Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Finanse RPP obniży stopy procentowe o 50 pb w 2025? Kluczowa propozycja dla kredytobiorców

RPP obniży stopy procentowe o 50 pb w 2025? Kluczowa propozycja dla kredytobiorców

dodał Bankingo

Rada Polityki Pieniężnej może obniżyć stopy procentowe o 50 punktów bazowych do końca 2025 roku – taką propozycję przedstawił Ludwik Kotecki, członek RPP, w czerwcowym wywiadzie dla Interii. Jego postulat oznaczałby spadek głównej stopy NBP z obecnych 4,50% do 4,00%, co stanowiłoby pierwszy krok w kierunku zakończenia najostrzejszego cyklu podwyżek w historii polskiej polityki pieniężnej. Kotecki uzasadnia swoją propozycję spadkiem inflacji do 4,5% w maju 2025 roku oraz osłabieniem wzrostu gospodarczego, który w pierwszym kwartale wyniósł 2,3% rok do roku.

To musisz wiedzieć
O ile RPP może obniżyć stopy w 2025 roku? Ludwik Kotecki proponuje obniżkę o 50 punktów bazowych do końca roku, z obecnych 4,50% do 4,00%.
Jak wpłynie to na raty kredytów? Obniżka stóp procentowych RPP może zmniejszyć raty kredytów hipotecznych o około 100-150 zł miesięcznie przy zadłużeniu 300 tys. zł.
Kiedy możemy spodziewać się decyzji? Najbliższe posiedzenia RPP odbędą się w lipcu i wrześniu 2025 roku, wtedy poznamy stanowisko całej Rady.

Ludwik Kotecki – profil członka RPP i znaczenie jego propozycji

Ludwik Kotecki pełni funkcję członka Rady Polityki Pieniężnej od 2022 roku, wcześniej pracował jako główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju oraz doradca ekonomiczny w Ministerstwie Finansów. W dotychczasowych głosowaniach RPP zaliczany był do grona „jastrzębi”, opowiadających się za restrykcyjną polityką pieniężną w walce z inflacją. Jego obecna propozycja obniżki stóp procentowych RPP o 50 punktów bazowych stanowi znaczącą zmianę retoryki, co może sygnalizować ewolucję poglądów w całej Radzie.

W wywiadzie dla Interii Kotecki przedstawił szerszy plan łagodzenia polityki pieniężnej, zakładający nie tylko obniżkę o 50 punktów bazowych w 2025 roku, ale także kolejne 100 punktów bazowych w 2026 roku. Taka ścieżka oznaczałaby spadek głównej stopy NBP do poziomu 3,00% w ciągu dwóch lat. Ekonomista uzasadnia swoją propozycję przede wszystkim spadkiem inflacji oraz osłabieniem dynamiki wzrostu gospodarczego, które jego zdaniem wymagają stymulacji monetarnej.

Wpływ na decyzje Rady Polityki Pieniężnej

Stanowisko Koteckiego może mieć istotne znaczenie dla przyszłych decyzji RPP, szczególnie w kontekście jego dotychczasowej ostrożności wobec łagodzenia polityki pieniężnej. Analiza poprzednich głosowań pokazuje, że członkowie Rady rzadko zmieniają swoje fundamentalne podejście do polityki pieniężnej, co czyni obecną propozycję tym bardziej znaczącą. Jeśli jeden z bardziej konserwatywnych członków RPP opowiada się za obniżkami stóp, może to wskazywać na szerszy konsensus w tej sprawie.

Kotecki w swoich wypowiedziach podkreśla, że obniżka stóp procentowych RPP powinna być przeprowadzona stopniowo i z zachowaniem ostrożności. Jego propozycja 50 punktów bazowych do końca roku nie oznacza jednorazowej obniżki, ale raczej dwie redukcje po 25 punktów bazowych na kolejnych posiedzeniach Rady. Takie podejście pozwoliłoby na obserwację reakcji gospodarki i ewentualne dostosowanie tempa łagodzenia polityki pieniężnej.

