Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Finanse Sprzedaż detaliczna w USA w kwietniu 2025: zaskakujący wzrost i co to oznacza dla konsumentów

Sprzedaż detaliczna w USA w kwietniu 2025: zaskakujący wzrost i co to oznacza dla konsumentów

dodał Bankingo

Sprzedaż detaliczna w USA w kwietniu 2025 roku zaskoczyła analityków wzrostem o 0,1% w ujęciu miesięcznym, co świadczy o odporności konsumentów mimo trwających wyzwań gospodarczych. Dane opublikowane przez U.S. Census Bureau 15 maja wskazują, że wartość sprzedaży detalicznej osiągnęła 724,13 mld USD, co oznacza wzrost o 5,2% rok do roku. Ten nieco wyższy niż oczekiwano wynik rzuca światło na aktualne trendy konsumpcyjne i ich wpływ na prognozy ekonomiczne.

To musisz wiedzieć
Jak kwietniowa sprzedaż detaliczna w USA w 2025 roku wpływa na prognozy ekonomiczne? Wzrost o 0,1% podnosi prognozy PKB na II kwartał do 2,4%, sygnalizując stabilność konsumpcji mimo inflacji.
Jaki jest wpływ polityki handlowej USA na wzrost cen konsumpcyjnych w maju 2025? Cła importowe przekładają się na wzrost cen żywności i ubrań, co może podnieść CPI do 3,8% do połowy roku.
Jakie strategie przetrwania stosują konsumenci wobec rosnących cen żywności i ubrań w USA? Konsumenci coraz częściej wybierają marki własne i rynek ubrań z drugiej ręki, ograniczając wydatki na droższe produkty.

Jakie są najważniejsze fakty dotyczące sprzedaży detalicznej w USA w kwietniu 2025?

Kwietniowa sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 0,1% względem marca, przewyższając oczekiwania analityków, którzy prognozowali stagnację. Korekta danych za marzec pokazała jeszcze silniejszy wzrost – z pierwotnych 1,5% do aż 1,7%, co sugeruje większą dynamikę konsumpcji niż wcześniej sądzono. W ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna zwiększyła się o imponujące 5,2%, osiągając najwyższy poziom od stycznia 2023 roku.

Segmenty najbardziej korzystające to restauracje i bary (+1,2%), materiały budowlane (+0,8%) oraz elektronika i sprzęt AGD (+0,3%). Z kolei spadki odnotowano m.in. na stacjach benzynowych (-0,5%), w sprzedaży odzieży (-0,4%) oraz sklepach sportowych (-2,5%). Te różnice odzwierciedlają zmieniające się preferencje zakupowe Amerykanów oraz efekt ciosów ze strony polityki handlowej i inflacji.

Reakcja rynku była natychmiastowa – indeks S&P 500 wzrósł o 0,8%, napędzany optymizmem inwestorów co do stabilności wydatków konsumenckich. Analitycy Morgan Stanley podnieśli prognozy wzrostu PKB za drugi kwartał z 2,1% do 2,4%, podkreślając utrzymujący się popyt na usługi. Mimo tych pozytywnych sygnałów rynkowych rynek nadal wycenia prawdopodobieństwo dwóch cięć stóp procentowych przez Fed do końca roku na około 73%, co odzwierciedla ostrożność wobec inflacji i perspektyw gospodarczych.

Jakie czynniki kształtują kontekst kwietniowej sprzedaży detalicznej w USA?

Ostatnie miesiące przyniosły niestabilność danych dotyczących sprzedaży detalicznej. Marzec wyróżnił się znacznym skokiem o 1,7%, spowodowanym głównie przedterminowymi zakupami samochodów przed wejściem w życie wysokich ceł importowych od kwietnia. Z kolei styczeń charakteryzował się spadkiem o niemal procent ze względu na wygaszenie świątecznych promocji i wyczerpanie budżetów gospodarstw domowych po sezonie zakupowym.

Obserwujemy także wyraźną polaryzację wydatków konsumentów: maleją zakupy dóbr trwałych takich jak meble (spadek o 0,1%), podczas gdy branża usług gastronomicznych notuje dynamiczny wzrost (restauracje +7,8% r/r). E-commerce pozostaje motorem napędowym rynku – sprzedaż online zwiększyła się o ponad 7% rok do roku. Duże sieci handlowe jak Walmart po raz pierwszy odnotowały kwartalny zysk właśnie dzięki kanałowi internetowemu.

Na ceny produktów istotny wpływ mają cła – amerykańskie taryfy celne sięgające nawet 30% dla towarów z Chin oraz około 10% dla wybranych produktów unijnych zaczynają być widoczne w cenach detalicznych od maja. To powoduje presję inflacyjną szczególnie na żywność i ubrania. Historycznie obecna sytuacja jest łagodniejsza niż skok inflacyjny z lat wcześniejszych – np. analogiczny wzrost sprzedaży o 0,1% miał miejsce również w kwietniu zeszłego roku przy znacznie wyższej inflacji wynoszącej około 8,5%.

Jakie perspektywy niesie ze sobą analiza kwietniowej sprzedaży detalicznej?

Krótkoterminowo rosnące ceny wynikające z ceł oraz kosztów transportu mogą podnieść wskaźnik inflacji CPI nawet do poziomu około 3,8% do lipca tego roku. To ogranicza realną siłę nabywczą konsumentów i może zahamować dynamikę wydatków. Jednocześnie rynek pracy wykazuje oznaki spowolnienia – tempo wzrostu płac spadło do +4,1% rok do roku wobec +5,3% sprzed roku. To sygnał osłabienia bodźców dla konsumpcji w drugiej połowie roku.

Średnioterminowo eksperci finansowi przewidują dwa cięcia stóp procentowych przez Federal Reserve do końca roku. Taka polityka pieniężna ma szansę pobudzić rynek kredytowy oraz sektor nieruchomości mieszkaniowych poprzez obniżenie kosztów finansowania hipotecznego. Z kolei ewentualne porozumienie handlowe między USA a Chinami może przyczynić się do stabilizacji globalnych przepływów towarowych już w trzecim kwartale.

Niemniej jednak istnieją ryzyka interpretacyjne – wysoki roczny wzrost sprzedaży częściowo wynika z tzw. efektu bazy niskiego popytu sprzed roku. Dodatkowo narastające zadłużenie gospodarstw domowych stanowi poważną przeszkodę dla trwałości obecnego trendu konsumpcyjnego – blisko jedna czwarta Amerykanów spłaca tylko minimalne raty kredytowe.

Jak zmiany sprzedaży detalicznej wpływają na codzienne życie Amerykanów?

Dla przeciętnego konsumenta najważniejsza jest dostępność i cena podstawowych produktów. Już teraz sieci handlowe zapowiadają podwyżki cen niektórych artykułów spożywczych – np. bananów nawet o 8%, kawy o ponad 12%, a fotelików samochodowych aż o 15%. To bezpośrednio przekłada się na koszty życia rodzin.

Rynek pracy również ulega zmianom – liczba wakatów w handlu detalicznym spadła od początku roku o około 14%, co utrudnia znalezienie zatrudnienia sezonowego. Paradoksalnie jednak pomimo spadku poziomu zaufania konsumenckiego (indeks University of Michigan wyniósł tylko 52,2 pkt wobec ponad 77 pkt rok wcześniej), wydatki na rozrywkę pozostają stabilne. To świadczy o przesunięciu priorytetów zakupowych ku doświadczeniom zamiast dobra trwałego użytkowania.

Nietypowym trendem jest rewolucja cyfrowa – giganci e-commerce jak Amazon czy Walmart notują ponad dwudziestoprocentowy wzrost sprzedaży online dzięki zaawansowanym algorytmom sztucznej inteligencji personalizującym oferty dla klientów. Równocześnie konsumenci adaptują strategie przetrwania – rośnie popularność marek własnych (udział wzrósł z 18% do niemal jednej czwartej koszyka zakupowego) oraz rynku odzieży używanej (platformy second-hand odnotowały wzrost obrotów nawet o 40%).

Co to oznacza dla przyszłości rynku detalicznego i konsumentów?

Kwietniowa sprzedaż detaliczna potwierdza niezwykłą zdolność amerykańskich konsumentów do adaptacji wobec dynamicznych warunków ekonomicznych – od polityki celnej po inflację i zmiany zachowań zakupowych. Jednak narastające napięcia między kosztami importu a realnymi dochodami mogą ograniczyć dalszy wzrost wydatków.

W nadchodzących miesiącach kluczowe będzie obserwowanie reakcji przedsiębiorstw handlowych – ich umiejętności absorpcji kosztów ceł bez pełnego przerzucania ich na klientów będą decydować o tempie recesji lub łagodnym lądowaniu gospodarki amerykańskiej. Dla przeciętnego Amerykanina oznacza to konieczność bardziej świadomego podejścia do konsumpcji oraz elastyczności finansowej wobec zmieniających się realiów rynkowych.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie