Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne indeksowane do franka szwajcarskiego, znani jako frankowicze, od dłuższego czasu borykają się z problemem spornych kredytów. W odpowiedzi na to, banki proponowały ugody, które miały pomóc w rozwiązaniu tej sytuacji. Jednak okazuje się, że niektórzy frankowicze teraz żałują podjętej decyzji i chcą się wycofać z podpisanych ugód. W niniejszym artykule przyjrzymy się powodowi, który skłania klientów do podjęcia takiego kroku oraz trudnościom, jakie mogą napotkać przy próbie wycofania się z ugody.
Spis treści:
Dlaczego frankowicze chcą wycofać się z ugód?
Wielu frankowiczów zdecydowało się na przewalutowanie swoich kredytów na złotówki w ramach ugody z bankami. Początkowo uważali to za rozsądny krok, ale teraz zauważają, że banki oferują coraz lepsze warunki finansowe. Niektórzy frankowicze czują się oszukani i zastanawiają się, czy mogą wycofać się z podpisanych ugód. Aktualne warunki oferowane przez banki są znacznie korzystniejsze niż te, na które zgodzili się klienci w umowach. W niektórych przypadkach finansowe warunki mogły się polepszyć nawet o 20 procent.
Trudności przy wycofywaniu się z ugody
Wycofanie się z ugody nie jest prostą sprawą, szczególnie w przypadku umów zawartych przed sądem polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). W takich przypadkach możliwe jest jedynie uchylenie ugody ze względów formalnych, a nie merytorycznych. Znacznie trudniejsze jest podważenie ugody zawartej z bankiem bez angażowania sądu polubownego przy KNF, ponieważ strony już zmieniły swoje umowy kredytowe, co stanowi utrudnienie w procesie prawomocnego podważenia ugody.
Skala wycofywania się z ugód
Chociaż niektórzy frankowicze chcą wycofać się z podpisanych ugód, skala tego zjawiska jest na razie marginalna. W poszczególnych bankach pojawiają się pojedyncze przypadki kwestionowania ugód, głównie w formie reklamacji, a czasem pojedynczych pozwów sądowych. Prezes Związku Banków Polskich, Tadeusz Białek, podkreśla, że nie ma jeszcze żadnego rozstrzygnięcia sądowego w tej sprawie.
Wojna o kredyty frankowe
Problemy związane z kredytami frankowymi trwają już od ponad 10 lat. W grudniu 2020 roku przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Jacek Jastrzębski, zaproponował rozwiązanie tego problemu poprzez dobrowolne ugody z klientami. Banki początkowo niechętnie podchodziły do ugód, jednak z biegiem czasu zaczęły oferować je klientom.
Trudności klientów związane z pandemią
Najtrudniejszą sytuację mają klienci, którzy zawarli ugody z bankami w okresie pandemii COVID-19, kiedy to stopy procentowe były bardzo niskie. Niektórzy frankowicze zgodzili się przewalutować swoje kredyty na złotówki, wpadając jednak w nowe problemy związane z rosnącymi ratami. Panuje dziś przekonanie, że ugoda bardziej opłaca się bankowi niż klientowi.
Najwięcej ugód zawarł PKO BP
Najwięcej ugód kredytów frankowych zawarł PKO BP, będący liderem sektora bankowego. Z 70 tysięcy podpisanych ugód, ponad 34 tysięcy dotyczy klientów tego banku. Chociaż zainteresowanie ugodami spadło po korzystnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bank nadal odnotowuje sukcesy w mediacjach. Obecnie 76 procent ugód kończy się sukcesem klientów, a czas od wniesienia wniosku do podpisania ugody wynosi nieco ponad miesiąc.
Podsumowanie
Wycofanie się z ugody frankowej nie jest prostym procesem. Chociaż niektórzy frankowicze chcą zrezygnować z podpisanych umów, skala tego zjawiska jest na razie marginalna. Banki będą musiały dostosować swoją strategię w zakresie ugód do zmieniającej się sytuacji na rynku i oczekiwań klientów. Mimo że problem kredytów frankowych w Polsce nadal nie został ostatecznie rozwiązany, warto obserwować, czy ilość prób wycofania się z ugód będzie rosnąć w nadchodzących miesiącach.