Europejska waluta osiągnęła w czwartek najwyższy poziom od listopada 2021 roku, podczas gdy dolar amerykański przeżywa najgorszy okres od miesięcy. Indeks dolara Bloomberga spadł o 0,6% do najniższego poziomu od lipca 2023 roku, osiągając wartość 102,3 punktu. Kurs EUR/USD wzrósł do 1,22, co oznacza umocnienie euro o 4,1% w ciągu ostatniego miesiąca. Sytuacja ta wywołana została słabszymi danymi o inflacji w USA oraz rosnącymi spekulacjami na temat cięć stóp procentowych przez Rezerwę Federalną już we wrześniu.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
Dlaczego euro jest najsilniejsze od 3 lat? | Słabsze dane o inflacji w USA zwiększyły oczekiwania na cięcia stóp przez Fed, podczas gdy EBC utrzymuje restrykcyjną politykę monetarną. |
Co oznaczają groźby Trumpa o nowych cłach? | Były prezydent zapowiedział 10% cło na wszystkie importy i 60% na produkty z Chin, co może wywołać nową wojnę handlową. |
Jak silne euro wpływa na polskich konsumentów? | Mocniejsze euro oznacza tańsze podróże do strefy euro, ale może utrudnić eksport polskich firm do krajów używających wspólnej waluty. |
Spis treści:
Dolar w najgorszej formie od miesięcy – dramatyczne osłabienie amerykańskiej waluty
Amerykańska waluta przeżywa obecnie jeden z najtrudniejszych okresów w ostatnich latach. Indeks dolara Bloomberga, który mierzy siłę USD względem koszyka głównych walut, spadł w czwartek o 0,6% do poziomu 102,3 punktu – najniższego od lipca 2023 roku. Od początku 2025 roku indeks stracił już 8,2%, co stanowi znaczący spadek w tak krótkim czasie. Porównując z poprzednimi kryzysami walutowymi, obecne osłabienie dolara przypomina sytuację z 2008 roku, gdy kryzys finansowy doprowadził do masowych wyprzedaży amerykańskiej waluty.
Głównym katalizatorem obecnej słabości dolara są rozczarowujące dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Wskaźnik CPI za maj 2025 roku wyniósł 3,1% w ujęciu rocznym, znacznie poniżej prognoz analityków, którzy spodziewali się 3,4%. Ten spadek inflacji wywołał lawinę spekulacji na rynkach finansowych dotyczących możliwych cięć stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Według danych CME FedWatch Tool, rynki wyceniają obecnie prawdopodobieństwo obniżki stóp we wrześniu na 78%, co stanowi dramatyczny wzrost w porównaniu z 45% sprzed tygodnia.
Reakcja inwestorów na te dane była natychmiastowa i zdecydowana. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych spadły we wszystkich segmentach krzywej dochodowości, przy czym dziesięcioletnie papiery straciły 15 punktów bazowych w ciągu jednej sesji. Jednocześnie dolar osłabił się nie tylko względem euro, ale także wobec innych głównych walut – jen japoński umocnił się do poziomu 148 za dolara, najsilniej od kwietnia 2024 roku. Ta szeroka presja na amerykańską walutę wskazuje na fundamentalną zmianę nastrojów inwestorów, którzy coraz częściej postrzegają dolara jako mniej atrakcyjną opcję inwestycyjną.
Polityka monetarna Fed pod lupą – oczekiwania na zmianę kursu
Rezerwa Federalna znalazła się w trudnej sytuacji, balansując między kontrolą inflacji a wspieraniem wzrostu gospodarczego. Prezes Jerome Powell w ostatnich wypowiedziach podkreślał „elastyczność” w prowadzeniu polityki monetarnej, co rynki interpretują jako sygnał możliwych cięć stóp. Obecna stopa funduszy federalnych wynosi 4,75-5,00%, co stanowi najwyższy poziom od 2007 roku. Analitycy Goldman Sachs przewidują, że Fed może obniżyć stopy o 50 punktów bazowych do końca roku, jeśli dane o inflacji będą nadal rozczarowywać.
Kluczowe znaczenie będzie miało zapowiedziane na 14 czerwca przemówienie Powella, podczas którego rynki będą szukać konkretnych sygnałów dotyczących wrześniowej decyzji. Historia pokazuje, że komunikacja Fed ma ogromny wpływ na kursy walutowe – podobnie jak w 2019 roku, gdy zapowiedzi cięć stóp doprowadziły do 6-miesięcznego osłabienia dolara o ponad 8%. Obecna sytuacja może okazać się jeszcze bardziej dramatyczna, biorąc pod uwagę skalę oczekiwań rynkowych i globalny kontekst gospodarczy.
