Polskie banki miały stanąć w obliczu katastrofy. Wskutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydawało się, że zamiast korzystać, będą walczyć o przetrwanie. Przewidywano, że korzystny dla konsumentów werdykt wywoła finansowe tsunami, jednak nie stało się nic z tych rzeczy. Zamiast spadku, wartości banków na giełdzie rosną w niesamowitym tempie. Czyżby oznaczało to, że polskie banki są niezniszczalne?
Spis treści:
GPW Niezłomna w Obliczu Wyroku TSUE
Nie tak dawno temu, w momencie ogłoszenia wyroku TSUE, indeks WIG Banki doświadczył niewielkiego spadku o 2%. Jednak już kilka godzin później wszystkie straty zostały zrekompensowane, a indeks bankowy wrócił na plus. Niewielka panika, jaka pojawiła się początkowo, szybko ustąpiła miejsca optymizmowi. Zaledwie w ciągu jednego dnia, niektóre banki, takie jak mBank, zanotowały wzrost wartości akcji pomimo wcześniejszego spadku.
Widzieliśmy, jak banki takie jak PKO BP, Santander i ING kończyły dzień na plusie. Co więcej, bank Millennium, który ma jeden z największych udziałów kredytów denominowanych w CHF, zanotował niesamowity skok wartości akcji o 6%, kończąc dzień z zyskiem ponad 4%.
Powody nieoczekiwanej stabilności: Czy rzeczywiście wyrok TSUE miał zaorać banki?
Można by pomyśleć, że inwestorzy nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji wyroku TSUE. Jednak jak się okazuje, doskonale rozumieją ryzyko i potrafią liczyć. Nie dali się zwieść alarmistycznym przewidywaniom Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Straty wynoszące 100 mld zł, które banki miały ponieść z powodu wyroku TSUE, były przecenione. Analitycy mBanku przyznają, że rzeczywiste straty wyniosą raczej 70 mld zł, z czego 40-50 mld zł zostało już zarezerwowane na ryzyko prawne.
Jednak nie tylko rezerwy prawne przyczyniły się do stabilności banków. Fakt, że banki są gwiazdami warszawskiej giełdy od kilku miesięcy, nie jest przypadkiem. W ciągu ostatniego roku indeks WIG Banki zyskał prawie 40%. Nawet banki najbardziej obciążone frankami, takie jak PKO BP, mBank, Millennium i Santander, zanotowały zyski.
Sukces wobec Trudności
Wysokie stopy procentowe generują dla banków ogromne zyski. Gdyby wyrok TSUE zapadł w okresie historycznie niskich stóp, mogłoby to stworzyć problem. Ale teraz polskie banki są niezatapialne, ponieważ na wszystkich pozostałych kredytach zarabiają fortunę.
Saga frankowiczów potrwa jeszcze kilka lat, ale w tym czasie stopy procentowe w Polsce prawdopodobnie się nie zmienią. To oznacza, że banki nadal będą zarabiać ogromne kwoty i bez mrugnięcia okiem sfinansują rozwiązanie problemu frankowego raz na zawsze. To właśnie widzieli inwestorzy na GPW już w czwartek, i dlatego niczym woda spływająca po kaczce, ignorowali oni werdykt TSUE. Dlatego, pomimo wszystkich przewidywań, polskie banki wciąż brylują i błyszczą na arenie finansowej.