W 234. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen zaproponował radykalny reset sądownictwa w Polsce. Jego plan zakłada zmiany w konstytucji, które wyzerowałyby składy Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), Sądu Najwyższego (SN) oraz Trybunału Konstytucyjnego (TK). Propozycja ta pojawia się w momencie trwającego kryzysu zaufania do wymiaru sprawiedliwości i budzi szeroką debatę na temat przyszłości polskiego systemu prawnego.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Czym jest reset sądownictwa proponowany przez Sławomira Mentzena? | To zmiana konstytucji, która wyzeruje składy KRS, SN i TK, by powołać nowe organy oparte na zaufaniu społecznym. |
Jakie zmiany w konstytucji proponuje Sławomir Mentzen 2025? | Mentzen chce likwidacji obecnych składów sądów i KRS oraz ustanowienia nowych poprzez nowelizację konstytucji. |
Jakie są perspektywy i kontrowersje wokół nowelizacji konstytucji przez Konfederację 2025? | Propozycja budzi spór między zwolennikami przełamania impasu a krytykami ostrzegającymi przed ryzykiem destabilizacji państwa. |
Spis treści:
Jakie kluczowe fakty dotyczą resetu sądownictwa według propozycji Mentzena?
3 maja 2025 roku, podczas obchodów rocznicy Konstytucji 3 maja, Sławomir Mentzen przedstawił swój plan zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Propozycja zakłada całkowite wyzerowanie obecnych składów Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego poprzez nowelizację konstytucji. Mentzen argumentuje, że obecny system jest sparaliżowany przez polityczne konflikty, które osłabiają państwo i sprzyjają wpływom zagranicznym. Według niego jedynie „reset konstytucyjny” pozwoli przywrócić zaufanie społeczne do sądów i zakończyć długotrwały kryzys[2][3][8].
W sondażu UCE Research z marca 2025 roku aż 49,51% Polaków uważa, że Mentzen ma realne szanse na udział w drugiej turze wyborów prezydenckich, co podkreśla rosnące zainteresowanie jego programem[11]. Jednocześnie skład Sądu Najwyższego budzi kontrowersje – spośród 15 najstarszych sędziów, którzy mają decydować o ważności wyborów w tym roku, aż ośmiu zostało powołanych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego[14]. To rodzi pytania o bezstronność tych decyzji.
Jaka jest historia i rozwój reform sądownictwa w Polsce od 2017 do 2025 roku?
Reforma sądownictwa w Polsce od 2017 roku to okres intensywnych zmian i sporów politycznych. Rządy PiS rozpoczęły proces gruntownych reform, które miały na celu zwiększenie kontroli politycznej nad wymiarem sprawiedliwości. Wprowadzono m.in. zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Te działania wywołały konflikt z instytucjami unijnymi i doprowadziły do licznych protestów społecznych[4][16].
Rząd PO-KO również podejmował próby reformy systemu – zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej oraz przywrócenie niezależności KRS przez wybory sędziowskie. Jednak te plany nie zostały jeszcze w pełni zrealizowane[12][15]. W efekcie między latami 2017 a 2025 Polska znalazła się w stanie trwałego napięcia wokół kwestii praworządności i niezależności sądów.
Jakie były najważniejsze kontrowersje ostatnich lat?
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego zdominowanego przez nominatów PiS w sprawie zakazu aborcji ze względu na ciężkie wady płodu wywołała masowe protesty społeczne w 2020 roku. W kolejnych latach pojawiały się także spory dotyczące statusu sędziów mianowanych po 2018 roku oraz legalności działań Izby Dyscyplinarnej[7][10]. Te wydarzenia stanowią tło dla propozycji resetu sądownictwa Mentzena.
Jakie perspektywy i kontrowersje budzi propozycja resetu sądownictwa?