Euro triumfuje – powrót europejskiej waluty na szczyt
Kurs euro osiągnął poziom 1,22 względem dolara, co oznacza najwyższą wartość od listopada 2021 roku. To umocnienie o 4,1% w ciągu ostatniego miesiąca stanowi jeden z najszybszych wzrostów europejskiej waluty w ostatnich latach. Siła euro wynika nie tylko z osłabienia dolara, ale także z rosnącej atrakcyjności strefy euro jako miejsca inwestycji. Europejski Bank Centralny utrzymuje stopy procentowe na poziomie 3,75%, jednocześnie sygnalizując determinację w walce z inflacją, która w maju wyniosła 2,8% w ujęciu rocznym.
Prezes EBC Christine Lagarde w ostatnich wypowiedziach podkreślała konieczność utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej do czasu trwałego obniżenia inflacji do celu 2%. To stanowisko kontrastuje z coraz bardziej gołębią retoryką Rezerwy Federalnej, tworząc korzystny różnicowy dla euro. Dodatkowo, napływ kapitału do europejskich funduszy ETF osiągnął rekordowy poziom – według BlackRock, w ciągu ostatniego tygodnia napłynęło 4,2 miliarda dolarów, co stanowi najwyższą wartość od 2021 roku.
Umocnienie euro ma także swoje fundamenty w poprawiającej się sytuacji gospodarczej strefy euro. PKB regionu wzrósł w pierwszym kwartale 2025 roku o 0,4% kwartalnie, przewyższając oczekiwania analityków. Szczególnie silne wyniki odnotowały Niemcy i Francja, gdzie ożywienie w przemyśle i usługach przekłada się na rosnące zaufanie inwestorów. Indeks PMI dla strefy euro osiągnął w maju poziom 52,3 punktu, najwyższy od dwóch lat, sygnalizując ekspansję gospodarczą.
Różnice w polityce monetarnej EBC i Fed – kluczowy czynnik
Rozbieżność w polityce monetarnej między Europejskim Bankiem Centralnym a Rezerwą Federalną stała się głównym motorem umocnienia euro. Podczas gdy Fed coraz wyraźniej sygnalizuje możliwość cięć stóp, EBC pozostaje przy restrykcyjnym stanowisku. Ta różnica w podejściu do polityki monetarnej tworzy korzystny różnicowy stóp procentowych dla euro, przyciągając kapitał inwestycyjny do strefy euro. Analitycy JPMorgan przewidują, że różnica ta może się jeszcze pogłębić, jeśli amerykańska inflacja będzie nadal spadać.
Nadchodzące posiedzenie Rady EBC 17 czerwca będzie kluczowe dla dalszego kierunku europejskiej waluty. Chociaż analitycy spodziewają się utrzymania obecnych stóp procentowych, możliwe są sygnały dotyczące przyszłej polityki monetarnej. Rynek obligacji europejskich już teraz wycenia możliwość cięć stóp dopiero w 2026 roku, co kontrastuje z oczekiwaniami dotyczącymi Fed. Ta rozbieżność w oczekiwaniach może dalej wspierać kurs euro w nadchodzących miesiącach.
Trump powraca z groźbami ceł – nowa wojna handlowa na horyzoncie
Były prezydent Donald Trump w przemówieniu w Arizonie 11 czerwca zapowiedział radykalne zmiany w polityce handlowej w przypadku powrotu do Białego Domu. Jego propozycje obejmują nałożenie 10% cła na wszystkie importowane towary oraz drastyczne 60% cło na produkty pochodzące z Chin. Te zapowiedzi, określone przez Trumpa jako odpowiedź na „nieuczciwe praktyki handlowe”, wywołały natychmiastową reakcję na rynkach finansowych. Chiński juan osłabił się o 0,4% względem dolara, osiągając poziom 7,28, podczas gdy główne indeksy giełdowe w Azji spadły o 1,5-2%.