Obecna sytuacja stóp procentowych i ich mechanizm działania

Główna stopa procentowa NBP wynosi obecnie 4,50%, co stanowi rezultat agresywnego cyklu podwyżek przeprowadzonego w latach 2021-2023. Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy z historycznie niskiego poziomu 0,10% do maksymalnych 7,00% w odpowiedzi na gwałtowny wzrost inflacji, która w szczytowym momencie sięgnęła 18% rok do roku. Obecny poziom stóp jest wyższy niż w większości krajów regionu – w Czechach główna stopa wynosi 4,25%, na Węgrzech 4,00%, podczas gdy strefa euro utrzymuje stopy na poziomie 3,75%.

Mechanizm transmisji polityki pieniężnej w Polsce działa poprzez kilka kanałów oddziaływania na gospodarkę. Stopy procentowe NBP bezpośrednio wpływają na oprocentowanie kredytów bankowych, co z kolei oddziałuje na decyzje konsumentów i przedsiębiorstw dotyczące wydatków i inwestycji. Wyższe stopy procentowe zwiększają koszt finansowania, co hamuje aktywność gospodarczą i pomaga w walce z inflacją. Odwrotnie, obniżka stóp procentowych RPP powinna stymulować wzrost gospodarczy poprzez tańszy dostęp do kapitału.

Wpływ na kurs złotego i konkurencyjność gospodarki

Stopy procentowe mają również istotny wpływ na kurs złotego względem innych walut. Wyższe stopy przyciągają kapitał zagraniczny, co wzmacnia polską walutę, ale jednocześnie może obniżać konkurencyjność polskiego eksportu. Obecny kurs EUR/PLN na poziomie 4,42 znajduje się blisko długoterminowych średnich, ale dalsze obniżki stóp mogą prowadzić do osłabienia złotego. Kotecki w swojej propozycji uwzględnia ten aspekt, wskazując na potrzebę zachowania równowagi między stymulacją gospodarki a stabilnością kursu walutowego.

Porównanie z polityką Europejskiego Banku Centralnego pokazuje, że ECB również rozpoczął cykl obniżek stóp w czerwcu 2025 roku, redukując je o 25 punktów bazowych. Taka synchronizacja polityki pieniężnej między NBP a ECB mogłaby ograniczyć ryzyko nadmiernych wahań kursu EUR/PLN. Kotecki argumentuje, że obniżka stóp procentowych RPP w podobnym tempie co ECB pozwoli utrzymać względną stabilność złotego przy jednoczesnym wsparciu dla polskiej gospodarki.

Argumenty makroekonomiczne wspierające obniżkę stóp

Głównym argumentem przemawiającym za obniżką stóp procentowych RPP jest znaczący spadek inflacji w Polsce. W maju 2025 roku inflacja CPI wyniosła 4,5% rok do roku, co oznacza spadek z 6,2% odnotowanych na koniec 2024 roku. Trend dezinflacyjny jest napędzany przede wszystkim przez niższe ceny energii oraz stabilizację cen żywności. Kotecki podkreśla, że zbliżanie się inflacji do celu NBP wynoszącego 2,5% plus minus jeden punkt procentowy stwarza przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej.

Prognoza inflacji na drugą połowę 2025 roku wskazuje na dalszy spadek dynamiki cen, co wynika z efektów bazy statystycznej oraz osłabienia presji kosztowej w gospodarce. Analitycy NBP przewidują, że inflacja może spaść poniżej 4% do końca roku, co znacznie przybliży ją do długoterminowego celu banku centralnego. W takich warunkach utrzymywanie restrykcyjnej polityki pieniężnej może okazać się nadmiernie hamujące dla wzrostu gospodarczego.

Osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego

Dane o wzroście PKB w pierwszym kwartale 2025 roku pokazują wyraźne osłabienie koniunktury gospodarczej. Wzrost na poziomie 2,3% rok do roku jest znacząco niższy od 3,1% odnotowanych w całym 2024 roku i znajduje się poniżej potencjalnego tempa wzrostu polskiej gospodarki. Szczególnie niepokojący jest spadek dynamiki konsumpcji prywatnej oraz inwestycji przedsiębiorstw, które stanowią główne motory wzrostu gospodarczego.

