Portal informacyjny o bankowości i finansach - wiadomości, wydarzenia i edukacja dla inwestorów oraz kredytobiorców.
Home Wiadomości Problemy z kancelariami odszkodowawczymi i dla Frankowiczów – co mogą zrobić Klienci?

Problemy z kancelariami odszkodowawczymi i dla Frankowiczów – co mogą zrobić Klienci?

dodał Anna Wrona

Problemy kancelarii odszkodowawczych są problemami frankowiczów, którzy zawarli z nimi umowy o reprezentację w sprawie przeciwko bankowi. Profesjonalni pełnomocnicy prawni od lat ostrzegają konsumentów przed współpracą z takimi podmiotami, precyzyjnie objaśniając zagrożenia z niej wynikające. Niestety, część frankowiczów daje się zwieść niskim opłatom początkowym i oddaje swoją sprawę do takiej pseudokancelarii, funkcjonującej najczęściej w formie spółki kapitałowej (sp. z o.o. lub S.A.). Przykłady z ostatnich miesięcy pokazują, że ryzyka związane z taką współpracą nie są czysto teoretyczne. Co może zrobić frankowicz, gdy kancelaria, z którą współpracuje, zawiesza działalność lub jest w restrukturyzacji?

  • 15 października 2022 roku Europejskie Centrum Odszkodowań przedłożyło w Sądzie Rejonowym w Legnicy wniosek o objęcie podmiotu postępowaniem sanacyjnym. Sąd wniosek zaakceptował i obecnie spółka jest w restrukturyzacji
  • Pod koniec marca 2023 roku o zawieszeniu działalności poinformowała kancelaria Certo, prowadząca głośny program „Ulga od długu”. Wobec podmiotu jest prowadzone postępowanie prokuratorskie
  • Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, co zrobić, gdy kancelaria reprezentująca konsumenta popada w tego rodzaju tarapaty. Wiele zależy od umowy, którą klient podpisał z podmiotem
  • Osobom, które dopiero rozważają wstąpienie na drogę sądową przeciwko bankowi, doradza się unikanie pseudokancelarii i niewyspecjalizowanych podmiotów. W szybkim i prawomocnym unieważnieniu umowy może pomóc za to dobry adwokat lub radca prawny.

Nieuregulowany rynek usług prawnych stanowi zagrożenie dla konsumentów

Co trzeba zrobić, by prowadzić w Polsce kancelarię świadczącą usługi z zakresu pomocy prawnej frankowiczom? Większość osób zapewne powie: trzeba skończyć prawo, mieć stosowne uprawnienia i zatrudniać wykwalifikowany personel. Nic bardziej mylnego.

Aby rozpocząć taką działalność w Polsce, potrzeba naprawdę niewiele. Firma prowadzona w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, o kapitale zakładowym równym 5 tys. złotych w zupełności wystarczy. Na jej czele może stać ktokolwiek – osoba bez wykształcenia, bez matury, z wyrokami sądów na koncie i bez żadnego merytorycznego przygotowania do prowadzenia skomplikowanych spraw frankowych. To niestety smutna rzeczywistość polskiego rynku usług prawnych, który nie jest uregulowany, a zatem nie chroni konsumenta choćby w minimalnym stopniu przed podjęciem współpracy z nieprofesjonalnym podmiotem.

Pseudokancelarie są problemem na polskim rynku usług prawnych od dawna, jednak stały się prawdziwą plagą po wyroku TSUE z 3 października 2019 roku. To wtedy Trybunał wypowiedział się w słynnej już sprawie Raiffeisen vs. Dziubak – stanowisko było korzystne dla kredytobiorców i dewastujące dla banków. Stało się jasne, że sprawę o franki można wygrać, a skoro można wygrać, to można też na niej dobrze zarobić. Od 2019 roku powstało w Polsce wiele takich podmiotów, które reklamują się jako empatyczne i otwarte na pomoc frankowiczom, ale tak naprawdę liczą na szybki i duży zarobek.

Wpierw jednak trzeba uśpić czujność klienta: temu służy niska opłata wstępna za nawiązanie współpracy. Część pseudokancelarii nie pobiera jej wcale, takie są dobre. A przynajmniej tak myślą nieświadomi klienci, którzy o dobroci firmy przekonają się, gdy zapadnie w ich sprawie prawomocny wyrok.

Wtedy okaże się bowiem, że kwota do zapłaty jest astronomiczna, w dużym stopniu składa się z premii za sukces, liczonej nierzadko nie tylko od wartości przedmiotu sporu, ale także od wyzerowania salda. Część tych podmiotów inkasuje też całość zasądzonych kosztów postępowania sądowego – a łącznie może to być nawet kilkanaście tysięcy złotych!

