Europejskie rynki akcji zakończyły 2 czerwca 2025 roku pod presją napięć handlowych między USA a Chinami, gdy indeks STOXX Europe 600 spadł o 0,14% do poziomu 547,92 punktów. Mimo że dzienne straty wydają się symboliczne, sesja charakteryzowała się znaczną zmiennością – w najgorszym momencie indeks tracił 0,8%, by następnie odrobić większość strat w końcowej fazie handlu. Inwestorzy zareagowali ostrożnie na zapowiedź prezydenta Trumpa o podwyższeniu ceł na stal i aluminium do 50%, co szczególnie dotknęło sektory motoryzacyjny i przemysłowy. Jednakże dojrzałość europejskich rynków kapitałowych oraz selektywne podejście funduszy instytucjonalnych zapobiegły głębszej korekcie, pokazując odporność na zewnętrzne wstrząsy.
To musisz wiedzieć | |
---|---|
O ile spadł indeks STOXX Europe 600? | Indeks zamknął się spadkiem o 0,14% na poziomie 547,92 pkt, mimo że w trakcie sesji tracił nawet 0,8%. |
Co było główną przyczyną spadków? | Zapowiedź podwyżki ceł USA na stal i aluminium do 50% oraz obawy o eskalację wojny handlowej z Chinami. |
Które sektory najbardziej ucierpiały? | Sektor motoryzacyjny (-2,1%), spółki luksusowe (-0,8%) oraz technologiczny (-1%) odnotowały największe straty. |
Spis treści:
Anatomia handlowej sesji na głównych europejskich rynkach
Sesja 2 czerwca rozpoczęła się w stosunkowo spokojnych nastrojach, lecz około południa europejskiego czasu sytuacja uległa dramatycznej zmianie. Niemiecki DAX spadł o 0,28% do poziomu 23.930,67 punktów, pozostając 1,22% poniżej rekordowego szczytu z 27 maja. Francuski CAC 40 kontynuował serię spadków, tracąc 0,19% w piątej z rzędu sesji zniżkowej – najdłuższej serii od września 2023 roku. Brytyjski FTSE 100 wyróżnił się na tle kontynentalnych odpowiedników, notując symboliczny wzrost o 0,02%, głównie dzięki sile sektora energetycznego, który zyskał 0,57%.
Wolumen obrotu na głównych giełdach europejskich wzrósł o około 15% w porównaniu do średniej z ostatnich dziesięciu sesji, co wskazuje na zwiększoną aktywność inwestorów instytucjonalnych. Szczególnie widoczne było to w przypadku akcji spółek przemysłowych i motoryzacyjnych, gdzie obroty przekroczyły normę o ponad 40%. Indeks zmienności dla rynków europejskich wzrósł z 12,8 do 16,2 punktów, sygnalizując rosnącą niepewność, choć nadal pozostając w przedziale umiarkowanym.
Hiszpański IBEX 35 okazał się najbardziej odporny na zewnętrzną presję, zyskując 0,46%. Ten rezultat zawdzięczał głównie akcjom Acerinox, producenta stali nierdzewnej posiadającego zakłady w Stanach Zjednoczonych, których kurs wzrósł o 5,28%. Paradoksalnie, zapowiedź wyższych ceł na stal stworzyła przewagę konkurencyjną dla firm z amerykańską produkcją, chronioną przed importem z Chin.
Przyczyny spadków – konflikty handlowe jako główny katalizator
Decyzja prezydenta Trumpa o podniesieniu ceł na stal i aluminium z 25% do 50% wywołała natychmiastową reakcję na europejskich rynkach akcji. Sektor motoryzacyjny, będący największym konsumentem tych surowców, odnotował spadki przekraczające 2%. Akcje Stellantis straciły 5%, Mercedes-Benz spadł o 2,7%, a Volkswagen zniżkował o 1,9%. Inwestorzy obawiają się, że wyższe koszty materiałów bezpośrednio przełożą się na marże operacyjne producentów samochodów, zwłaszcza w kontekście już trwającej transformacji w kierunku elektromobilności.
