W 2025 roku pryszczyca w Polsce pozostaje pod ścisłą kontrolą, a Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) oficjalnie potwierdza brak występowania tej groźnej choroby na terenie kraju. Działania prewencyjne, w tym zaostrzone kontrole graniczne i współpraca międzynarodowa, skutecznie zabezpieczają polski rynek rolny przed epidemią. Jednocześnie Polska zmaga się z wyzwaniami związanymi z ptasią grypą, która w tym roku dotknęła liczne stada drobiu, wpływając na produkcję i bezpieczeństwo żywności.
| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Jak wygląda sytuacja dotycząca pryszczycy w Polsce w 2025 roku? | MRiRW potwierdza brak pryszczycy w Polsce i stabilną sytuację epidemiologiczną u sąsiadów. |
| Jakie działania podjęto w Polsce przeciwko pryszczycy w 2025 roku? | Wprowadzono ograniczenia transportu zwierząt do 7 przejść granicznych oraz intensywne kontrole sanitarne. |
| Jak ptasia grypa wpływa na produkcję drobiu w Polsce w 2025 roku? | 78 ognisk ptasiej grypy H5N1 spowodowało konieczność utylizacji stad i ograniczeń produkcyjnych. |
Spis treści:
Jakie działania podjęto w Polsce przeciwko pryszczycy w 2025 roku?
W świetle ostatnich wydarzeń epidemiologicznych Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi konsekwentnie realizuje politykę zapobiegania pryszczycy w Polsce. Od końca marca 2025 r. obowiązuje rozporządzenie ograniczające transport zwierząt parzystokopytnych do zaledwie siedmiu wyznaczonych przejść granicznych na południowych i zachodnich granicach kraju. Takie rozwiązanie ma na celu maksymalne ograniczenie ryzyka przeniesienia wirusa z zagranicy. W ciągu ostatnich dwóch tygodni służby kontrolne skontrolowały ponad tysiąc czterysta transportów, z czego ponad trzysta dotyczyło żywych zwierząt. Współpraca międzynarodowa z Węgrami i Słowacją umożliwia stały monitoring zdrowia zwierząt, co potwierdzają setki tysięcy negatywnych wyników testów PCR i ELISA wykonanych na populacjach dzikich zwierząt.
Dzięki tym działaniom udało się utrzymać stan wolny od pryszczycy, co jest kluczowe dla stabilności rynku rolnego. Minister Czesław Siekierski podkreślił, że skuteczna prewencja zapobiega stratom szacowanym na ponad cztery miliardy złotych rocznie, które mogłyby wyniknąć z zamknięcia eksportu wołowiny i mleka do głównych rynków zagranicznych jak Chiny czy kraje Zatoki Perskiej.
Jakie są skutki ekonomiczne wybuchu pryszczycy dla polskiego sektora rolnego?
W przypadku pojawienia się ogniska pryszczycy, ekonomiczne konsekwencje dla polskiego sektora rolnego byłyby ogromne. Obecnie branża mięsna i mleczna odpowiada za około dwunastoprocentowy udział eksportu rolnego Polski, generując znaczące wpływy dla gospodarki. Minister Siekierski ostrzega, że ewentualne embargo ze strony krajów trzecich mogłoby sparaliżować niemal jedną czwartą rynku wołowiny oraz blisko pięćdziesiąt procent przetworów mlecznych. Tak poważne zakłócenia wpłynęłyby nie tylko na producentów, ale również na całe łańcuchy dostaw i miejsca pracy związane z przetwórstwem mięsa i mleka.
Eksperci wskazują również na ryzyko utraty konkurencyjności polskich produktów spożywczych na rynkach międzynarodowych. Prewencja poprzez bioasekurację oraz cyfrowe systemy monitoringu zdrowia zwierząt jest więc niezbędna dla zabezpieczenia przyszłości polskiego rolnictwa.
Jak wygląda dynamika zagrożeń epizootycznych w Europie i Polsce w 2025 roku?
Analizując sytuację epizootyczną w Europie, można zauważyć wzrost ryzyka wystąpienia ognisk pryszczycy u naszych sąsiadów. Na początku roku Niemcy zgłosiły przypadek choroby u bawołów, co zmobilizowało polskie służby do zaostrzenia kontroli na zachodniej granicy. Węgry oraz Słowacja odnotowały ostatnie przypadki jeszcze w kwietniu, jednak według przedstawicieli polskiego resortu rolnictwa epidemia wygasa dzięki skutecznym środkom zaradczym.
