W efekcie doniosłego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), po raz pierwszy doszło do skonsolidowania aż 22 procesów dotyczących kredytów walutowych. To wydarzenie jest niezwykłe, ponieważ zasady prawne rzadko umożliwiają łączenie podobnych do siebie spraw. Jeżeli eksperyment okaże się skuteczny, możliwe będzie częstsze stosowanie tego rozwiązania.
Skomplikowane Problemy, Nowe Rozwiązania
Artykuł 219 Kodeksu Postępowania Cywilnego umożliwia łączenie wielu spraw toczących się jednocześnie w celu ich wspólnego rozpoznania, o ile są one ze sobą powiązane lub mogłyby być objęte jednym pozwem. Niemniej jednak, sądy rzadko korzystają z tej możliwości w sprawach dotyczących kredytów frankowych.
Pozwy zbiorowe nie okazały się efektywne w tych sprawach. Tzw. pozwy hybrydowe, czyli postępowania wytaczane na rzecz wielu konsumentów przez organizację społeczną, również przysparzają znacznych problemów formalnych i najczęściej są dzielone. Stąd pojawia się propozycja, aby sądy poszukiwały sposobów na łączenie spraw dotyczących umów zawieranych na podstawie tego samego wzorca, jako że są one bardzo podobne.
Po orzeczeniu TSUE, które odmówiło bankom wynagrodzenia za kapitał, pojawił się spór o to, ile należy się konsumentom – frankowiczom. Z tego powodu wydaje się, że łączenie spraw dotyczących kredytów walutowych do wspólnego rozpoznania mogłoby przyspieszyć ich prowadzenie. Wielu sędziów unika jednak łączenia spraw, zwłaszcza gdy strony są reprezentowane przez różnych pełnomocników, aby uniknąć trudności organizacyjnych.
Trudności i Przeszkody
Chociaż łączenie spraw na pierwszy rzut oka może wydawać się korzystnym rozwiązaniem, istnieje wiele przeszkód, które mogą to skomplikować. Wymaga to bowiem dokonania wstępnej analizy każdej sprawy, co może zająć sporo czasu. Ponadto, jeżeli dojdzie do połączenia na przykład 20 spraw, konieczne będzie przesłuchanie co najmniej 20 osób plus świadków, co dodatkowo wydłuży proces. Dodatkowe modyfikacje powództwa na życzenie członków grupy, a nawet śmierć któregoś z uczestników postępowania, mogą przedłużyć postępowanie jeszcze bardziej.
Choć sprawy dotyczące kredytów walutowych są często podobne, każda z nich wymaga indywidualnego rozpatrzenia, m.in. zakresu informacji przekazanych przez bank kredytobiorcy, stanu świadomości kredytobiorcy czy tego, czy kredyt nie został zaciągnięty w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Stąd, choć łączenie spraw może wydawać się atrakcyjne, może to również prowadzić do wydłużenia postępowań.
Podsumowując, skonsolidowanie spraw kredytów frankowych to innowacyjny manewr prawny, który może zrewolucjonizować sposób rozpatrywania tych skomplikowanych spraw. Jednak, pomimo potencjalnych korzyści, nie jest to rozwiązanie pozbawione problemów. Sądzi się, że jedyną nadzieją w łączeniu spraw frankowych jest zaangażowanie rzecznika finansowego, który ze względu na powagę swojego urzędu mógłby motywować sądy do łączenia spraw do wspólnego rozpoznania. Czas pokaże, czy ten eksperyment będzie skuteczny.