W nocy z 23 na 24 kwietnia 2025 roku Kijów został dotknięty jednym z najcięższych ostrzałów w trakcie trwającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Według oficjalnych danych miejskiej administracji wojskowej, liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do dwunastu, a około dziewięćdziesięciu osób odniosło rany. Atak przeprowadzono za pomocą rakiet balistycznych oraz dronów, które uderzyły w kilka dzielnic stolicy Ukrainy, powodując znaczne zniszczenia i chaos wśród mieszkańców.
| To musisz wiedzieć | |
|---|---|
| Gdzie i kiedy miał miejsce ostatni ostrzał Kijowa? | Atak nastąpił w nocy z 23 na 24 kwietnia 2025 roku, obejmując pięć dzielnic miasta. |
| Jakie były skutki rosyjskiego ostrzału Kijowa 24 kwietnia 2025? | Liczba ofiar wzrosła do 12, rannych jest około 90 osób, a uszkodzona została istotna infrastruktura. |
| Jakie reakcje międzynarodowe wywołał atak na Kijów w kwietniu 2025? | Wielu partnerów Ukrainy zaapelowało o zwiększenie dostaw systemów obrony powietrznej i wsparcie humanitarne. |
Spis treści:
Najważniejsze fakty: dynamika ataku i bezpośrednie skutki
Atak rozpoczął się po północy i trwał niemal do świtu. Główne cele obejmowały dzielnice Swiatoszyn, Hołosijiw, Szewczenkiwśkyj, Obołon oraz Desnianka. Rosyjskie siły wystrzeliły około siedemdziesięciu rakiet oraz sto czterdzieści pięć dronów bojowych. Ukraińska obrona powietrzna zdołała zestrzelić niemal połowę pocisków – czterdzieści osiem rakiet i sześćdziesiąt cztery bezzałogowce zostały unieszkodliwione przed dotarciem do celów.
W wyniku ostrzału zginęło dwanaście osób, w tym sześcioro dzieci. Najmłodsza poszkodowana to dziecko mające półtora roku. Na miejscu katastrofy w dzielnicy Swiatoszyn trwa poszukiwanie dziesięciu osób uwięzionych pod gruzami zawalonego budynku mieszkalnego. Ratownicy zgłosili, że spod gruzowisk dochodzą sygnały telefonów komórkowych, co pozwala mieć nadzieję na odnalezienie kolejnych ocalałych lub ich ciał.
Atak przeprowadzono między innymi przy użyciu rakiet KN-23 produkcji Korei Północnej. Broń ta cechuje się stosunkowo niskim kosztem produkcji oraz wysoką mobilnością, co utrudnia efektywne wykrywanie i zwalczanie jej przez systemy obrony powietrznej. Po raz pierwszy potwierdzono oficjalnie wykorzystanie tych pocisków w ataku na ukraińską stolicę.
Podczas ostrzału uszkodzeniu uległa kluczowa infrastruktura miejska. Zniszczona została między innymi stacja metra Łukianivska oraz sieć wodociągowa obsługująca znaczną część miasta. Dwanaście budynków mieszkalnych zostało poważnie uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych. Strażacy walczyli z pożarami przez sześć godzin, gasząc ogień w garażach i budynkach użyteczności publicznej.
Kontekst: eskalacja przemocy i trendy strategiczne
Ostrzał Kijowa z końca kwietnia wpisuje się w szerszy kontekst rosnącej intensywności działań wojennych wobec ukraińskiej stolicy. W ciągu trzech miesięcy poprzedzających ten atak stolica była celem czterech dużych nalotów rakietowych, które powodowały straty zarówno w ludziach, jak i infrastrukturze. Już od lutego 2022 roku Rosja wykonała ponad dwieście osiemdziesiąt siedem ataków rakietowych na Kijów, powodując śmierć niemal pięciuset cywilów.
Analizy wskazują na istotną zmianę strategii rosyjskiej armii – coraz większy nacisk kładzie się na uderzenia skierowane przeciwko celom cywilnym i infrastrukturze krytycznej. Obecnie około siedemdziesiąt procent ataków wykorzystuje broń produkowaną przez państwa takie jak Iran czy Korea Północna. Pozwala to Rosji oszczędzać własne zasoby i prowadzić długotrwałe działania ofensywne.
Dostawy amunicji z Korei Północnej wzrosły znacząco od początku roku – według danych Pjongjang przekazał Moskwie około czterech milionów sztuk amunicji artyleryjskiej, odpowiadającej niemal jednej trzeciej jej zużycia na froncie ukraińskim. To pokazuje skalę współpracy obu państw w zakresie zaopatrzenia militarnego.
