W środę, 14 maja 2025 r., około 11,5 tys. pracowników dwóch zakładów Forda w Kolonii przystąpi do 24-godzinnego strajku, ogłoszonego przez związek zawodowy IG Metall. Bezpośrednią przyczyną jest brak porozumienia w sprawie gwarancji zatrudnienia oraz restrukturyzacji, która ma objąć redukcję 14% stanowisk w Europie do 2027 r. – głównie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. To największy protest w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym od czasu strajków Volkswagena w 2024 r.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Jakie są przyczyny strajku pracowników Forda w Kolonii 2025? | Strajk jest odpowiedzią na planowane zwolnienia oraz brak gwarancji zatrudnienia dla pracowników. |
Jaki wpływ ma strajk w zakładach Forda na rynek samochodów elektrycznych w Europie? | Strajk może opóźnić produkcję modeli EV oraz podnieść ich ceny na rynku. |
Jakie scenariusze rozwoju konfliktu między zarządem a związkami zawodowymi w Fordzie 2025? | Możliwe są zarówno negocjacje, jak i przedłużenie strajku oraz dalsze protesty w innych zakładach. |
Spis treści:
Najważniejsze fakty: Strajk jako odpowiedź na kryzys
Skala i przyczyny protestu
Strajkujący domagają się od kierownictwa Forda wstrzymania planów zwolnień 3,5 tys. pracowników w Kolonii oraz zapewnienia przyszłości zakładom, które w 2022 r. przeszły modernizację za 2 mld dolarów w celu produkcji elektrycznych modeli Explorer i Capri. Głosowanie za strajkiem poparło 93,5% pracowników – znacznie powyżej wymaganego progu 75%. Ford argumentuje, że cięcia są konieczne z powodu strat sięgających 2,5 mld dolarów w 2024 r., spadku popytu na samochody elektryczne (EV) oraz konkurencji chińskich producentów, takich jak BYD. W kwietniu 2025 r. BYD sprzedał w Niemczech 1,566 EV, podczas gdy Tesla zanotował jedynie 855 rejestracji.
Bezpośrednie konsekwencje dla branży
Zakłady w Kolonii są kluczowe dla europejskiej strategii Forda – w I kwartale 2025 r. dostarczyły one ponad 50% elektrycznych pojazdów marki w regionie. IG Metall zapowiedziała, że strajk to „ostatnie ostrzeżenie” przed eskalacją protestów, w tym przed strajkami wielodniowymi. Akcje Forda spadły o 4,2% po ogłoszeniu strajku, a analitycy szacują, że każdy dzień przestoju może kosztować firmę nawet 40 mln euro.
Kontekst: Dlaczego Ford tnie etaty?
Historia problemów
W listopadzie 2024 roku Ford ogłosił redukcję 4 tys. etatów w Europie, w tym 2,9 tys. w Niemczech. Powodem były „historyczne straty” i spadek sprzedaży EV o 28,6% po wycofaniu rządowych dotacji. W marcu 2025 roku firma wpompowała 4,8 mld dolarów w niemiecką spółkę zależną, aby uniknąć bankructwa, ale równocześnie zwolniła 1,000 osób w Saarlouis, gdzie kończy produkcję modelu Focus. W maju zawieszenie prognoz finansowych na rok z powodu obaw przed cłami na auta elektryczne z USA może kosztować Forda dodatkowe miliardy dolarów.
Trendy branżowe
Chińska ekspansja na rynek europejski stała się poważnym wyzwaniem dla tradycyjnych producentów. BYD oferuje swoje modele EV od cen startowych wynoszących około 29,990 euro – o około 30% taniej niż Ford Explorer. Polityczne napięcia związane z zapowiedzią wysokich ceł na chińskie EV przez administrację Donalda Trumpa zmuszają europejskie marki do cięć kosztów, aby móc konkurować na rynku amerykańskim. Przykłady podobnych sytuacji obejmują kryzys Volkswagena z grudnia ubiegłego roku, gdzie ogromne protesty doprowadziły do znaczących strat finansowych firmy.
Perspektywy: Scenariusze dla Forda i branży
Stanowiska stron
Kerstin D. Klein z IG Metall podkreśla: „Ford musi działać teraz – inaczej stracimy zaufanie społeczne”. Związek proponuje alternatywne rozwiązania takie jak przesunięcia pracowników do centrów technologicznych. Z kolei CFO Sherry House przyznaje: „EV to przyszłość, ale rynek nie dojrzał jeszcze do masowej adopcji”, wskazując na brak infrastruktury ładowania jako kluczowy problem.
Potencjalne skutki
Krótkoterminowo przedłużenie strajku może opóźnić dostawy elektrycznego Forda Capri, którego premiera zaplanowano na czerwiec tego roku. Średnioterminowo jeśli Ford nie złagodzi swojego stanowiska wobec żądań związku zawodowego IG Metall, może to doprowadzić do ogłoszenia kolejnych protestów i paraliżu produkcji nie tylko u siebie ale także u dostawców. Dla konsumentów oznacza to wzrost cen EV o przewidywane nawet do kilku procent do końca roku.
Zainteresowania czytelnika: Dlaczego to ważne?
Wpływ na przeciętnego kierowcę
Ceny aut mogą wzrosnąć z powodu walki Forda o redukcję kosztów; możliwe promocje mogą być ograniczone przez rosnące koszty produkcji i wymagania związane z zatrudnieniem. Strajk ten staje się sygnałem dla całej branży motoryzacyjnej; podobne protesty planują już pracownicy Mercedesa i Opla. Geopolityka związana z wojną celną USA-Chiny-Europa stawia europejskie EV pod presją wzrostu cen oraz potencjalnych ograniczeń dostępności.
Zaskakujące fakty
Chiński BYD sprzedał więcej aut niż Tesla czy BMW razem wzięte; to pokazuje jak dynamicznie zmienia się rynek motoryzacyjny. W obliczu trudności Ford oferuje darmowe ubezpieczenie czy gwarancje wartości odsprzedaży dla swoich klientów jako sposób na ratowanie sprzedaży.
To historyczny moment dla niemieckiego Forda – pierwszy strajk od blisko trzydziestu lat pokazuje jak daleko sięga kryzys przemysłu motoryzacyjnego.
Strajk w Kolonii to nie tylko lokalny spór, ale symptom głębokiego kryzysu europejskiej motoryzacji. Decyzje Forda mogą przesądzić o tym, czy kontynent utrzyma konkurencyjność wobec Chin i USA, czy stanie się rynkiem zależnym od importu. Dla polskich dostawców części oznacza to konieczność dywersyfikacji współpracy z nowymi graczami takimi jak BYD czy Tesli.