USA a Chinami podczas zapowiedzianych na 10 czerwca rozmów w Londynie, co mogłoby uwolnić dodatkową falę wzrostów na rynkach finansowych. W tym przypadku S&P 500 mógłby dotrzeć do poziomów 6500-6800 punktów do końca roku, napędzany przez sektor technologiczny i redukcję premii za ryzyko geopolityczne.

Scenariusz bazowy przewiduje utrzymanie obecnego status quo, z periodycznymi napięciami handlowymi równoważonymi przez silne fundamenty gospodarcze. Fed prawdopodobnie przeprowadzi dwa cięcia stóp procentowych, wspierając wyceny akcji przy jednoczesnym kontrolowaniu inflacji. Wall Street wzrosty w tym scenariuszu byłyby bardziej selektywne, faworyzując spółki o silnych bilansach i mniejszej ekspozycji na handel międzynarodowy.

Scenariusz pesymistyczny zakłada eskalację wojny handlowej i pogłębienie konfliktu Trump-Musk na inne obszary współpracy rządu z sektorem prywatnym. W takim przypadku rynki mogłyby doświadczyć korekty o 15-20% od obecnych szczytów, z sektorem technologicznym najsilniej dotkniętym wyprzedażą. Inwestorzy prawdopodobnie schroniliby się w sektorach defensywnych, takich jak użyteczność publiczna czy towary konsumenckie pierwszej potrzeby.

Kluczowe daty i wydarzenia do obserwacji

Kalendarz najbliższych tygodni zawiera szereg wydarzeń, które mogą znacząco wpłynąć na Wall Street wzrosty. Rozmowy handlowe USA-Chiny 10 czerwca będą kluczowe dla przyszłości relacji między największymi gospodarkami świata. Trump zapowiedział przedstawienie „ostatecznego ultimatum” dla Pekinu, domagając się redukcji subsydiów państwowych dla przemysłu high-tech i większego dostępu dla amerykańskich firm do chińskiego rynku.

Posiedzenie FOMC 17-18 czerwca przyniesie kolejne sygnały dotyczące trajektorii stóp procentowych. Rynki będą szczególnie wrażliwe na komunikację Jerome’a Powella dotyczącą równowagi między wspieraniem wzrostu gospodarczego a kontrolą inflacji. Dane o inflacji CPI za maj, publikowane 12 czerwca, mogą wpłynąć na oczekiwania dotyczące agresywności luzowania polityki monetarnej.

Wall Street wzrosty czerwcowe potwierdziły odporność amerykańskich rynków finansowych w obliczu wielowymiarowych wyzwań. Kombinacja mocnych danych makroekonomicznych, siły sektora technologicznego i oczekiwań na łagodniejszą politykę Fed stworzyła fundament dla kontynuacji hossy. Jednak rosnące ryzyko polityczne, wojny handlowe i koncentracja wartości w wąskiej grupie mega-cap stocks wymagają od inwestorów zwiększonej czujności i aktywnego zarządzania ryzykiem portfelowym.

Meta-description: Wall Street wzrosty po mocnych danych o zatrudnieniu. S&P 500 przekroczył 6000 pkt, Tesla odbiła się o 4%, sektor tech napędził indeksy w górę.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie