Od 2 maja 2025 roku Stany Zjednoczone kończą ze zwolnieniem celnym (de minimis) dla przesyłek z Chin i Hongkongu o wartości poniżej 800 USD. Ta przełomowa decyzja, podpisana przez prezydenta Donalda Trumpa 9 kwietnia 2025 roku, wprowadza nowe, wysokie stawki celne – 120-procentowe opłaty lub ryczałt wynoszący początkowo 100 USD za przesyłkę, rosnący do 200 USD od czerwca. Zmiana ta istotnie wpłynie na ceny produktów oferowanych przez popularne chińskie platformy e-commerce, takie jak Shein i Temu, które w poprzednim roku wysłały do USA ponad 1,3 miliarda paczek o wartości przekraczającej 64,6 miliarda dolarów. Konsekwencje zniesienia zwolnienia celnego będą odczuwalne zarówno dla konsumentów, jak i całego rynku zakupów online.
| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Co oznacza zniesienie zwolnienia celnego dla przesyłek z Chin? | Od maja 2025 r. przesyłki z Chin do USA o wartości poniżej 800 USD będą objęte cłem 120% lub stałą opłatą. |
| Jak zmiany wpłyną na ceny na platformach Shein i Temu? | Ceny wzrosną nawet o 90%, co odbije się na kosztach zakupów amerykańskich konsumentów. |
| Jakie strategie e-commerce stosują firmy, by omijać nowe opłaty celne? | Shein i Temu wykorzystywały wcześniej lukę de minimis, teraz muszą dostosować modele sprzedaży i logistykę. |
Spis treści:
Jakie są najważniejsze fakty dotyczące zniesienia zwolnienia celnego dla chińskich przesyłek?
W świetle najnowszych wydarzeń administracja USA zakończyła stosowanie tzw. zwolnienia de minimis dla przesyłek z Chin i Hongkongu od 2 maja 2025 roku. Oznacza to, że wszystkie paczki o wartości poniżej dotychczasowego progu 800 USD będą obciążone nowymi, wysokimi cłami wynoszącymi aż 120% wartości towaru lub stałą opłatą ryczałtową w wysokości początkowo 100 USD za przesyłkę, która od czerwca wzrośnie do 200 USD.
Warto podkreślić skalę wpływu tej zmiany: w roku poprzedzającym decyzję przez amerykańskie granice przeszło około 1,3 miliarda paczek objętych zwolnieniem de minimis – ponad połowa z nich pochodziła właśnie z Chin. Wartość tych przesyłek szacowano na blisko 65 miliardów dolarów. Już w kwietniu platformy takie jak Shein i Temu zaczęły podnosić ceny swoich produktów nawet o 90%, aby częściowo zrekompensować dodatkowe koszty związane z nowymi taryfami celnymi.
Z punktu widzenia logistyki zmiana ta generuje ogromne wyzwania – amerykańska służba celna i pocztowa muszą obecnie obsłużyć około 4,5 miliona paczek dziennie objętych dodatkowymi kontrolami i opłatami. To grozi znacznymi opóźnieniami w dostawach oraz zwiększonymi kosztami operacyjnymi dla firm e-commerce.
Jaki jest kontekst polityczny i gospodarczy decyzji o zniesieniu zwolnienia celnego?
Decyzja Stanów Zjednoczonych o zakończeniu zwolnienia celnego wpisuje się w szerszy kontekst nasilającej się wojny handlowej między USA a Chinami. Od początku 2025 roku administracja Trumpa konsekwentnie zwiększała stawki celne na chińskie towary – przykładowo cło na produkty przemysłowe wzrosło do rekordowych poziomów około 145%. Chiny odpowiedziały taryfami odwetowymi sięgającymi nawet 125% na wybrane produkty amerykańskie, szczególnie z sektora motoryzacyjnego i rolno-spożywczego.
Platformy takie jak Shein czy Temu korzystały dotąd z luki prawnej pozwalającej na import drobnych przesyłek bez naliczania ceł (zwolnienie de minimis). Ten mechanizm umożliwiał oferowanie niezwykle niskich cen, co radykalnie zmieniło krajobraz amerykańskiego e-commerce i zakupy detaliczne. Teraz jednak te firmy muszą przemyśleć swoje strategie logistyczne i cenowe wobec nowych ograniczeń.
Wcześniejsza próba likwidacji zwolnienia de minimis w lutym 2024 roku została wycofana po protestach ze względu na zagrożenia dla płynności dostaw oraz presję ze strony konsumentów. Tym razem jednak zmiana weszła w życie bez odwrotu, sygnalizując zdecydowane podejście władz USA do ograniczenia importu tanich produktów z Chin.
Jakie skutki dla konsumentów i rynku e-commerce niesie koniec zwolnienia celnego?
Dla przeciętnego amerykańskiego konsumenta likwidacja zwolnienia celnego oznacza przede wszystkim znaczący wzrost cen produktów kupowanych online z Chin. Przykładowo popularna sukienka sprzedawana na platformie Temu podrożała z około 19 dolarów do ponad 54 dolarów po uwzględnieniu dodatkowych ceł i opłat. Wiele innych drobnych produktów – od akcesoriów elektronicznych po artykuły domowe – również odnotowało podobne podwyżki sięgające nawet kilkudziesięciu procent.
Zmiana ta może skłonić część klientów do poszukiwania alternatyw – lokalnych dostawców czy platform oferujących produkty używane lub odnowione. W efekcie może dojść do wzrostu konkurencyjności krajowych firm oraz rozwoju rynku second-hand. Jednakże krótkoterminowo konsumenci mogą odczuwać frustrację wynikającą z utraty dotychczasowej dostępności tanich chińskich produktów oraz konieczności ponoszenia wyższych kosztów zakupów.
Dla platform e-commerce oznacza to konieczność restrukturyzacji modeli biznesowych oraz optymalizacji logistyki w celu minimalizacji kosztów. Firmy próbują również szukać sposobów obejścia nowych regulacji poprzez tworzenie lokalnych magazynów czy współpracę z dystrybutorami spoza Chin.
Jakie są perspektywy długoterminowe zmian w polityce celnej USA wobec Chin?
Z perspektywy długoterminowej likwidacja zwolnienia celnego może oznaczać trwałe zmiany w relacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Wiele wskazuje na to, że jest to element szerszej strategii mającej na celu ochronę krajowego przemysłu oraz ograniczenie zależności od importu tanich dóbr zza granicy.
W sektorze e-commerce można spodziewać się dalszych innowacji logistycznych oraz rozwoju alternatywnych kanałów sprzedaży skierowanych do świadomych konsumentów ceniących jakość nad cenę. Możliwe są także dalsze działania polityczne – zarówno zaostrzenia regulacji importowych, jak i negocjacje handlowe prowadzące do nowych umów dwustronnych.
Nie można wykluczyć również wpływu społeczno-gospodarczego – inflacja wywołana wyższymi kosztami importu może wpłynąć na zachowania konsumentów oraz strukturę rynku detalicznego w USA przez kolejne lata.
Jak radzić sobie ze wzrostem cen na Shein i Temu po zmianach celnym w USA w 2025 roku?
Konsumenci stoją przed wyzwaniem adaptacji do nowych realiów zakupowych. Po pierwsze warto rozważyć planowanie większych zakupów jednorazowo, aby uniknąć naliczania stałych opłat ryczałtowych za każdą osobną paczkę. Po drugie istotne jest korzystanie z promocji i kodów rabatowych oferowanych przez platformy e-commerce – często pozwalają one złagodzić efekt podwyżek cen.
Dodatkowo warto śledzić alternatywne źródła zakupów lokalnych lub regionalnych sprzedawców oraz eksplorować rynek produktów używanych lub odnowionych dostępnych w internecie. Coraz bardziej popularne stają się także aplikacje porównujące ceny różnych sprzedawców oraz umożliwiające świadome wybory zakupowe pod kątem jakości i kosztów całkowitych.
Konsultanci ds. handlu elektronicznego rekomendują także ostrożność wobec ofert „sztucznie niskich” cen – często ukrywają one przyszłe koszty związane ze zmianami taryfowymi lub ukrytymi opłatami logistycznymi.
Podsumowując, zniesienie zwolnienia celnego dla przesyłek z Chin stanowi przełomowy moment dla amerykańskiego rynku e-commerce oraz konsumentów korzystających z platform takich jak Shein czy Temu. Rosnące ceny wymuszają adaptację strategii zakupowych zarówno przez klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorstwa działające w branży handlu transgranicznego. W obliczu tych zmian kluczowe będzie świadome podejście do zakupów oraz poszukiwanie alternatywnych rozwiązań pozwalających minimalizować negatywne skutki nowych regulacji celnych.
