Czy elektrownia jądrowa Dukovany stanie się symbolem europejskiej solidarności energetycznej czy pola bitwy geopolitycznej? Spór o rozbudowę czeskiego giganta atomowego zatacza coraz szersze kręgi, a w centrum znajdują się nie tylko miliardy dolarów, ale również bezpieczeństwo i przyszłość energetyczna Europy Środkowej. W maju 2025 roku Komisja Europejska oficjalnie zgłosiła zastrzeżenia do wyboru południowokoreańskiej firmy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) jako dostawcy nowych reaktorów w Dukovanach. To wydarzenie może mieć dalekosiężne konsekwencje dla Czech, Unii Europejskiej i całej regionalnej polityki energetycznej.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Jakie są zastrzeżenia Komisji Europejskiej do rozbudowy elektrowni jądrowej Dukovany w Czechach 2025? | KE kwestionuje możliwość korzystania przez KHNP z nieuczciwych subsydiów państwowych, co może naruszać unijne zasady konkurencji. |
Jaki jest wpływ decyzji KE na przyszłość energetyki jądrowej w Europie Środkowej? | Opóźnienia i prawne spory mogą osłabić bezpieczeństwo energetyczne regionu oraz wpłynąć na realizację celów klimatycznych UE. |
Jak wygląda porównanie ofert KHNP i EDF w przetargu na rozbudowę elektrowni Dukovany? | KHNP zaoferowało cenę energii około 90 EUR/MWh, podczas gdy EDF proponował około 149 EUR/MWh, co stanowi istotną różnicę kosztową. |
Spis treści:
Najważniejsze fakty
12 maja 2025 roku w Brukseli Komisja Europejska oficjalnie zażądała od Czech wstrzymania podpisania kontraktu z koreańską firmą KHNP na rozbudowę elektrowni jądrowej Dukovany. Decyzja ta jest efektem skargi francuskiego koncernu EDF, który przegrał przetarg ogłoszony w lipcu 2024 roku. Projekt obejmuje budowę dwóch nowych reaktorów o mocy ponad 1 GW każdy, które mają zastąpić wycofywane bloki węglowe i znacząco zwiększyć udział energii atomowej w czeskim miksie energetycznym.
Zaangażowanymi stronami są: rząd Czech pod przewodnictwem premiera Petra Fiali oraz państwowy koncern CEZ, reprezentujący interesy kraju; południowokoreański KHNP – wybrany wykonawca; francuski EDF – główny konkurent i inicjator skargi; oraz Komisja Europejska kierowana przez komisarza ds. przemysłu Stéphane’a Séjourné. Wartość kontraktu szacowana jest na około 18 miliardów dolarów, co czyni go największym przedsięwzięciem inwestycyjnym w historii Republiki Czeskiej.
Planowany harmonogram zakłada rozpoczęcie prac budowlanych w roku 2029 oraz uruchomienie pierwszego reaktora do 2036 roku. Obecnie energia jądrowa odpowiada za około 37% produkcji energii elektrycznej w Czechach, a po zakończeniu inwestycji ma to wzrosnąć do 68% do roku 2040. Jednakże decyzja KE wywołała natychmiastowe skutki – sąd w Brnie nakazał wstrzymanie ceremonii podpisania umowy zaplanowanej na początek maja, co grozi poważnymi opóźnieniami projektu i zwiększa presję polityczną na rząd Fiali.
Kontekst
Proces przetargowy rozpoczął się już w 2022 roku i był jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń sektora energetycznego w Europie Środkowej. Po wygranej KHNP we wrześniu 2024 pojawiły się liczne odwołania ze strony EDF oraz amerykańskiego Westinghouse’a kwestionujące przejrzystość procedury. Czeskie organy antymonopolowe odrzuciły jednak te zarzuty, powołując się na tzw. „wyjątek bezpieczeństwa narodowego”, który pozwala na specyficzne traktowanie tego rodzaju inwestycji.
W maju 2025 Komisja Europejska wszczęła postępowanie powołując się na unijne rozporządzenie o subsydiach zagranicznych obowiązujące od 2023 roku. Przepisy te mają zapobiegać sytuacjom, w których firmy wspierane przez państwa trzecie uzyskują nieuzasadnioną przewagę konkurencyjną dzięki dotacjom lub innym formom wsparcia finansowego.