Sytuacja na rynku pracy, choć nadal stabilna z bezrobociem na poziomie 5,1%, pokazuje pierwsze oznaki ochłodzenia. Dynamika wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw wynosi 7% rok do roku, ale po uwzględnieniu inflacji realne wynagrodzenia rosną znacznie wolniej. To z kolei przekłada się na ograniczenie siły nabywczej gospodarstw domowych i może dalej hamować konsumpcję. Kotecki argumentuje, że obniżka stóp procentowych RPP mogłaby przeciwdziałać tym negatywnym trendom poprzez ożywienie popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego.

Reakcje rynków finansowych na propozycję Koteckiego

Rynki finansowe pozytywnie zareagowały na propozycję obniżki stóp procentowych przedstawioną przez Ludwika Koteckiego. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła do poziomu 5,2%, co stanowi najniższy poziom od 2021 roku. Taki ruch na rynku długu wskazuje, że inwestorzy wyceniają wysokie prawdopodobieństwo realizacji propozycji członka RPP. Krzywa dochodowości obligacji skarbowych uległa spłaszczeniu, co jest typową reakcją na oczekiwania obniżek stóp procentowych.

Sektor bankowy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zareagował mieszanie na informacje o możliwych obniżkach stóp. Z jednej strony, tańsze finansowanie może stymulować popyt na kredyty, z drugiej jednak niższe stopy procentowe oznaczają zmniejszenie marż odsetkowych banków. Akcje największych polskich banków, takich jak PKO BP czy Pekao, odnotowały niewielkie spadki, co sugeruje, że inwestorzy obawiają się negatywnego wpływu na rentowność sektora.

Wpływ na kurs złotego i obligacje

Kurs złotego pozostał względnie stabilny po wypowiedzi Koteckiego, co może wskazywać na to, że rynek już wcześniej wyceniał możliwość obniżek stóp procentowych RPP. Para walutowa EUR/PLN oscyluje wokół poziomu 4,42, znajdując się w pobliżu średnich długoterminowych. Analitycy zwracają uwagę, że kluczowe będzie tempo ewentualnych obniżek – zbyt agresywne cięcia mogłyby prowadzić do osłabienia złotego i powrotu presji inflacyjnej.

Rynek obligacji korporacyjnych również odnotował pozytywne reakcje, z rentownościami spadającymi średnio o 15-20 punktów bazowych. Przedsiębiorstwa mogą skorzystać na niższych kosztach finansowania, co powinno stymulować aktywność inwestycyjną. Szczególnie widoczne są spadki rentowności w sektorach kapitałochłonnych, takich jak energetyka czy nieruchomości, gdzie dostęp do taniego finansowania ma kluczowe znaczenie dla realizacji projektów rozwojowych.

Praktyczne konsekwencje dla kredytobiorców i oszczędzających

Obniżka stóp procentowych RPP o 50 punktów bazowych przyniosłaby wymierne korzyści dla kredytobiorców, szczególnie posiadaczy kredytów hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu. Przy kredycie mieszkaniowym na kwotę 300 tysięcy złotych miesięczna rata mogłaby spaść o około 100-150 złotych, co w skali roku oznacza oszczędności rzędu 1200-1800 złotych. Dla kredytów o wyższych kwotach oszczędności byłyby proporcjonalnie większe, co mogłoby znacząco poprawić sytuację finansową wielu gospodarstw domowych.

Kredyty konsumpcyjne i firmowe również odczułyby pozytywny wpływ obniżki stóp procentowych. Banki prawdopodobnie obniżyłyby oprocentowanie nowych kredytów, co mogłoby stymulować popyt na finansowanie zakupów konsumpcyjnych oraz inwestycji przedsiębiorstw. Szczególnie małe i średnie firmy, które są bardziej wrażliwe na koszt kapitału, mogłyby skorzystać na łatwiejszym dostępie do finansowania rozwoju działalności.