Porównując obecny okres do pierwszych miesięcy inwazji z początku 2022 roku, można zauważyć wyraźną eskalację przemocy wobec ludności cywilnej Kijowa. W początkowej fazie straty cywilne były znacznie niższe – średnio dwie do trzech ofiar miesięcznie – ponieważ większość uderzeń skupiała się na celach wojskowych. Obecnie dziewięćdziesiąt procent ataków wymierzona jest w cele mieszkalne oraz energetyczne, co ma na celu złamanie morale społeczeństwa ukraińskiego.
Perspektywy: reakcje międzynarodowe i prognozy
W odpowiedzi na rosyjski ostrzał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystosował apel do partnerów zagranicznych o pilne zwiększenie dostaw nowoczesnych systemów obrony powietrznej takich jak Patriot czy IRIS-T. Obecna skuteczność ukraińskich systemów wynosi około sześćdziesiąt osiem procent i jest oceniana jako niewystarczająca do skutecznej ochrony stolicy przed kolejnymi atakami.
Rząd Ukrainy szacuje potrzebę pozyskania dodatkowych piętnastu baterii przeciwlotniczych dla zapewnienia pełnej ochrony przestrzeni powietrznej nad Kijowem i innymi dużymi miastami kraju. Tego rodzaju wsparcie jest kluczowe dla zmniejszenia liczby ofiar cywilnych oraz ograniczenia strat materialnych.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony ograniczyło się jedynie do oświadczenia o rzekomym zniszczeniu ukraińskich zakładów zbrojeniowych bez odniesienia się do tragicznych skutków dla ludności cywilnej. Eksperci wskazują, że takie komunikaty mają służyć wywieraniu presji politycznej na Zachód przed planowanym szczytem NATO w lipcu tego roku.
Z punktu widzenia gospodarki Ukrainy skutki ataku są bardzo dotkliwe. Premier Denys Szmyhal poinformował, że każde tego typu zdarzenie generuje koszty napraw i pomocy dla poszkodowanych sięgające pięciuset milionów hrywien (około trzynastu milionów dolarów). W bieżącym roku deficyt budżetowy Ukrainy może osiągnąć poziom trzydziestu pięciu miliardów dolarów, czyli blisko czterdziestu pięciu procent produktu krajowego brutto.
Krótkoterminowo przewiduje się nasilenie procesów migracyjnych – tylko w kwietniu dwunastu tysięcy mieszkańców opuściło Kijów głównie ze względów bezpieczeństwa. Ponadto istnieje ryzyko przerw w dostawach energii elektrycznej wynikających z uszkodzeń infrastruktury energetycznej miasta; prognozuje się nawet ośmiogodzinne wyłączenia prądu dziennie.
Zainteresowania czytelnika: wymiar humanitarny i globalne konsekwencje
W mediach społecznościowych pojawiły się poruszające relacje rodzin ofiar ataku. Jedna z nich opublikowała nagranie rozmowy ze swoją matką – osiemdziesięciopięcioletnią kobietą zabitą podczas ostrzału. „Mama chciała żyć. Wczoraj planowaliśmy jej urodziny” – mówiła córka trzymając zdjęcie bliskiej osoby.
Atak spowodował także reakcję ze strony państw europejskich sąsiadujących z Ukrainą. Polska oraz Rumunia ogłosiły plany budowy dodatkowych schronień przy granicach oraz przekazały pomoc humanitarną – Polska wysłała do Kijowa sto generatorów prądu o wartości czterech milionów euro.
Zaskakujące jest to, że aż czterdzieści procent ofiar stanowią osoby powyżej sześćdziesiątego roku życia, które nie zdążyły lub nie mogły dotrzeć do schronisk ze względu na ograniczoną mobilność podczas nagłego ostrzału. W akcjach ratowniczych bierze udział również dwanaście psów ratowniczych wyszkolonych do wykrywania żywych ludzi pod gruzami zawalonych budynków.
Długofalowe konsekwencje dla regionu będą ogromne. Eksperci ONZ szacują, że odbudowa Kijowa po wojnie może potrwać od piętnastu do dwudziestu lat i kosztować około stu pięćdziesięciu miliardów dolarów. Dla globalnego rynku oznacza to potencjalny wzrost cen żywności – Ukraina odpowiada za dziesięć procent światowego eksportu zbóż – oraz presję fiskalną na kraje wspierające odbudowę kraju poprzez zwiększone podatki lub inne formy finansowania pomocy.
Podsumowując, nocny ostrzał Kijowa z końca kwietnia 2025 roku uwypuklił skalę rosyjskiej agresji wymierzonej nie tylko w cele militarne, ale przede wszystkim cywilną ludność i infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Sytuacja ta wymaga zdecydowanych działań ze strony społeczności międzynarodowej zarówno pod kątem zwiększenia wsparcia wojskowego dla Ukrainy, jak również intensyfikacji pomocy humanitarnej i ekonomicznej dla poszkodowanych regionów oraz przygotowania długofalowych planów odbudowy kraju po zakończeniu konfliktu.