Branża luksusowa, reprezentowana przez spółki takie jak LVMH czy Hermès, straciła 0,8% na obawach o spowolnienie popytu w Chinach. Eskalacja napięć handlowych może doprowadzić do wprowadzenia przez Pekin odwetowych ceł na europejskie towary luksusowe, które stanowią znaczącą część eksportu tego sektora. Dodatkowo, potencjalne osłabienie chińskiej waluty w odpowiedzi na amerykańskie cła może uczynić europejskie produkty mniej dostępnymi dla azjatyckich konsumentów.
Reakcja sektorów obronnych na geopolityczne napięcia
Paradoksalnie, niektóre sektory skorzystały na rosnących napięciach międzynarodowych. Indeks spółek obronnych zyskał 0,45%, napędzany zapowiedziami zwiększenia wydatków na zbrojenia przez Wielką Brytanię i Niemcy. Akcje BAE Systems wzrosły o 2,1%, a Airbus Defence and Space zyskał 1,8%. Inwestorzy dostrzegają w eskalacji konfliktów handlowych sygnał do wzmocnienia europejskiej autonomii strategicznej, co przekłada się na większe budżety obronne.
Sektor technologiczny stracił 1%, głównie z powodu obaw o ograniczenia w handlu półprzewodnikami i komponentami elektronicznymi. ASML, holenderski producent maszyn do produkcji chipów, spadł o 2,3%, odzwierciedlając obawy o dalsze restrykcje eksportowe. Niemniej jednak, część analityków wskazuje, że długoterminowo europejskie firmy technologiczne mogą skorzystać na reshoring produkcji i zwiększonych inwestycjach w lokalną infrastrukturę cyfrową.
Makroekonomiczne tło europejskich spadków
Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 2% w marcu 2025 roku, kierując się spadkiem inflacji do 2,2% w kwietniu. Rynki oczekują dalszych cięć w drugiej połowie roku, choć prawdopodobieństwo kolejnej obniżki w czerwcu wynosi jedynie 55%. Taka polityka monetarna wspiera wyceny akcji poprzez obniżenie kosztów kapitału, ale jednocześnie sygnalizuje obawy o tempo wzrostu gospodarczego w strefie euro.
Niemiecki wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 48,3 punktu w maju, wskazując na 35. miesiąc z rzędu spadku aktywności przemysłowej. Mimo to produkcja wzrosła trzeci miesiąc z rzędu dzięki zamówieniom eksportowym z Europy i USA, prawdopodobnie napędzanym przedterminowymi zakupami przed wprowadzeniem zapowiedzianych ceł. Ten paradoks ilustruje złożoność wpływu wojny handlowej na europejską gospodarkę.
Dynamika rynków obligacji jako wskaźnik nastrojów
Rentowność niemieckich obligacji 10-letnich wzrosła o 3,5 punktu bazowego do 2,54%, odzwierciedlając ostrożność inwestorów przed nadchodzącymi decyzjami EBC. Spread między włoskimi a niemieckimi obligacjami utrzymał się na poziomie 97 punktów bazowych, co sugeruje ograniczone obawy o stabilność fiskalną strefy euro. Wzrost rentowności obligacji zwykle wywiera presję na wyceny akcji, szczególnie w sektorach o wysokich wskaźnikach P/E.
Europejskie rynki korporacyjnych obligacji odnotowały odpływy kapitału w wysokości 2,3 miliarda euro w maju, co stanowi pierwszy miesięczny odpływ od października 2024 roku. Inwestorzy przenosą środki do bardziej bezpiecznych aktywów, oczekując zwiększonej zmienności na rynkach akcji. Ten trend może ograniczyć dostęp europejskich spółek do taniego finansowania dłużnego w nadchodzących miesiącach.
Perspektywy geograficzne – zróżnicowana odporność poszczególnych rynków
Niemiecki rynek akcji, tradycyjnie postrzegany jako barometr europejskiej kondycji przemysłowej, odczuł szczególnie dotkliwie zapowiedź wyższych ceł amerykańskich. Spółki z sektora chemicznego, takie jak BASF (-1,8%) i Bayer (-2,1%), spadły na obawy o wyższe koszty surowców i ograniczenia eksportowe. Niemcy, jako największy eksporter przemysłowy w Europie, są szczególnie narażone na protekcjonistyczne polityki handlowe.