Groźby Trumpa przypominają sytuację z 2018 roku, gdy jego administracja rozpoczęła wojnę handlową z Chinami, nakładając cła na towary o wartości setek miliardów dolarów. Tamte działania doprowadziły do znacznego spowolnienia globalnego handlu i wzrostu gospodarczego, a także wywołały retorsje ze strony partnerów handlowych USA. Ekonomiści ostrzegają, że realizacja obecnych zapowiedzi mogłaby mieć jeszcze bardziej destrukcyjny wpływ na globalną gospodarkę, biorąc pod uwagę obecną niepewność geopolityczną i wyzwania związane z łańcuchami dostaw.
Reakcja rynków na zapowiedzi Trumpa była szybka i zdecydowana. Indeks Hang Seng w Hongkongu spadł o 2,1%, podczas gdy chiński CSI 300 stracił 1,8%. Szczególnie mocno ucierpiały spółki eksportowe, które mogłyby być bezpośrednio dotknięte nowymi cłami. Jednocześnie, amerykańskie firmy z dużą ekspozycją na rynek chiński, takie jak Apple czy Tesla, odnotowały spadki na giełdzie. Analitycy Goldman Sachs szacują, że realizacja zapowiedzianych ceł mogłaby obniżyć globalny PKB o 0,5-0,8% w ciągu dwóch lat.
Wpływ na rynki walutowe – dolar pod presją
Paradoksalnie, groźby nałożenia ceł przez Trumpa dodatkowo osłabiają dolara, mimo że teoretycznie mogłyby poprawić bilans handlowy USA. Inwestorzy obawiają się, że wojna handlowa może doprowadzić do spowolnienia gospodarczego, co zmusiłoby Fed do jeszcze bardziej agresywnych cięć stóp procentowych. Historia pokazuje, że okresy napięć handlowych często prowadzą do osłabienia walut krajów inicjujących konflikty, ze względu na negatywny wpływ na wzrost gospodarczy i zaufanie inwestorów.
Dodatkowo, groźby ceł mogą przyspieszyć proces dywersyfikacji rezerw walutowych przez banki centralne na całym świecie. Już teraz obserwujemy rosnące zainteresowanie euro jako alternatywą dla dolara w transakcjach międzynarodowych. Europejski Bank Centralny odnotował wzrost wykorzystania euro w rozliczeniach międzynarodowych o 12% w pierwszym kwartale 2025 roku, co może być początkiem długoterminowego trendu osłabiającego dominację dolara w globalnym systemie finansowym.
Zwycięzcy i przegrani nowej układanki walutowej
Obecne zmiany na rynku walutowym tworzą wyraźny podział na beneficjentów i poszkodowanych. Do głównych zwycięzców należą europejskie firmy eksportowe, szczególnie niemiecki przemysł maszynowy i francuski sektor lotniczy. Silne euro obniża koszty importowanych surowców, takich jak ropa naftowa czy metale przemysłowe, które są denominowane w dolarach. Koncern Airbus już zapowiedział, że korzystne kursy walutowe mogą poprawić jego marże o 2-3 punkty procentowe w drugim półroczu 2025 roku.
Inwestorzy w aktywa denominowane w euro również odnoszą znaczące korzyści. Niemieckie obligacje skarbowe (Bundy) odnotowały napływ kapitału w wysokości 8,5 miliarda euro w maju, najwyższy od 2021 roku. Rentowności dziesięcioletnich Bundów spadły do 2,1%, najniżej od sześciu miesięcy, co oznacza wzrost cen tych papierów. Podobnie, europejskie fundusze akcyjne przyciągają rekordowe kwoty – według Morningstar, napływ netto w maju wyniósł 12,3 miliarda euro.
Po drugiej stronie znajdują się amerykańscy eksporterzy, którzy muszą mierzyć się z rosnącymi kosztami konkurencyjności na rynkach międzynarodowych. Boeing już ostrzegł, że silne euro może negatywnie wpłynąć na sprzedaż samolotów w Europie, podczas gdy Caterpillar sygnalizuje trudności w konkurowaniu z europejskimi producentami maszyn budowlanych. Analitycy szacują, że każdy 1% wzrost kursu euro względem dolara obniża zyski amerykańskich eksporterów o średnio 0,3%.
Kraje rozwijające się pod presją silnego euro
Szczególnie trudna sytuacja dotyka kraje rozwijające się z wysokim zadłużeniem denominowanym w dolarach. Argentyna, Turcja czy RPA muszą płacić więcej w swoich walutach za obsługę długu dolarowego, co zwiększa ryzyko kryzysu finansowego. Argentyński peso osłabił się o 8% względem dolara w ciągu ostatniego miesiąca, podczas gdy turecka lira straciła 5,2%. Te kraje mogą być zmuszone do podniesienia stóp procentowych, aby obronić swoje waluty, co dodatkowo osłabi ich gospodarki.
Jednocześnie, kraje eksportujące surowce mogą skorzystać na słabszym dolarze, ponieważ ceny większości commodities są denominowane w amerykańskiej walucie. Brazylia, będąca głównym eksporterem soi i kawy, już odnotowuje wzrost przychodów eksportowych o 15% w ujęciu dolarowym. Podobnie, kraje eksportujące ropę naftową, takie jak Nigeria czy Wenezuela, mogą liczyć na poprawę sytuacji fiskalnej dzięki wyższym cenom surowca w swoich walutach.
Prognozy i scenariusze rozwoju sytuacji walutowej
Analitycy głównych banków inwestycyjnych przedstawiają różne scenariusze dalszego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. Scenariusz bazowy zakłada kontynuację obecnych trendów – dalsze osłabienie dolara i umocnienie euro do poziomu 1,25-1,28 do końca 2025 roku. Ten scenariusz opiera się na założeniu, że Fed rozpocznie cykl cięć stóp we wrześniu, obniżając je łącznie o 75-100 punktów bazowych do końca roku. Jednocześnie, EBC ma utrzymać restrykcyjną politykę monetarną co najmniej do pierwszego kwartału 2026 roku.
Scenariusz alternatywny przewiduje odbicie dolara w drugiej połowie roku, wywołane potencjalnym ożywieniem amerykańskiej gospodarki lub eskalacją konfliktów geopolitycznych, które tradycyjnie wspierają dolara jako walutę bezpiecznej przystani. W tym scenariuszu kurs EUR/USD może powrócić do poziomu 1,15-1,18. Kluczowe będą dane o amerykańskim rynku pracy – jeśli stopa bezrobocia pozostanie niska, Fed może być mniej skłonny do agresywnych cięć stóp.
Czynniki ryzyka obejmują możliwą eskalację wojny handlowej po ewentualnym powrocie Trumpa do władzy, co mogłoby wywołać globalną recesję i nieprzewidywalne ruchy na rynkach walutowych. Dodatkowo, potencjalne problemy w europejskim sektorze bankowym lub kryzys zadłużeniowy w którejś ze stref euro mogłyby szybko odwrócić obecne trendy. Analitycy ostrzegają również przed ryzykiem „czarnych łabędzi” – nieprzewidywalnymi wydarzeniami, które mogą radykalnie zmienić sytuację na rynkach finansowych.
Kluczowe wydarzenia w najbliższych tygodniach
Najbliższe tygodnie przyniosą szereg kluczowych wydarzeń, które mogą zadecydować o dalszym kierunku rynków walutowych. Przemówienie Jerome’a Powella 14 czerwca będzie najważniejszym wydarzeniem dla dolara – rynki będą analizować każde słowo w poszukiwaniu sygnałów dotyczących wrześniowej decyzji o stopach procentowych. Równie istotne będzie posiedzenie EBC 17 czerwca, podczas którego Christine Lagarde może przedstawić aktualizację prognoz inflacyjnych i wzrostu dla strefy euro.
Dane makroekonomiczne z obu stron Atlantyku również będą miały kluczowe znaczenie. W USA szczególną uwagę przyciągną dane o sprzedaży detalicznej za maj oraz wstępne odczyty PMI za czerwiec. W strefie euro inwestorzy będą śledzić niemieckie dane o produkcji przemysłowej oraz francuskie wskaźniki zaufania konsumentów. Każdy z tych odczytów może wpłynąć na oczekiwania dotyczące polityki monetarnej i tym samym na kursy walutowe.
Obecna sytuacja na rynku walutowym stanowi odbicie fundamentalnych zmian w globalnej gospodarce i polityce monetarnej. Silne euro i słaby dolar to nie tylko efekt krótkoterminowych wahań nastrojów, ale także rezultat głębszych przemian strukturalnych. Inwestorzy i przedsiębiorcy muszą przygotować się na okres podwyższonej zmienności i dostosować swoje strategie do nowej rzeczywistości walutowej, w której tradycyjne zależności mogą już nie obowiązywać.
Kurs euro osiągnął najwyższy poziom od 2021 roku wobec słabnącego dolara. Groźby Trumpa o nowych cłach dodatkowo destabilizują rynki walutowe.