Rozwiązanie impasu w kwestii pułapu zadłużenia USA, które ma miejsce na arenie politycznej, może przynieść ulgę dla rynków finansowych, ale ta ulga może okazać się krótkotrwała. Pakt, który prezydent Joe Biden i kluczowy republikanin Kevin McCarthy wypracowali w kontekście limitu zadłużenia federalnego, zapobiega potencjalnej katastrofie ekonomicznej. Ale jak będzie wyglądać droga przez Kongres?
Spis treści:
Oddech ulgi czy nadchodzący burzliwy okres?
Porozumienie, choć jest dobrą wiadomością, może okazać się krótkotrwałym „hajem cukru” dla inwestorów. Co więcej, po uzgodnieniu, oczekuje się, że Skarb Państwa USA szybko uzupełni swoje skarbiec poprzez emisję obligacji, co w efekcie odsączy ze rynku setki miliardów dolarów.
Kiedy skończą się środki, które pozwolą na spłatę długów, wówczas rząd federalny będzie musiał wyemitować niemal 1,1 biliona dolarów w nowych bonach skarbowych, co będzie relatywnie dużą kwotą dla tak krótkiego okresu. Ten potencjalny drenaż gotówki, zwłaszcza w kontekście aktualnych wysokich stóp procentowych, może wpłynąć na rezerwy banków i stawki pożyczkowe.
Efekty drenażu płynności
Ten oczekiwany drenaż płynności będzie miał poważne konsekwencje dla rynków finansowych. W pierwszej kolejności, mogą wzrosnąć stopy procentowe dla krótkoterminowych pożyczek i obligacji. Ponadto, koszty finansowania dla firm, które już zmagają się w środowisku wysokich stóp procentowych, mogą dodatkowo wzrosnąć.
Pomimo tych prognoz, nie jest pewne, czy drenaż płynności naprawdę się wydarzy. Możliwe, że część nowych obligacji będzie wchłonięta przez fundusze inwestycyjne rynku pieniężnego, co mogłoby złagodzić wpływ na szerokie rynki finansowe. Ale jeśli drenaż płynności pochodzi z rezerw banków, mogłoby to mieć bardziej wymierny wpływ na aktywa podwyższonego ryzyka, zwłaszcza w okresach podwyższonej niepewności w sektorze finansowym.
Ryzyko dla rynków finansowych
Mimo że umowa dłużna jest postrzegana jako potencjalne rozwiązanie dla impasu w kwestii pułapu zadłużenia, eksperci ostrzegają, że ta strategia niesie za sobą pewne ryzyko. Jeśli rynek nie dostosuje się do potencjalnego drenażu płynności z rezerw banków, mogą pojawić się niestabilności.
Czy zatem umowa dłużna jest rozwiązaniem, czy raczej bumerangiem dla rynków finansowych? Czas pokaże. Jedno jest pewne, wszyscy obserwatorzy są zgodni, że pomimo początkowego oddechu ulgi, konsekwencje tego porozumienia mogą okazać się daleko bardziej skomplikowane i trudne do przewidzenia.