Rywalizacja o dominację na rynku energetycznym Europy Środkowej nabiera szczególnego znaczenia wobec rosnących wyzwań związanych z transformacją klimatyczną. Czechy, podobnie jak Polska czy Węgry, stawiają coraz mocniej na rozwój energetyki jądrowej jako sposobu na ograniczenie emisji CO2 i uniezależnienie się od paliw kopalnych. Jednak KE musi jednocześnie dbać o przestrzeganie reguł jednolitego rynku i uczciwej konkurencji między podmiotami europejskimi a zagranicznymi.
Porównując sytuację z wcześniejszymi przypadkami – jak dochodzenie KE dotyczące chińskiego koncernu CRRC czy blokada inwestycji Rosatomu – można dostrzec powtarzający się schemat napięć między interesami państw członkowskich a unijnymi regulacjami dotyczącymi subsydiów i bezpieczeństwa strategicznego.
Perspektywy
Pozycje stron konfliktu są wyraźnie podzielone. Rząd Czech oraz CEZ bronią wyboru KHNP argumentując niższą ceną energii (około 90 euro za megawatogodzinę wobec oferty EDF oscylującej wokół 149 euro) oraz transparentnością przetargu. Minister przemysłu Lukáš Vlček podkreśla, że Koreńczycy oferują najnowocześniejszą technologię APR1400 oraz dodatkowe inwestycje, takie jak centrum badawcze w Ołomuńcu.
Z kolei EDF wraz z Komisją Europejską wskazują na ryzyko związane z subsydiami koreańskiego rządu dla KHNP, które mogłyby zaburzyć rynek i stanowić naruszenie zasad uczciwej konkurencji. KE sugeruje oczekiwanie na wyniki śledztwa przed finalizacją umowy, co jest odczytywane jako próba opóźnienia lub nawet zablokowania projektu.
Eksperci ds. polityki energetycznej widzą tę sytuację jako test siły regulacji unijnych wobec globalnych graczy oraz próbę zachowania dominacji Francji w sektorze atomowym Europy. Potencjalne skutki przedłużających się sporów to opóźnienia inwestycji przekładające się na zwiększoną zależność Czech od importu gazu czy nawet paliw kopalnych, co stoi w sprzeczności ze strategią klimatyczną UE.
Dla Unii Europejskiej będzie to także sprawdzian skuteczności nowych przepisów dotyczących subsydiów zagranicznych – jeśli KE uzna wsparcie dla KHNP za nielegalne, ustanowi to ważny precedens mogący wpłynąć na przyszłe projekty infrastrukturalne realizowane przez firmy spoza Wspólnoty.
Zainteresowania czytelnika
Dla przeciętnego obywatela kluczowe są przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa dostaw energii oraz jej ceny. Czechy deklarują, że dzięki ofercie KHNP uda się obniżyć koszty produkcji prądu nawet o 40% względem propozycji francuskiej konkurencji. Każde opóźnienie grozi natomiast wzrostem rachunków za prąd oraz koniecznością tymczasowego powrotu do bardziej kosztownych i mniej ekologicznych źródeł energii.
Z punktu widzenia środowiska rozwój elektrowni jądrowej ma zastąpić obecny udział paliw kopalnych odpowiedzialnych za znaczną część emisji CO2 generowanych przez Czechy. Elektrownia Dukovany stanie się więc jednym z filarów czeskiej strategii klimatycznej zmierzającej do dekarbonizacji gospodarki.
Zaskakujące jest zaangażowanie KHNP poza samym procesem budowlanym – oferta obejmuje także utworzenie centrum badawczego promującego rozwój technologii jądrowych i współpracę międzynarodową. To element starań o zwiększenie akceptacji społecznej dla projektu oraz umocnienie pozycji Korei Południowej jako ważnego gracza na europejskim rynku atomowym.
Dla obywateli oznacza to potencjalne korzyści w postaci stabilniejszych cen energii elektrycznej oraz nowych miejsc pracy związanych z inwestycją i działalnością badawczą. Z drugiej strony opóźnienia mogą wymusić zwiększone wydatki publiczne lub podniesienie podatków celem pokrycia kosztów przejściowych okresów niedoboru własnej produkcji energii.
Decyzja dotycząca rozbudowy elektrowni jądrowej Dukovany to więcej niż tylko biznesowy wybór pomiędzy ofertami konkurencyjnych firm. To test dla jedności europejskiej, zasad rynku wewnętrznego oraz przyszłości zielonej transformacji kontynentu. Czy Europa pokaże zdolność do pogodzenia aspiracji ekologicznych z geopolityczną rzeczywistością? Odpowiedź na to pytanie będzie miała długotrwałe konsekwencje nie tylko dla Czech, ale również dla całej Unii Europejskiej.