Summa summarum kredytobiorca wygrywa spór, ale kwota, którą musi zapłacić kancelarii, przysłania radość z wygranej. A to wcale nie jest najgorszy scenariusz, jaki może spotkać frankowicza, który nawiąże współpracę z takim podmiotem. Przekonali się o tym klienci Europejskiego Centrum Odszkodowań, które zalega klientom ok. 30 mln zł.

Na rynku pseudokancelarii wrze. Wpierw EuCO, potem Certo

EuCO to jedna z większych firm odszkodowawczych w Polsce, która w 2020 roku poszerzyła działalność o „pomoc frankowiczom”. W połowie października minionego roku EuCO wystąpiło do Sądu Rejonowego w Legnicy z wnioskiem o wszczęcie postępowania sanacyjnego. W listopadzie wniosek został zaakceptowany i od tego czasu podmiot jest w restrukturyzacji.

Niektórzy klienci do dnia dzisiejszego nie otrzymali należnych im pieniędzy, które kancelaria pobrała w ich imieniu od dłużnych podmiotów, głównie z tytułu wypłaty odszkodowania, np. za wypadek komunikacyjny. Czy klienci są w stanie podjąć jakieś kroki umożliwiające im szybsze odzyskanie należnych środków? Otóż, jak się okazuje, nie, ponieważ wobec restrukturyzowanej spółki nie można wszcząć postępowania egzekucyjnego. Nie wiadomo więc, czy i kiedy klienci EuCO odzyskają należne im środki.

Nie jest to jedyny przykład pseudokancelarii, która nagle popadła w poważne kłopoty. Pod koniec marca br. inny podmiot tego typu, Certo, poinformował o zawieszeniu działalności. Firma znana jest przede wszystkim ze swojego programu „Ulga od długu”, kierowanego do osób mających problem z terminową spłatą zadłużenia. W teorii program miał ustrzec dłużników przed wpadnięciem w spiralę długu, w praktyce jednak sam ich do tej sytuacji doprowadzał.

Obecnie przeciwko Certo toczą się dwa postępowania zainicjowane przez UOKiK, podmiot podejrzewany jest nie tylko o stosowanie niedozwolonych zapisów umownych, ale również o praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Przeciwko Certo w maju 2021 roku wszczęto również śledztwo prokuratorskie, a obecnie postępowanie w sprawie spółki prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

Co powinny zrobić osoby, które – tak jak obecni klienci Certo – nie mają kontaktu z firmą, z którą podpisały umowę, a podmiot zaprzestał działalności? Warto zacząć od dokładnego przestudiowania umowy z firmą, najlepiej w asyście doświadczonego prawnika, który podpowie, jakie klient ma możliwości.

W swoim komunikacie medialnym Certo instruuje klientów, by ci nie dokonywali wpłat na konto kancelarii, informuje też o tym, że wkrótce rozpocznie proces wypowiadania umów. To jednak zbyt mało, by usatysfakcjonować klientów, zwłaszcza że są to osoby z długami, które – jeśli zaniedbają ich spłatę – mogą narazić się na poważne konsekwencje finansowe i prawne. Klienci Certo mają do dyspozycji kilka możliwości, wśród nich największą uwagę warto zwrócić na wypowiedzenie umowy lub odstąpienie od niej. Podstawą dla tej drugiej czynności będzie art. 493 par. 1 kodeksu cywilnego.

Wobec narastających problemów na rynku usług prawnych pojawia się pytanie: czy i kiedy rządzący wprowadzą regulacje chroniące konsumentów przed nieuczciwymi podmiotami. O podjęcie stosownych czynności w tym zakresie od lat apeluje Naczelna Rada Adwokacka.

Kilka miesięcy temu pojawiły się też doniesienia medialne o projekcie regulacji szykowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Nim w życie wejdą konkretne rozwiązania, kredytobiorcy frankowi, jak i pozostali konsumenci szukający pomocy prawnej w rozwiązaniu swoich problemów, powinni być szczególnie ostrożni i zaleca się im rozważne dobieranie firm do współpracy.

Mamy coś, co może Ci się spodobać

Bankingo to portal dostarczający najnowsze i najważniejsze wiadomości prawo- ekonomiczne. Nasza misja to dostarczenie najbardziej wartościowych informacji w przystępnej formie jak najszybciej to możliwe.

Kontakt:

redakcja@bankingo.pl

Wybór Redakcji

Ostatnie artykuły

© 2024 Bankingo.pl – Portal prawno-ekonomiczny. Wykonanie