Wpływ na posiadaczy oszczędności i inwestorów

Z drugiej strony, obniżka stóp procentowych RPP negatywnie wpłynęłaby na posiadaczy oszczędności trzymanych na lokatach bankowych. Oprocentowanie depozytów prawdopodobnie spadłoby o podobną wielkość jak stopy NBP, co oznaczałoby niższe dochody z bezpiecznych form oszczędzania. Osoby polegające na dochodach z lokat mogłyby być zmuszone do poszukiwania alternatywnych form inwestowania, takich jak obligacje skarbowe czy fundusze inwestycyjne.

Rynek obligacji skarbowych mógłby stać się mniej atrakcyjny dla nowych inwestorów ze względu na niższe rentowności, ale obecni posiadacze obligacji skorzystaliby na wzroście ich wartości rynkowej. Fundusze obligacji również odnotowałyby pozytywne stopy zwrotu w krótkim okresie, choć ich długoterminowa atrakcyjność mogłaby spaść. Inwestorzy prawdopodobnie zwiększyliby zainteresowanie bardziej ryzykownymi aktywami, takimi jak akcje czy fundusze akcyjne, w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu.

Potencjalny wpływ na rynek nieruchomości

Rynek nieruchomości w Polsce znajduje się obecnie w fazie ochłodzenia, ze spadkiem sprzedaży mieszkań o 15% w pierwszej połowie 2025 roku w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Główną przyczyną tego spadku są wysokie stopy procentowe, które ograniczyły dostępność kredytów hipotecznych dla wielu potencjalnych nabywców. Obniżka stóp procentowych RPP mogłaby znacząco poprawić zdolność kredytową Polaków i przyczynić się do ożywienia na rynku mieszkaniowym.

Ceny mieszkań w głównych miastach Polski pozostają na wysokich poziomach, ale tempo ich wzrostu wyraźnie zwolniło w ostatnich kwartałach. W Warszawie średnia cena za metr kwadratowy wynosi około 12 tysięcy złotych, w Krakowie i Wrocławiu oscyluje wokół 10 tysięcy złotych. Tańsze kredyty mogłyby ponownie napędzić popyt na mieszkania, co z jednej strony ożywiłoby rynek, ale z drugiej mogłoby prowadzić do kolejnej fali wzrostu cen nieruchomości.

Ryzyko przegrzania rynku mieszkaniowego

Doświadczenia z poprzednich cykli niskich stóp procentowych pokazują, że nadmiernie łagodna polityka pieniężna może prowadzić do powstawania baniek spekulacyjnych na rynku nieruchomości. W latach 2020-2021, gdy stopy NBP znajdowały się na historycznie niskich poziomach, ceny mieszkań rosły w tempie przekraczającym 10% rocznie. Kotecki w swojej propozycji podkreśla potrzebę stopniowego łagodzenia polityki pieniężnej właśnie po to, aby uniknąć nadmiernego rozgrzania rynku nieruchomości.

Sektor deweloperski pozytywnie ocenia perspektywy obniżki stóp procentowych, wskazując na możliwość ożywienia sprzedaży oraz łatwiejszy dostęp do finansowania nowych projektów. Jednocześnie przedstawiciele branży przestrzegają przed zbyt szybkim tempem wzrostu cen, które mogłoby ponownie ograniczyć dostępność mieszkań dla przeciętnych nabywców. Kluczowe będzie znalezienie równowagi między stymulacją rynku a utrzymaniem stabilności cen nieruchomości.

Głosy przeciwne i potencjalne zagrożenia

Propozycja Koteckiego spotkała się z krytyką ze strony części ekonomistów, którzy ostrzegają przed przedwczesnym łagodzeniem polityki pieniężnej. Piotr Bujak, główny ekonomista Santander Bank Polska, argumentuje, że inflacja w Polsce nadal pozostaje powyżej celu NBP i może ponownie przyspieszyć w przypadku wzrostu cen surowców energetycznych. Obecne ceny ropy naftowej na poziomie 85 dolarów za baryłkę oraz napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie stanowią potencjalne źródło presji inflacyjnej.

