Jeszcze kilka tygodni temu wielu frankowiczów przecierało oczy ze zdumienia. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł na korzyść tych kredytobiorców, uznając, że niektóre umowy kredytowe były wadliwe i mogą zostać unieważnione. Pomimo to, próba walki z bankiem to kosztowny i czasochłonny proces. Czy lepszym rozwiązaniem jest zawarcie ugody z bankiem? W tym artykule pochylimy się nad tą kwestią, bazując na doświadczeniach frankowiczów oraz ekspertów z dziedziny kredytów walutowych.
Spis treści:
Czy Ugoda z Bankiem to Rozwiązanie?
Wskutek decyzji TSUE, banki stały się bardziej skłonne do negocjacji. Ale jaka jest cena takiego porozumienia? Każda sytuacja jest unikalna, ale skupmy się na klasycznym przykładzie.
Pewna kobieta, nazwijmy ją Anna, zaczęła otrzymywać propozycje ugodowe od swojego banku, zanim jeszcze TSUE wydał swoje orzeczenie. Według jej doradców finansowych, dług w wysokości 300 000 PLN dawno został spłacony, ale bank wciąż domagał się spłaty. Jego propozycja ugody opiewała na jednorazową wpłatę 160 000 PLN. Po wyroku TSUE, oczekiwania banku zaczęły maleć. Doradcy Anny twierdzili, że to nie ona jest dłużna bankowi, a wręcz przeciwnie – bank jest jej winien 80 000 PLN.
Ciemne Strony Procesu Sądowego: Koszty i Niepewność
Jednak walka z bankiem w sądzie ma swoje ciemne strony. Postępowania sądowe są z natury przewlekłe, a koszty związane z zatrudnieniem prawnika mogą być znaczne. Anna musi liczyć się z wydatkiem rzędu 20-30 tys. zł, jeśli wybierze pomoc renomowanej kancelarii prawnej. Co prawda, w przypadku pełnego sukcesu, koszty reprezentacji pokryje bank. Ale jest to duże „jeśli” – nawet pomimo orzeczenia TSUE, nie ma pewności, że miejscowy sąd przyzna jej rację.
Czy Ugoda to Najlepsze Rozwiązanie?
Po fali wyroków TSUE, jeden z banków, wcześniej znany z agresywnej postawy wobec frankowiczów i słabych propozycji ugody, zasugerował możliwość porozumienia na warunkach Komisji Nadzoru Finansowego. Niemniej jednak, według ekspertów, te propozycje są wciąż niekorzystne w porównaniu z potencjalnym zyskiem z wyroku sądowego.
Czy ugoda jest więc najlepszym rozwiązaniem? Odpowiedź na to pytanie zależy od wielu czynników – zarówno od konkretnej sytuacji kredytobiorcy, jak i od indywidualnej decyzji co do dalszych kroków. Bez względu na wybór, najważniejsze jest zrozumienie swojej sytuacji i posiadanie pełnej świadomości konsekwencji swoich działań.