Francuski rynek wykazał większą odporność dzięki zdywersyfikowanej strukturze gospodarczej i silnemu sektorowi usługowemu. Akcje spółek z branży luxury goods, mimo spadków, utrzymały się lepiej niż oczekiwano, co analitycy tłumaczą rosnącym popytem na rynkach emergingowych poza Chinami. Airbus zyskał 0,8% na spekulacjach o zwiększonych zamówieniach na samoloty transportowe dla potrzeb NATO.
Brytyjska wyjątkowość w europejskim kontekście
FTSE 100 jako jedyny główny europejski indeks zakończył sesję wzrostem, co odzwierciedla specyfikę brytyjskiej gospodarki po Brexicie. Słabszy funt szterling względem dolara amerykańskiego (spadek o 0,3% do 1,2650) wspiera konkurencyjność brytyjskiego eksportu, podczas gdy duży udział spółek surowcowych w indeksie korzysta z rosnących cen metali wywołanych obawami o podaż.
Sektor bankowy w Wielkiej Brytanii zyskał 1,2% na oczekiwaniach, że Bank Anglii utrzyma wyższe stopy procentowe dłużej niż EBC. Lloyds Banking Group wzrósł o 2,1%, a Barclays zyskał 1,8%. Różnica w polityce monetarnej między Wielką Brytanią a strefą euro staje się coraz bardziej widoczna i może wpływać na względne wyceny akcji w nadchodzących miesiącach.
Implikacje dla polskich inwestorów i strategiczne rozważania
Spadek europejskiego rynku akcji ma bezpośrednie przełożenie na polskich inwestorów posiadających ekspozycję na europejskie spółki poprzez fundusze ETF lub bezpośrednie inwestycje. Korelacja między indeksem WIG a STOXX Europe 600 wynosi około 0,75, co oznacza, że znaczące ruchy na europejskich rynkach zwykle przekładają się na warszawską giełdę z opóźnieniem jednej do dwóch sesji.
Polskie spółki notowane na europejskich giełdach, takie jak CD Projekt czy Allegro, mogą odczuć podwójny wpływ – zarówno przez ogólne nastroje na rynkach europejskich, jak i przez specyficzne czynniki sektorowe. Sektor technologiczny, do którego należą te spółki, był jednym z najbardziej dotkniętych w ostatniej sesji, co może przełożyć się na zwiększoną zmienność ich kursów.
Strategiczne możliwości w okresie zwiększonej zmienności
Obecna korekta na europejskich rynkach akcji może stworzyć okazje dla polskich inwestorów stosujących strategie value investing. Spółki z sektorów przemysłowych i motoryzacyjnych, które ucierpiały najbardziej, handlują obecnie z dyskontami względem swoich średnich historycznych wycen. Szczególnie atrakcyjne mogą okazać się niemieckie spółki przemysłowe o silnych fundamentach i ekspozycji na amerykański rynek.
Dywersyfikacja geograficzna portfela poprzez ekspozycję na europejskie rynki pozostaje istotna, mimo krótkoterminowej zmienności. Europejskie spółki oferują dostęp do dojrzałych rynków, stabilnych dywidend i często niedowartościowanych aktywów w porównaniu z amerykańskimi odpowiednikami. Hedging walutowy EUR/PLN może być rozważany przy większych pozycjach, choć koszty mogą przewyższać korzyści przy horyzoncie inwestycyjnym powyżej dwóch lat.
Spadek europejskiego rynku akcji o 0,14% w kontekście 4% wzrostów w maju pokazuje, że obecna korekta ma charakter techniczny i może być postrzegana jako naturalna konsolidacja po silnej hossie. Kluczowe będzie obserwowanie rozwoju sytuacji handlowej między USA a Chinami oraz reakcji Europejskiego Banku Centralnego na rosnące napięcia geopolityczne. Inwestorzy zachowali spokój, co sugeruje dojrzałość rynków i zrozumienie, że krótkoterminowe zawirowania nie podważają długoterminowych fundamentów europejskiej gospodarki.
Meta-description: Spadek europejskiego rynku akcji o 0,14% wywołany cłami USA. Analiza przyczyn, wpływ na sektory i perspektywy dla inwestorów.