Sąd Najwyższy (III CZP 30/23) rozpatruje nowe zagadnienie prawne istotne głównie w sprawach frankowych. Kluczowym pytaniem jest, czy sąd drugiej instancji, oddalając żądanie główne oparte na nieistnieniu stosunku prawnego wynikającego z umowy, powinien jednocześnie rozpoznać żądanie ewentualne dotyczące abuzywności niektórych postanowień tej umowy, czy też przekazać sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. W tym artykule przedstawiamy dotychczasowe stanowiska w tej kwestii oraz analizujemy, czy są one rozbieżne.
Stanowiska w orzecznictwie dotyczące rozpoznawania żądań ewentualnych
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego można wyróżnić dwa główne stanowiska:
Stanowisko I: Sąd drugiej instancji powinien ocenić żądanie ewentualne
Według pierwszego stanowiska, sąd drugiej instancji, dostrzegając wadliwość rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji w zakresie uwzględnienia żądania głównego, powinien dokonać wszechstronnej oceny prawnej żądania ewentualnego. Nie można tego utożsamiać z pozbawieniem strony instancji w modelu apelacji cum beneficio novorum, zwłaszcza gdy sąd pierwszej instancji zgromadził niezbędne dowody do rozstrzygnięcia obu żądań (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2022 r., III CZ 307/22).
Stanowisko II: Rozpoznanie żądania ewentualnego narusza zasadę dwuinstancyjności
Drugi punkt widzenia zakłada, że nierozpoznanie roszczenia ewentualnego prowadzi do nieprzeprowadzenia postępowania dowodowego dotyczącego istotnych faktów, niepoczynienia ustaleń faktycznych ani nierozważenia podstawy prawnej tego żądania. Dokonanie tego przez sąd drugiej instancji prowadziłoby do naruszenia konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania i uniemożliwienia realizacji kontrolnej funkcji postępowania apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2022 r., III CZ 209/22).
Czy stanowiska są rzeczywiście rozbieżne?
Różnice w prezentowanych stanowiskach wynikają głównie z tego, jak rozumie się rolę sądu drugiej instancji oraz zasadę dwuinstancyjności postępowania.
W stanowisku pierwszym akcentuje się rolę sądu drugiej instancji jako instancji kontrolującej i korygującej orzeczenia sądu pierwszej instancji. Przyjmując takie podejście, można uznać, że sąd drugiej instancji powinien dążyć do jak najszybszego rozstrzygnięcia sprawy, biorąc pod uwagę zgromadzone przez sąd pierwszej instancji dowody oraz jego ustalenia faktyczne. W takim przypadku, ocena żądania ewentualnego przez sąd drugiej instancji nie narusza zasady dwuinstancyjności, lecz służy jej realizacji.
Z kolei w stanowisku drugim podkreśla się konieczność zachowania dwuinstancyjności postępowania, co wiąże się z przeprowadzeniem pełnego postępowania dowodowego oraz analizą podstaw prawnych żądania ewentualnego przez sąd pierwszej instancji. W świetle tego stanowiska, dokonanie takiej oceny przez sąd drugiej instancji oznaczałoby naruszenie zasady dwuinstancyjności i niemożność skorzystania z funkcji kontrolnej sądu apelacyjnego.
Mając na uwadze powyższe, można stwierdzić, że różnice pomiędzy prezentowanymi stanowiskami wynikają z odmiennego rozumienia roli sądu drugiej instancji oraz zasady dwuinstancyjności postępowania. Ostateczne rozstrzygnięcie tego zagadnienia przez Sąd Najwyższy będzie miało istotne znaczenie dla praktyki orzeczniczej w sprawach frankowych oraz innych spraw dotyczących rozpoznawania żądań ewentualnych w postępowaniu apelacyjnym.