Zwolennicy propozycji Sławomira Mentzena wskazują na konieczność przełamania impasu prawnego i politycznego. Twierdzą, że tylko radykalne rozwiązania mogą zwiększyć zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości, które według badań CBOS wynosi obecnie jedynie 27%, co jest najniższym poziomem od czasów transformacji ustrojowej[12]. Reset mający na celu powołanie nowych organów opartych na jasnych kryteriach miałby przywrócić wiarygodność systemowi.
Krytycy zaś ostrzegają przed ryzykiem destabilizacji państwa oraz naruszeniem zasady ciągłości działania instytucji. Eksperci Komisji Weneckiej podkreślają, że zmiana tak fundamentalnych zapisów konstytucyjnych wymaga szerokiego konsensusu politycznego i poparcia co najmniej dwóch trzecich posłów. Prezydent Andrzej Duda określił podobne pomysły jako „nieodpowiedzialne eksperymenty”, wskazując na możliwe negatywne konsekwencje dla stabilności państwa[10][13].
Jak może wyglądać reakcja Unii Europejskiej?
W przeszłości Unia Europejska wielokrotnie krytykowała polskie reformy sądownictwa za naruszanie zasad praworządności. Propozycja całkowitego resetu składów KRS, SN i TK może spotkać się z kolejną falą sankcji lub procedur prawnych ze strony Brukseli, co dodatkowo skomplikuje sytuację prawną Polski na arenie międzynarodowej.
Jak skutki propozycji resetu sądownictwa wpłyną na obywateli i przyszłość Polski?
Krótkoterminowo projekt Mentzena może wpłynąć na wzrost poparcia dla Konfederacji oraz zaostrzenie sporów politycznych przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Średnioterminowo ewentualna realizacja tych zmian wymagać będzie konfrontacji z innymi gałęziami władzy oraz możliwych protestów społecznych.
Dla przeciętnego obywatela oznacza to potencjalny chaos prawny – już teraz średni czas rozstrzygnięcia spraw cywilnych wydłużył się do około 14 miesięcy wobec około 10 miesięcy sprzed kilku lat. Niestabilność systemu może dodatkowo utrudnić dostęp do sprawiedliwości oraz obniżyć efektywność funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości[12].
Jak zmieni się postrzeganie wymiaru sprawiedliwości?
Reset może być odebrany jako próba przywrócenia niezależności i wiarygodności instytucji lub przeciwnie – jako radykalna ingerencja polityczna podważająca fundamenty demokratycznego państwa prawa. Społeczeństwo będzie musiało zmierzyć się z pytaniem o granice zmian potrzebnych do odbudowy zaufania do wymiaru sprawiedliwości.
Jakie zaskakujące fakty ujawnia aktualny stan polskiego wymiaru sprawiedliwości?
Niewielu zdaje sobie sprawę, że skład Sądu Najwyższego odpowiedzialny za ocenę ważności wyborów prezydenckich składa się głównie z sędziów powołanych przez różne formacje polityczne – aż ośmiu spośród piętnastu najstarszych sędziów mianował jeszcze prezydent Lech Kaczyński. To rodzi pytania o bezstronność kluczowych decyzji[14].
Dodatkowo w 2024 roku Trybunał Konstytucyjny orzekał często w składzie mniejszym niż wymagane piętnaście osób, co podważyło legitymizację jego wyroków i wzbudziło krytykę środowisk prawniczych[17]. Przykłady naruszania standardów praworządności potwierdzają skalę problemów wymagających rozwiązania.
Sławomir Mentzen proponuje reset sądownictwa jako odpowiedź na trwający od lat kryzys instytucjonalny i społeczny wokół wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Jego inicjatywa wpisuje się w szerszą dyskusję o przyszłości demokracji i rządów prawa w kraju. Realizacja takich zmian wymaga jednak szerokiego dialogu społecznego oraz politycznego konsensusu, którego dziś brakuje. Czy „reset konstytucyjny” jest ryzykiem niezbędnym dla odnowienia polskiej demokracji? To pytanie pozostaje otwarte dla wszystkich obywateli zainteresowanych przyszłością państwa i jego instytucji.