Problemy osób, posiadających kredyty we frankach zostały zepchnięte na drugi plan, z powodu aktualnej sytuacji na świecie. Nie oznacza to jednak, że problem zniknął. Do banków nadal wpływają pozwy sądowe, a zwiększające się rezerwy walutowe wpływają na pogorszenie ich wyników finansowych.
Coraz większa część społeczeństwa, dotkliwie odczuwa powzięty kredyt hipoteczny. Rosnące w szybkim tempie raty, bezpośrednio wpływają na pogorszenie się jakości życia wielu rodzin. Osoby, które zdecydowały się jednak na kredyt hipoteczny w polskiej walucie, od dnia pierwszego sierpnia mogą skorzystać z wakacji kredytowych. Zgodnie z ustawą, kredytobiorcy przez okres 8 miesięcy nie muszą spłacać rat kredytowych. Nie oznacza to jednak ich umorzenia, a jedynie wydłużenia okresu całej spłaty kredytu o miesiące, w których spłata była zawieszona. Na taką pomoc nie mogą jednak liczyć tzw. frankowicze, mimo tego, że helwecka waluta ponownie się umacnia i jest już blisko rekordu, kiedy frank kosztował 4,99 zł. Na taką sytuację, bezpośrednio ma wpływ destabilizacja euro oraz wzmacnianie się dolara. Dla frankowiczów taka sytuacja oznacza kolejny wzrost rat kredytowych.
Spis treści:
Frankowicze spotykają się z bankami w sądach
Niestety, obiecywana przez państwo pomoc frankowiczom, nie została zrealizowana. Rządzący argumentują to pojawieniem się niespodziewanych, ważniejszych spraw wymagających interwencji. Kredytobiorcy stracili cierpliwość i nie czekając na pomoc ze strony państwa, zaczęli pozywać swoje banki. Na ten krok zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego, polecając bankom ugody z frankowiczami. Bank PKO BP udzielił najwięcej kredytów we frankach. Zgodnie z dostępnymi danymi, do dnia 30 czerwca 2022r., liczba ugód z kredytobiorcami wynosiła jedynie 15,4 tys – z uwagi na to, że przedstawione propozycje nie są korzystne dla Frankowiczów. Kolejnym skutkiem szturmu frankowiczów na banki, jest wzrost rezerw na kredyty walutowe.
Bank PKO BP w raporcie za I półrocze bż. napisał “W I półroczu 2022 roku PKO Bank Polski zwiększył koszt ryzyka prawnego związanego z kredytami hipotecznymi denominowanymi i indeksowanymi do CHF o 1 176 mln PLN.”. Wzrost ten, bank tłumaczy zmianą otoczenia rynkowego, która ma bezpośredni wpływ na na ilość pozwów oraz zawiązywanych ugód z klientami.
Rezerwy na kredyty walutowe nie maleją i nadal są wysokie
Mimo rosnących rat kredytów we frankach, nadal nie zaproponowano żadnych “ulg”, które mogłyby pomóc w spłacie oraz przetrwaniu okresu wysokiej inflacji. Ilość ugód, które banki podpisują ze swoimi klientami, nie wpływa na zmniejszenie rezerw na kredyty walutowe. Wprost przeciwnie, banki zaczęły je zwiększać. Dane zebrane przez Państwową Agencję Prasową wskazują, że bank PKO BP zawiązał największą rezerwę, na poziomie 1,1 mld zł. Bank Millenium, w II kwartale tego roku zwiększył rezerwy o 467,4 mln, uzyskując tym samym na koniec czerwca wartość bilansową rezerw w wysokości 4,1 mld zł.
Bazując na wynikach za I kwartał bż., kancelarie prowadzące sprawy Frankowiczów oszacowały, że sumaryczna kwota rezerw bankowych wynosi już 22,5 mld zł. Zgodnie z udostępnionymi danymi, na podium znajdują się banki:
- PKO BP
- mBank
- Bank Millenium
Porozumienie z bankiem czy pozew?
Rok 2019 był dla frankowiczów przełomem. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził wówczas, że umowę kredytu indeksowanego we frankach można unieważnić. Polskie banki zastępowały wówczas różnice w kursach, przepisami, które miały charakter ogólny. Wyrok ten sprawił, że kredytobiorcy śmielej zaczęli składać pozwy, a sądy częściej orzekały na ich korzyść. Bank Millenium twierdzi, że jest to wynik “natarczywej kampanii reklamowej obserwowanej w domenie publicznej”. Bank ten odnotowuje większy napływ indywidualnych roszczeń. W 2019 roku, liczba ich wynosiła 1 981. Do połowy bż. roszczeń takich wpłynęło już 3 126.
Mimo wprowadzenia programów ugodowych w życie, nie każdy pozew będzie kończył się porozumieniem. Kacper Jankowski, pełniący funkcję Prezesa Zarządu Votum Robin Lawyers SA, w tej sprawie wypowiada się w sposób następujący “Aktualnie kredytobiorcy Banku Millennium SA stanowią największą grupę naszych klientów. Tuż za nimi są osoby posiadające kredyty w mBanku, PKO BP, BPH i Santander. Natomiast jeśli chodzi o rozstrzygnięcia sądowe, to w naszych sprawach zdecydowanie królują kredytobiorcy mBank SA, a kolejno PKO BP, Santander i Millennium. Z pewnym niedowierzaniem przyjęliśmy dane dotyczące zakresu ostatecznych rozstrzygnięć sądowych, zaprezentowane w sprawozdaniu przez Millennium. Bowiem w naszych sprawach przeciwko Bankowi Millennium na dzień 30 czerwca 2022 r. nie odnotowaliśmy żadnego oddalenia powództwa przed sądem II instancji. Natomiast w jednej sprawie sąd uchylił wyrok sądu I instancji i przekazał do ponownego rozpoznania. A w trzech sprawach zasądzono średni kurs NBP w miejsce kursu bankowego, choć formalnie traktujemy to jako przegraną.”.
Silniejszy frank jest powodem do niepokoju nie tylko dla kredytobiorców, ale również samych banków. Wzmocnienie waluty helweckiej zwiększa ryzyko prawne, dodatkowo mobilizując frankowiczów do składania pozwów przeciw bankom.