Dla porównania warto przypomnieć kryzys sprzed kilku lat w Wielkiej Brytanii, gdzie epidemia wymusiła wybicie milionów sztuk bydła i kosztowała budżet państwa miliardy funtów. Polska doświadcza natomiast obecnie względnej stabilizacji dzięki szybkim reakcjom władz weterynaryjnych oraz ścisłej współpracy transgranicznej.
Co oznacza to dla walki z ptasią grypą?
Pryszczyca nie jest jedynym zagrożeniem dla sektora rolnego – ptasia grypa pozostaje poważnym wyzwaniem. W tym roku Polska zajmuje pierwsze miejsce pod względem liczby ognisk wirusa H5N1 w Unii Europejskiej. Najwięcej przypadków wykryto na terenie województw wielkopolskiego i mazowieckiego. Unijne plany walki obejmują m.in. szybkie utylizacje zakażonych stad oraz ustanowienie stref buforowych, które mają zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Jak eksperci oceniają obecny stan nadzoru nad chorobami zwierzęcymi?
Dr Krzysztof Jażdżewski, Główny Lekarz Weterynarii, wskazuje na nowoczesne metody nadzoru epizootycznego stosowane obecnie w Polsce. System cyfrowych kart zdrowia obejmuje niemal wszystkie gospodarstwa hodowlane, umożliwiając natychmiastową reakcję na potencjalne zagrożenia. Z kolei minister Siekierski podkreśla rolę współpracy międzyinstytucjonalnej – od Straży Granicznej po Straż Pożarną – która pozwala m.in. identyfikować miejsca możliwej masowej utylizacji zwierząt.
Jednak nie brakuje głosów krytycznych wobec obecnych środków prewencyjnych. Przedstawiciele branży trzody chlewnej alarmują o niewystarczających rezerwach finansowych oraz braku obowiązkowych szczepień prewencyjnych, które stosowane są już np. na Węgrzech. Te kwestie pozostają przedmiotem debat podczas posiedzeń resortowych.
Jak kontrole jakości żywności wpływają na bezpieczeństwo konsumentów przed Wielkanocą?
Zbliżające się święta wielkanocne zwiększają zainteresowanie konsumentów bezpieczeństwem żywności pochodzenia zwierzęcego. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) przeprowadziła szeroko zakrojone kontrole sklepów oraz targowisk – skontrolowano ponad tysiąc placówek handlowych i zabezpieczono kilkanaście ton mięsa niewiadomego pochodzenia.
Dodatkowo pobrano prawie dziewięćset próbek mleka do badań laboratoryjnych – żadne nie wykazały obecności wirusa pryszczycy czy innych patogenów chorobotwórczych. To ważny sygnał dla konsumentów o wysokim standardzie bioasekuracji stosowanej przez polskie służby weterynaryjne oraz producentów żywności.
Jakie są mniej znane fakty o wirusie pryszczycy?
Pryszczyca charakteryzuje się dużą odpornością środowiskową – wirus może przetrwać nawet do 140 dni w mrożonym mięsie oraz do pół roku wewnątrz kości zakażonych zwierząt. Globalne straty spowodowane chorobami epizootycznymi przekroczyły niedawno 89 miliardów dolarów, z czego aż dwie trzecie przypadają na kraje Unii Europejskiej.
W kontekście bioasekuracji warto podkreślić dynamiczny wzrost zużycia środków dezynfekcyjnych – Polska zużywa ich obecnie o ponad jedną piątą więcej niż cztery lata temu, co świadczy o wzmożonych wysiłkach profilaktycznych gospodarstw rolnych.
Co to oznacza dla polskiego rynku rolnego i perspektyw na przyszłość?
Dzięki kompleksowej koordynacji działań państwowych instytucji Polska utrzymuje status kraju wolnego od pryszczycy pomimo zagrożeń płynących z regionu. Kontrola legalności przewozu zwierząt oraz zaawansowany monitoring dzikich populacji stanowią fundament skutecznej ochrony zdrowia zwierząt hodowlanych.
Zalecenia ekspertów wskazują na potrzebę wdrażania nowych technologii – takich jak drony termiczne do monitoringu dzikich zwierząt – oraz dalszej digitalizacji procesów nadzorczych całego sektora mięsnego i mleczarskiego. W obliczu narastających problemów związanych z ptasią grypą Komisja Europejska rozważa także wdrożenie szczepień profilaktycznych drobiu, co mogłoby zmniejszyć straty nawet o 40%.
Pryszczyca w Polsce pozostaje więc pod stałym nadzorem dzięki zaawansowanym mechanizmom zabezpieczeń oraz międzynarodowej solidarności – to kluczowe czynniki gwarantujące bezpieczeństwo żywnościowe kraju oraz ochronę zdrowia publicznego.