Innym argumentem przeciwko obniżce stóp procentowych RPP jest silny wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, który wynosi 7% rok do roku. Taka dynamika płac może prowadzić do powstania spirali płacowo-cenowej, szczególnie w warunkach niskich stóp procentowych i ożywienia gospodarczego. Krytycy propozycji Koteckiego wskazują na przykłady innych krajów, które zbyt wcześnie obniżyły stopy procentowe i musiały następnie przeprowadzać bolesne podwyżki w odpowiedzi na nawrót inflacji.

Czynniki zewnętrzne i geopolityczne

Sytuacja geopolityczna, w tym trwający konflikt w Ukrainie oraz napięcia handlowe między Unią Europejską a Chinami, stanowi dodatkowe źródło niepewności dla polskiej gospodarki. Ewentualna eskalacja tych konfliktów mogłaby prowadzić do wzrostu cen surowców i energii, co z kolei przełożyłoby się na wyższą inflację. W takich warunkach obniżka stóp procentowych RPP mogłaby okazać się przedwczesna i wymagać szybkiego odwrócenia.

Analitycy zwracają również uwagę na ryzyko związane z polityką fiskalną rządu. Planowane wydatki na obronność oraz programy społeczne mogą stymulować popyt w gospodarce, co w połączeniu z niskimi stopami procentowymi mogłoby prowadzić do przegrzania koniunktury. Kotecki w swoich wypowiedziach podkreśla potrzebę koordynacji między polityką pieniężną a fiskalną, aby uniknąć konfliktów między tymi dwoma obszarami polityki gospodarczej.

Stanowiska innych członków RPP i perspektywy decyzji

Rada Polityki Pieniężnej składa się z dziesięciu członków, a decyzje podejmowane są większością głosów. Analiza dotychczasowych głosowań pokazuje podział na bardziej konserwatywnych „jastrzębi” oraz zwolenników łagodniejszej polityki pieniężnej, określanych jako „gołębie”. Propozycja Koteckiego może sygnalizować ewolucję poglądów w kierunku większej otwartości na obniżki stóp, ale ostateczna decyzja będzie zależała od stanowiska pozostałych członków Rady.

Joanna Tyrowicz, członkini RPP i profesor ekonomii, w ostatnich wypowiedziach podkreślała potrzebę ostrożności w łagodzeniu polityki pieniężnej, wskazując na ryzyko przedwczesnego działania. Z kolei Gabriel Żukowski, inny członek Rady, opowiadał się za utrzymaniem obecnego poziomu stóp do momentu trwałego spadku inflacji poniżej 3%. Taki podział opinii sugeruje, że ewentualna obniżka stóp procentowych RPP nie będzie jednomyślna i może wymagać intensywnych dyskusji w Radzie.

Rola prezesa Adama Glapińskiego

Prezes NBP Adam Glapiński odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu polityki pieniężnej, nie tylko poprzez swój głos w RPP, ale także jako główny komunikator decyzji banku centralnego. W ostatnich miesiącach Glapiński zachowywał ostrożność w wypowiedziach dotyczących perspektyw stóp procentowych, podkreślając potrzebę obserwacji danych makroekonomicznych przed podjęciem decyzji o łagodzeniu polityki. Jego stanowisko będzie miało istotny wpływ na ostateczną decyzję Rady oraz sposób jej komunikacji do rynków finansowych.

Najbliższe posiedzenia RPP zaplanowane są na lipiec i wrzesień 2025 roku, a przed każdym z nich opublikowane zostaną najnowsze dane o inflacji, wzroście gospodarczym oraz sytuacji na rynku pracy. Te informacje będą kluczowe dla ostatecznej decyzji Rady w sprawie obniżki stóp procentowych. Rynki finansowe będą uważnie obserwować komunikaty z posiedzeń oraz wypowiedzi poszczególnych członków RPP, szukając sygnałów dotyczących przyszłego kierunku polityki pieniężnej.

Obniżka stóp procentowych RPP może przynieść ulgę kredytobiorcom i stymulować wzrost gospodarczy

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie